A ja mam problem z byłą juz koleżanka.Pisalam swego czasu ze mialam z nia sprzeczke,bo uznala ze ona ode mnie nic nie chce to i ja od niej nie powinnam nic chciec ani prosic o cokolwiek.Wiec skreslilam ją z życia ale ta nie darowala ze milcze to zaczela mi wypisywac rzeczy typu ze jestem dla niej nikim bo nawet męża nie mam,hahahaha,że mam tylko bekarta.A ona ma kochajacego narzeczonego i za tydzien za mąż wychodzi a mnie to juz nikt nigdy nie zechce.
Niedawno rozmawialiśmy o tym na forum, że warto milczeć, omijać g....o, a tu proszę ...
Żałośnie głupia koleżanka Rosi ... żałośnie ... ręce opadają ....