reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

sunflower ja też stwierdziłam, że zrobię krok w jego stronę, a spotkałam się z kolejnymi oszczerstwami na mój temat..ale nadzieja zawsze jest gdzieś tam na dnie serca..ale też jest złość, że nawet nie zapyta jak się czuję, po prostu nie mamy już kontaktu. Przestawiłam się na myślenie : Maleństwo i ja na pierwszym miejscu. Ale tak jak mówię, gdyby teraz zapukał nie wiem co bym zrobiła.
 
reklama
Dziewczyny uczucie uczuciem, ale swój honor i poczucie godności trzeba mieć. Szanujcie się i nie pozwalajcie żeby ktoś Was nie szanował.
 
Ja już swojemu powiedziałam, że nie będzie ze mnie robił szmaty i zamiatał mną swoich brudów. A za wszystko i tak mi zapłaci.
 
z tym, ze u mnie jest jeszcze na etapie takim, że on codziennie do mnie przychodzi, mamy kontakt, zależy mu na dziecku ale nie na mnie. pyta jak się czuję, pomaga wyjść z psem ... dlatego wciąż robię sobie nadzieje :(
 
z tym, ze u mnie jest jeszcze na etapie takim, że on codziennie do mnie przychodzi, mamy kontakt, zależy mu na dziecku ale nie na mnie. pyta jak się czuję, pomaga wyjść z psem ... dlatego wciąż robię sobie nadzieje :(

sory ze to napisze ale to takie sranie-gadanie, moj ex byl dokladnie taki sam,robil za taxi,nosil obiady do szpitala,wozil,jak sie maly urodzil wpakowal mi sie z cala rodzina na swieta i co ????????????? dziecko widzial w grudniu ,wiec o czym tu mowic
IM SZYBCIEJ ZROZUMIESZ ZE NIC Z TEGO NIE BEDZIE TYM LEPIEJ DLA CIEBIE NAPRAWDE

a ja sie dzis wnerwilam,dzwonie po wyniki a one zaginely w miescie,obdzwonialm wszystkie przchodnie i znalazlam,tak na babe skoczylam ze w koncu wydusila z siebie,ze mam sie pilnie skontakotwac z lekarzem:szok: .okazuje sie ze maly ma 4 krotnie podwyzszony wynik normy proby watrobowej,malo nie padlam.poplakalam sie bo cholera dziecko sie meczy,zas jakas infekcja a tu takie cos,mowie do mojej lekarki,niech pani cos robi,bo ja nie recze za siebie.zoltaczke wykluczyla bo widziala malego,mowi nie, i stw,ze najprawdopodobniej to jest o tych calych lekow i tego co mu ostatnio bylo i watroba to odreagowuje a wynik ma byc prawo taki i nie mam sie martic za zapas,ale trudno nie, ma sie skonsultowac z hematologiem i jesli bedzie taka potrzeba skieruje na odzial w innym miescie, mam czekac,odstawic wszystkie leki i w piatek wizyta, dawac duzo pic i kapac na goraczke jesli taka nastapi, bierze tez druga opcje ze u dzieci alergicznych tez tak moze byc i sie powtarza takie badania, i tak mnie troche uspokoila i mowi powinna gdzies pani z nim wyjechac,zmienic klimat . to jej mowie ze mam rezerwacje do szwecji ale czy to nie wybryk w takiej sytuacji, to ona mi ze to w porownaniu jechaniu w gory caly dzien jest jak gwiazdka tylko sie nie bac i narazie sie nie denerwowac,
tak bym chciala byc u kropelci z dziecmi ,ale wyjazd za dwa tygodnie, NIECH TO BEDZIE TYLKO FALSZYWY ALARM

i wiecie co w takiej chwili bym rozszarpala mojego exa od malego,bo on sobie cwel chodzi i zyje a dziecko sie meczy,ja sie martie, to on powinien gnic w najgorszych warunkach i zobaczylby co to cierpienie!!!!!!!!!a nie maly czlowiek kochany nasz
 
Katerinka duzo zdrwoka dla melego,trzymam kciuki by podwyzszony poziom prob watrobowym byl rzeczywiscie od lekow tylko.
 
katerinka zapewne masz rację ze to sranie-gadanie... ale jeszcze do tego nie dojrzałam :( Potrzebuję czasu ... i życzę dużo zdrowia dla Maluszka bo to najważniejsze
 
Dziewczyny uczucie uczuciem, ale swój honor i poczucie godności trzeba mieć. Szanujcie się i nie pozwalajcie żeby ktoś Was nie szanował.


Moja babcia mi zawsze mówiła 2 swoje złote rady

1. " Szanuj się. Jak się sama nie poszanujesz, nikt nie będzie Cię szanował "
a 2 ( nie na temat, ale moje ulubiona )
2. " Żyj tak aby opowiadać było wstyd, a wspominało się z uśmiechem "

Sun, daj sobie troszkę czasu. Na pewno przejdzie, choć teraz to wydaje Ci się absurdalne.
Ja zostałam sama w 8mies. i przechodziłam przez to samo. Tu dziewczyny mi bardzo pomogły... a dziś, nie jestem już sama ;)
 
reklama
katerinka sama zapewne wiesz, że nie da się od razu wyrzucić i przekreślić, potrzeba czasu i rzeczywiście pewnej dojrzałości. Zrozumienia, że bez niego lepiej niż z nim.
Moje emocje póki co ochłonęły, nie leżę po 22 h dziennie i nie ryczę w poduszkę.
Ale są takie chwile, że dałabym się pociąć byleby wieczorem położył się obok i zasnął z ręką na brzuszku, tak jak to robił.
 
Do góry