Katerinka no ja nie wiem co bym powiedziala takiej babie. Zalamac sie mozna. CHcialabym byc bardziej taka jak Ty, bo Ty zawsze slusznie dzialasz i wiesz co powiedziec zeby nie dac sobie na glowe wejsc.
Candy tak jakos mnie to 20 miesiecy nauczylo, ze p owiekszosc informacji musze siegac sama, czytac ksiazki, szukac w internecie. Lekarki w przychodni u nas niestety odwalaja fuszerke. A sporo jets rzeczy, do ktorych ma sie watpliwosci, niezwiazanych z leczeniem...Ja sie kiedys [przebijalam przez tomy o pielegnacji, rozwoju, alergiach, teraz o wychowaniu
A i tak ciagle czegos nie wiem.
U nas troche zmian:
malej alergia zelzala dosc mocno ostatnio, zaczela dostawac mleko kozie i ser owczy...I przez ostatni tydzien wyszly jej 4 zeby!!! A to jeszcze nie wszystko, dalej ida!! Strasznie sie meczy, no ale w koncu zaczely sie pojawiac. I wlasnie, tak bardzo dbalam o diete, dostawala syrop z wapniem, a sie okazalo, ze jednak bez mleka normalnego jest lipa.
Wrzeszczy strasznie, chociaz na szczescie ma tylko 2 takie momenty w ciagu dnia zazwyczaj. No i w koncu troche lepiej w nocy spi.
Opanowala w koncu formulke "prosze dac mi", chociaz uzywa tylko kiedy baaardzo chce czegos![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Zawzielam sie z nocnikiem. Sara chodzi w majtach, co chwile ja sadzam, albo sie bawimy, albo pytam...Juz jakies postepy widze, ale droga daleka przed nami. No, ale nigdy sie nie nauczy dopoki ja jej nie pomoge i nie bede bardziej pilnowac...Ciezka sprawa...Pytam gdzie sie siusiu robi, pokazuje i mowi "tutaj", pytam jak sie wola, krzyczy na caly dom z radoscia "mama siusiu, mama kupa"..a potem robi na podloge...![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Achh..no i ciagle skacze na trampolinie..Czasem 45 minut bez przerwy...Czy jej to nie zaszkodzi?
Candy tak jakos mnie to 20 miesiecy nauczylo, ze p owiekszosc informacji musze siegac sama, czytac ksiazki, szukac w internecie. Lekarki w przychodni u nas niestety odwalaja fuszerke. A sporo jets rzeczy, do ktorych ma sie watpliwosci, niezwiazanych z leczeniem...Ja sie kiedys [przebijalam przez tomy o pielegnacji, rozwoju, alergiach, teraz o wychowaniu
U nas troche zmian:
malej alergia zelzala dosc mocno ostatnio, zaczela dostawac mleko kozie i ser owczy...I przez ostatni tydzien wyszly jej 4 zeby!!! A to jeszcze nie wszystko, dalej ida!! Strasznie sie meczy, no ale w koncu zaczely sie pojawiac. I wlasnie, tak bardzo dbalam o diete, dostawala syrop z wapniem, a sie okazalo, ze jednak bez mleka normalnego jest lipa.
Wrzeszczy strasznie, chociaz na szczescie ma tylko 2 takie momenty w ciagu dnia zazwyczaj. No i w koncu troche lepiej w nocy spi.
Opanowala w koncu formulke "prosze dac mi", chociaz uzywa tylko kiedy baaardzo chce czegos
Zawzielam sie z nocnikiem. Sara chodzi w majtach, co chwile ja sadzam, albo sie bawimy, albo pytam...Juz jakies postepy widze, ale droga daleka przed nami. No, ale nigdy sie nie nauczy dopoki ja jej nie pomoge i nie bede bardziej pilnowac...Ciezka sprawa...Pytam gdzie sie siusiu robi, pokazuje i mowi "tutaj", pytam jak sie wola, krzyczy na caly dom z radoscia "mama siusiu, mama kupa"..a potem robi na podloge...
Achh..no i ciagle skacze na trampolinie..Czasem 45 minut bez przerwy...Czy jej to nie zaszkodzi?
Ostatnia edycja: