yenna1 początek po cc miałam ciężki ale my z małym mieliśmy anemię i jakoś ciężko do siebie dochodziłam bo jak ja byłam na zdjęciu szwów to inne prawie biegały a ja się wlokłam jak baba 100 letnia, ale potem było ok, na początku mama mi pomagała a potem głównie sama z małym siedziałam, sama na 3 piętrze i znosiłam go i wnosiłam w gondoli bo miałam odpinaną od kół. Tak że cesarka czy pn każda babka w innym tempie do siebie dochodzi. A taki plus że odrazu na pupsku się siada :-) Ale łóżka jakieś zawysokie w szpital były to ledwie się na nie potrafiłam wdrapać a jak pierwszy raz poszłam do kibelka i pod prysznic to myślałam że zemdleję po drodze, na innej zmianie położna woziła dziewczyny wózkiem elegancko, no ale zależy na kogo się trafi :-( No i pamiętaj możesz być zdołowana na początku, wydawać ci się może że wszystko robisz nie tak, wtedy sobie przypomnij że po porodzie kobieta ma mniej hormonów niż kobieta po menopałzie i jest przemęczona fizycznie i psychicznie a ty będziesz najlepszą mamą! Tylko musicie z dzidzią się poznać! A jak często chodzisz teraz do lekarza? Jaka wagę podejrzewają?
A z zarejstrowaniem dzidzi nie wyrobiłam się w terminie i zapłaciłam karę 12 zł ;-) A poczytaj sobie co trzeba za dokumenty mieć bo ja nie doczytałam poszłam z dowodem i się okazało że trzeba mieć odpis aktu urodzenia matki albo coś takiego, a po becikowe zaświadczenie od lekarza i ja jeszcze miałam że ojciec dziecka nie brał bacikowego, na faktycznie było troche u nas biegania bo w innym mieście rodziłam i takie tam zamieszania administracyjne bo załatwiałam w 3 różnych miastach ;-)
katerinka111 ojojo :-) dużo zdrówka