reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Carlaa ja podziwiam Cie, ze w ogole dopuszczasz do glowy taka mysl hehehe. Ja nawet dzisiaj mowilam do mamy, ze nawet jakbym miala milionera u boku, byla super zakochana to bym sie w zyciu poki co nie zdecydowala na drugie dziecko... Mysle, ze u Ciebie tez przyjdzie czas na drugie, Nelka jest jeszcze malutka, nuiedlugo podrosnie, a Ty bedziesz mogla zajac sie soba, kariera, moze uda sie ze studiami. A na drugie zawsze przyjdzie czas ;) np za 5 lat czy cos takiego

A ja wroce z tej Bukowiny chyba 10 kg grubsza. Nie umiem sie opanowac;/ jem miesa smazone ( w domu 0 tego), ser panierowany, wieeelkie tiramisu, lody, kluski;/. ale poza tym super, 4 godziny bylismy w aquaparku- za duzo jak dla mnie, pozniej juz nudy, ale maly zadowolony, w wodzie mu sie bardzo podoba. No, ale wieczorami raczej nudno teraz siedzimy, nic nie ma w tv, moja mama zdecydowala, ze bedzie usypiac Olinka, a wiec z 2 godz to jeszcze potrwa. W ogole juz nie mam sily... Nie pozwala mi spokojnie zjesc, jemu tez nie ciagle tylko "Olin wypluj to" , " no nie widzisz, ze sie dlawi". "nie zaklada mu tego jak nie cche", "jak nie chce siedziec to niech nie siedzi" i kuuuuuuuuuuuur**a ciagle cos, jeszcze chwila i tak go rozdziaduje, ze nie bede mogla nic zrobic. Ja widze jej bezstresowe wychowanie na moim bracie jak sie sprawdzilo- szkoda slow
 
reklama
carla musisz miec mocna wiez z m:) ze tak patrzysz ze tak by wypadalo miec drugie,skoro cie wzial z dzieckiem i wie co przeszlasz to powinnas miec swoje zdanie na uwadze,a co jak urodzisz i zostaniesz z drugim sama,ja to przerabialam i mam ale nie to mam na mysli,DZIEWCZYNO ROB KARIERE,BAW SIE ,KORZYSTAJ Z ZYCIA Z ZAJEBISTYM FACETEM :-):-):-):-):-) A JAK BEDZIE CZAS SAMO PRZYJDZIE,NIC NA SILE I PATRZ NA SIEBIE A NIE NA KOGOS

ja mam jasne zdanie ze juz dzieci mam,moge czyjes kochac jak wlasne ale nie zadne wspolne,MNIE TEN ROZDZIAL JUZ NIE INTERESUJE I SAMA WIEM JAK JEST Z DWOJKA,nie raz pusty portfel,klopotow co nie miara a trzeba zyc i MAM TAKI ZAMIAR :)))))) i nikomu nie bede udawadniac milosci dzieckiem
moze mysle egoistycznie ale mam to gleboko i szeroko,mam nadzieje ze stane na nogi jak wroce do pracy i czy sama czy nie kobieta potrafi i nie jedna z nas to tutaj udowodnila :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D



honey nie narzekaj tylko zyj chwila i milego wypoczynku:) a babcie tak maja heheh , zrob fotki i pokaz nam heheh
 
carla no to jak taj jest to jestes na wygranej pozycji i zyj :)
a nam sie uklada dobrze poki co, nie ma sprzeczek nie jasnosci, mamy wspolne zianteresowania i e ma lagodniejszy charakter niz ja wiec pasujemy idealnie do siebie :) ale idziemy slimakowym tepem i tak jest dobrze i rowniez podchodzimy ze bedzie co ma byc , myslimy teraz zebys gdzies z dziecmi pojechac wszyscy :)


a kubus wstal rano i zawolal na nocnik i zrobil kupke:-D jaki jest dumny:)
 
dziewczęta po 11 miesiącach od rozwalenia samochodu dziś go przyprowadził wkońcu, oczywiście jakieś czujniki albo coś muszę jeszcze porobić, ale jak pięknie błyszczy cały wymalowany wygląda jak 2 latek a nie 12 latek :-)
Mały się cieszył jak go zobaczył a byłam pewna że będzie płacz....
Tak że wkońcu wszystko między nami pokończone i czas przejść do etapu co z oczu to z serca :blink:

Carlaa usiądźcie sobie na spokojnie i przemyślcie za i przeciw 2 dziecku, ale jak będzie starsza może mieć oparcie w rodzeństwi, ja wiem że to różnie bywa, ale nie jesteśmy wieczni kiedyś nas zabraknie, I ja tam rozumię twoje rozterki i że są :tak: Jeszcze trochę czasu macie się pozastanawiać :-) A maluszek nie zepsuje tylko poprzewraca do góry nogami :-)
Geologii dla dziewczyny nie polecam, jak mają do wyboru faceta albo babę biorą faceta, no chyba że naukowo jakaś babeczka chciała by się w to bawić, ale studia naprawdę fajne i ciekawe tylko z pracą różnie tymbardziej że potem trzeba mieć na wszystko uprawnienia :-(
anne-ges a masz którąś z książek te co polecasz?
no a twoja mała udowodniła że na wszystko jest odpowiedni czas nie ma co za szybko się szarpać ;-)
honey01 to baw się dobrze a od czasu do czasu trzeba pofolgować z jedzeniem bo zwalnia się przemiana materii, a w tym aquaparku to bym cały dzień posiedziała!!!!
katerinka111 brawo dla kubulka :-)
 
katerinka brawo dla mlodego:)

a ja bylam z mloduym znowu u okulisty po zapuszczaniu tych kropli i dostalismy recepte na okulari,poszlam do optyka i zamowilam,koszuja 200 zl:/ drogo troche ale wole zeby juz w tym wieku "naprawiac" mu wzrok .
 
