reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

ewlinak1 czuje sie tak sobie,na poczatku tez były mdłosci,osłabienie,bóle brzucha,praktycznie od 9 tc jestem na nospie,.Malutki zaczyna kopac takze samopoczucie troszke lepiej.Mieszkam z rodzicami takze pomoc jakąs tam mam,prócz tego tata mojej dwójki płaci regularnie alimenty i często je zabiera.Były partner tez chce pomagac finansowo,w sensie teraz bedzie płacił za badania,ale jakos i tak niejest mi z tym dobrze ,jednak chciałabym miec czasami kogos takiego kto by mnie wspierał i pocieszał...A w jakim wieku są twoje dzieci??
 
reklama
Tip ja mialam to samo. Maly ciagle sie darl, przez chyba jakies 6 miesiecy z rak mi nie schodzil. Zaczelam przez to wszystko nienawidzic macierzynstwo, jego mialam serdecznie dosc, chodzilam zalamana. I niestety tak po prawdzie nic nie pomoglo. Wozek-odpadal, w ogole nie chcial w nim jezdzic, w hustawce tez nie chcial siedziec, jak sie darl to tylko na rekach, innego sposobu nie bylo, nosidelko- nie dawalam rady go w tym nosic, poza tym tez sie darl. Wiem, ze za bardzo Cie nie pocieszylam, ale to przechodzi !! Jak juz dziecko jest mniejsze to juz jest lepiej. Ja jeszcze go odgazowywalam taka rurka i wtedy sie troche uspokajal, mial kolke chyba. Ale to nie tak, ze sie uspokajal i lezal np w lozeczku- bo nie dalo sie go tam wsadzic. To byl wieeeelki koszmar
 
Witajcie dziewczyny.
jak tam po swietach?
dogladam was w miare czesto ale moglam cos przeoczyc stad moje pytanie... czy dzialo sie cos niepokojacego?
czy jest cos co chcecie zmienic?
pozdrawiam was

ps watek Samotny Rodzic w UK usunac? bo w sumie jak widac nie ma tu za wiele samotnych mam z Uk a jest watek do tego osobny.. tylko jedna mama odezwala sie w tej kwestii i to zalozycielka tematu. no ale to jak chcecie.
 
Ostatnia edycja:
No witajcie. Malutka poszla dzisiaj do zlobka- krzyk i lament byl rano jak ja zostawialam... Ehhh jeszcze sie nie przyzwyczaila i od nowa zaczynamy okres adaptacyjny. Niestety bylam dzisiaj w mopsie i na razie na zadna pomoc nie moge liczyc. Mam sprobowac w maju. Rozmawialam z ojcem malej wkurzyl mnie nie milosiernie:wściekła/y: Mysli ze wszystko mu wolno- luzak sie znalazl no tak to ja siedze z miska 24h na dobe a on uwaza ze jest madrzejszy i zna sie na wychowaniu i wie co to sa wyrzeczenia i opieka nad dzieckiem..... Ahhh dalej napieta sytuacja w domu. Malutka teraz chyba odsypia zlobek. Na razie wezmie mojego psa brat do siebie a co dalej zobaczymy :-(
 
witajcie z ranca :-)
cos spac niemoge od paru dni ciągle sie kręce i wierce,niewiem co sie dzieje,moze3 to to ze zabardzo myśle :-(
miska 82 ciężko cokolwiek tobie doradzić w takiej sytuacji,a tata małej łoży na jej utrzymanie?czy tez ma wszystko w nosie??
 
Oj z tatusiem to ciezko-mial przelac pieniazki a teraz nawet nie mam na mleko i pieluchy- nie wiem co zrobie bo nie mam skad pozyczyc :( Na domiar zlego mam nocke nieprzespana- mama trafila na ostry dyzur wczoraj do szpitala- okazalo sie ze to nerki i puscili ja do domu. W mopsie moge sie starac o pomoc dopiero w maju. ja juz nie mam sily :(

fikusek również jestem za :)
 
hej:) dziewczyny co myslicie o tym bym zostala moderatorem tego watku?:)
Potrzebna jest tylko i wylacznie wasza opinia:)
dlamnie bomba , nawet dwie :D jestem jak najbardziej ZA :*


a unas po chrzcinach , bylo cudownie .... skromnie ale cudownie , synus jak sie rozbeczal w kosciele to masakra (wlasnie mialam dac cycula,jak ksiadz zaprosil pod ołtarz) .... ale i tak bylo cudownie
Wiosna2011 082.jpgWiosna2011 026.jpgWiosna2011 056.jpgWiosna2011 060.jpgWiosna2011 038.jpgWiosna2011 028.jpg

no i WITAM nowa mame :-)
 
reklama
fikusek ja jestem tez za :) Ale teraz bedziemy musialy sie do Ciebie zwracac per Pani Fikusek?? :D

Ja dzisiaj bylam robic badania do pracy - jakas masakra, jeszcze Sare mialam ze soba.Badania szybko zrobili, a potem czekalysmy na wyniki..I czekalysmy...I po poltorej godziny poszlam na recepcje (gdzie wszyscy byli bardzo zajeci czyms innym np gadaniem przez telefon). Posadzilam im wrzeszczace dziecko na blacie i czekalam az ktoras z trzech sie laskawie zainteresuje tym o co chce zapytac. W koncu sie okazalo ze czekaja na wyniki z laboratorium...Tylko ja nie mialam nic robione w labie wiec czekaliby do jutra. Ale powiedziala zebym poszla pod gabinet (nic dziwnego, Sara wyla jak opetana), za dwie minuty beda...Powiedzialam, ze jak nie to za 3 tu wroce razem z tym wyjcem...I byly, alleluja, dalo sie!

miska ja CI za bardzo nie pomoge, bo z mopsem malo mialam do czynienia...Ale moze jakas inna organizacja by byla w stanie cos zrobic na chwile obecna? Np zglos sie do jakiegos caritasu czy co tam masz w miescie i powiedz ze Ty po prostu potrzebujesz pieluch na juz. Moze ktos w miescie jest w stanie pomoc?
 
Do góry