reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Witam wszystkie mamy:)
Jestem w 16 tygodniu ciazy. Ojciec dziecka postawil mi ultimatum : albo usune i bedziemy dalej razem albo odcina sie zupelnie. Zostalam sama.... Czuje sie koszmarnie, mam wrazenie ze nie podolam. Jak sobie radzicie?
Kawał ...z tego gościa. Sama jego propozycja świadczy wyłącznie o tym, że nie masz czego żałować. Nie żałuj tego co się stało i od dziś ciesz się swoim stanem. Nosisz nowe życie. To jest cud, a nie powód do utrapień.
 
reklama
Bardzo fajnie, że są tego typu fora. Można pogadac z kimś kto przeżywa podobne emocje. Nie zawsze otwarcie mówi się o czyms takim naewt z najbliższą rodziną.
 
Moni 30 wiem ze ciaza jest cudownym stanem dla kobiety... Ale bycie zupelnie samemu jest straszne. Przynajmniej dla mnie (kazdy inaczej znosi ten stan). Praktycznie z dnia na dzien moje zycie wywrocilo sie do gory nogami. Wydawalo mi sie ze zyje w zwiazku pelnym milosci. Mieszkalismy razem ponad rok, kazdy dzien byl wspanialy. Jestem ciagle w szoku...
 
Moni 30 wiem ze ciaza jest cudownym stanem dla kobiety... Ale bycie zupelnie samemu jest straszne. Przynajmniej dla mnie (kazdy inaczej znosi ten stan). Praktycznie z dnia na dzien moje zycie wywrocilo sie do gory nogami. Wydawalo mi sie ze zyje w zwiazku pelnym milosci. Mieszkalismy razem ponad rok, kazdy dzien byl wspanialy. Jestem ciagle w szoku...
Mola, mój M też zapewniał mnie o swojej miłości. Kiedy dowiedział się o ciąży - przyjął do wiadomości, zapewnił że będzie ale.... za wyjątkiem weekendów - wtedy chce poświęcać czas dziedziom z poprzeddniego związku. Choć wcześniej nie odbywało się w ten sposób. W związku z tym jak się o tym dowiedziałam dostałam jak obuchem w łeb. Nie mam nic przeciwko jego dzieciom - wręcz przeciwnie. ale dnosze wrażenie, że kiedy dowiedział się o mojej ciąży nieco się oddalił.
 
Też mieliśmy wiele wspólnych planów. Byliśmy bardzo szczęsliwi, ale z dniem poinformowania go o moim stanie po prostu ich zaniechał ( wspólna budowa, przyszła rodzina itp). Niby jesteśmy a nie jesteśmy. Takie kurna qui pro quo
 
Mola1 hej! sluchaj naprawde nie warto wogle myslec o takim facecie, ktory stawia ci takie ultimatum. Wiem, ze nie jest latwo. Uwierz mi, ze kiedy ja pojawilam sie na forum w listopadzie to myslalam ze nie dam rady. Wiele razy nasuwaly mi sie mysli, ze moglam usunac, ze byloby latwiej, ze jeszcze mloda jestem. A fakt ze zostalam sama w ciazy bylo dla mnie najgorszym mozliwym scenariuszem. I powiem ci szczerze - nie jest latwo, sa dni, ze daje sobie rade 100%, a czasem ze tesknie, ze mam ochote na to, by ktos mnie przytulil, a czasem po prostu zadaje sobie pytania jak moglo mnie to spotkac. Ja sie nie moge doczekac jak moje malenstwo przyjdzie na swiat, na pewno bedzie lepiej. :-) A te forum mi bardzo pomaga, i jestem pewna, ze pomoze i Tobie :tak:

Moni30 witaj! Fakt ze nie jest to fajne co Twoj M zrobil. Ale masz racje - dziecko jest najwazniejsze i nic tego zmieni, choc serce boli :-(
 
Po prostu często bywa tak, że idealizujemy swoich mężczyzn. A potem jak wywiną nam taki numer mamy pretensję do siebie- a tak przecież nie powinno być.
 
Niestety jest. Mi tez jest jakos ciezko dzisiaj, mam spadek nastroju, chyba za duzo czasu na przemyslenia. Ale o szczegolow opowiem wam jutro, co mnie tak zmartwilo lub zabolalo. Jejku ta ciaza jeszcze tak dlugo trwac bedzie...
 
Równolegle jestem też na innym forum , nieco inne nastroje. Jak tylko opisują historię jak im ich mężczyźni śmigają po przekąski wtedy się przełączam.
 
reklama
Jak mam na cos ochote to sama jakoś sobie radzę. Zawsze jakoś sobie radziłam choć zycie wcale nie miałam usłane rożami. Może dlatego tak doceniam wszelkie symptony pozytywnych uczuć.
 
Do góry