fikusek1988 - a synek ma taką wadę wzroku, którą idzie naprawić? Moja A. też nosi okulary od roku, ale jej wady naprawić się nie da niestety.
 
fikusek1988 - a synek ma taką wadę wzroku, którą idzie naprawić? Moja A. też nosi okulary od roku, ale jej wady naprawić się nie da niestety.

no mi okulistka powiedziala ze da sie naprawic:) wiec mysle ze bedzie ok. za jakies 5 miesiecy mam pojsc z nim i zobaczy jaki okularki maja wplyw na oczy.
 
Fikusek ja tez nosilam okulary jako dziecko i naprawilo sie w ciagu dwoch lat. A troszke starsza bylam od Alana, takze jak doktorka mowi ze sie da, to pewnie lepiej jak najwczesniej i miec z glowy ;)

carla powiem tak...ja bylam teraz na wczasach z kumpela, ona ma dwojke dzieci - 2 lata i 4 miesiace...MASAKRA..mialam ochote sobie macice wyciac. W ogole brak czasu dla siebie, ciagle cos..Nawet Sara mnie wyprowadza z rownowagi czasem (teraz to prawie ciagle, piekielnik maly)..a drugie...I jeszcze niemowle?? no nie wiem, jak dla mnie niemowlaki nie sa zbyt ciekawe i dosc mocno irytujace...nie wiem czy chcialabym to drugi raz przechodzic, chociaz - nie zrozumcie mnie zle- ciesze sie ze przeszlam raz z Sara i kocham ja najbardziej na swiecie...Ale drugie?????? O NIE!!!! Moze za paaaare lat. Sara potrzebuje duzo uwagi, chce jej dac duzo..Chce miec tez czas dla siebie. Nie chce pieluch znowu!! Moze kiedys jak Mlode bedzie juz zmykalo do kolezanek i olewalo matke ;)

A o Sarze...hmm...jest ostatnio na przemian cudowna i TRAGICZNA - ten bunt to jakas katastrofa!!! Ciagle wrzaski, wycie, ciagle NIE...Mysle ze zaczne pic melise. Teraz ma kare i siedzi w pokoju - dzisiaj przeszla sama siebie. Moje metody biora w leb, nie mam cierpliwosci, wrzeszcze juz prawie codziennie...Ale kocham tego mojego szkraba, czasem az mi smutno, ze planuje taki fajny dzien, tak fajnie sie bawimy, a tu nagle tragiczne zachowanie i histeria psuja wszystko :( Wiem, ze ma tylko 2 lata...Ale mimo to...Czasem po prostu czuje ze nie mam sily i nie wiem juz co mam zrobic zeby dogadac sie z tym dzieckiem i zeby caly dzien byl mily i fajny...
 
Tak jest, chodziło mi o ściąganie alimentów.
Co do drugiego dziecka... zawsze chciałam, żeby między moimi dziećmi było max 3 lata różnicy, wiem po moim rodzeństwie, że 4 to już za dużo, ale nie uda mi się to i już wcale nie chcę, żeby mi się udało :p Moja Pszczoła skutecznie mnie z tego leczy, choć też nie chciałabym żeby była jedynaczką. Przebrnięcie przez okres pieluch jeszcze raz też jest nieco porażające jak dla mnie, cóż, może kiedyś...
 
reklama
Ja chyba mam trochę inaczej niż Wy. Może dlatego, że moja A. już jest duża. Chociaż nie pamiętam, żeby jakoś skutecznie kiedyś mi "obrzydziła" skutecznie macierzyństwo ;)))). Oczywiście bywały chwile słabości i nie zawsze było idealnie. Aczkolwiek rodzicielstwo to nie same przyjemności .... W każdym razie myślę, że kiedyś zmienicie zdanie tylko minie trochę czasu od pieluszek i buntu dwulatka ;))).
Mnie widok niemowląt rozczula, zapach działa jak magnez, a kwilenie przywołuję tęsknotę. Jakoś mi trudno wyjść z odwiedzin u koleżanek, które mają malutkie dzieci ;)))). Chciałabym jeszcze kiedyś nosić pod sercem dziecię, przygotowywać się do jego przyjścia na świat, celebrowac okres ciąży .... potem tulić i nosić.... uczyć chodzić i przechodzić bunt dwulatka, uczestniczyć w pierwszych występach w przedszkolu... ach ...
 
Do góry