Margolcia28
Mama 3 synków :*
a ja typowy strzelec
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
karcia zrzec się może, ale to nie znaczy, że nie będzie musiał płacić alimentów ;-) tyle tylko, że po prostu nie chce mieć do dziecka praw rodzicielskich = dla Ciebie prościej w życiu. Niemniej jeśli na sprawie do ojcostwa się nie przyzna to badania są koniecznością i chyba nie ma opcji, że on się nie zgadza, bo to nakreśla sąd. Ważna sprawa - Ty nie proponuj badań, bo płaci za nie ten, kto wychodzi z inicjatywą ich wykonania. Nie przejmuj się tym, co od niego słyszysz, jak się dzidzia urodzi, składaj wniosek w sądzie i rób swoje, on sobie może gadać jeśli mu z tym lżej :-)Wiecie co? ten palant (dawca) stwierdził,że on zrzeknie sie małej zaraz po urodzeniu żeby nie musiał alimentów płacicczy on tak może zrobić?pisał że na żadne badania tez sie nie zgodzi,no co za idiota!
a jaki jest typowy strzelec?;-)
Podobno nie tylko znak zodiaku w jakim się urodziliśmy na wpływ na nasz charakter, ale i to w jakim znaku zodiaku był wtedy aktualnie księżyc. Kiedyś się dowiedziałam,że u mnie to był rak. I jak tu strzelca z rakiem pogodzic??Szczerze widze u siebie z jednej strony pęd do życia, podróży, działania, a z drugiej domek, ciepło, wrażliwośc. I czasami samej ze soba trudno wytrzymać;-)
argumenty i czas w przypadku, kiedy jedna strona chce pozbawić drugiej praw rodzicielskich, ale jeśli ktoś nie chce mieć takich praw to sam nie może się ich zrzec i powiedzieć tego na sprawie? mnie się wydaje, że może...a co do praw to sam nie moze sie ich zrzec chyba ze ty podasz go o to do sadu ale to musisz miec baaardzo mocne argumenty i czas aby minal przez ktory razaco zaniedbywal dziecko. Ja po roku wnioslam o pozbawienie praw i po roniespelna roku po kilkunastu sprawach, badaniach u psychologow itd dopiero zostal pozbawiony takze jest to nielatwa droga kosztowna nerwow ale warta bo mam spokoj