Kochana ! Ty się nie dogaduj tylko idź do sądu, bo z dogadywanek później wychodzą cuda na kiju, a jakby przestał płacić to fundusz też Ci nie zacznie jakby co wypłacać.
Jest coś takiego jak umowa notarialna ( nie za poświadczeniem ) U mnie miało być tak na początku.
Idzie się do notariusza który sporządza umowę notarialną, że ojciec dziecka zobowiązuje się do wypłacania alimentów w kwocie takiej czy takiej, a jednocześnie oświadcza, że zgadza się na wszystkie prawne konsekwencje wynikające z niepłacenia alimentów. Takie pismo wysyłasz do sądu ( opłata 50zł ) i sąd ma 3 dni na nadanie klauzury wykonywalności. Od tej chwili to pismo jest w takiej mocy jak wyrok sądowy. Możesz próbować wziąć tą opcję pod uwagę, a jeśli jemu się nie spodoba to śmiało idź do sądu.
Zastanawiasz się jak ćpanie tatusia wpłynie na dzidzie, a ja się zastanawiam czy moja niunia nie ma żadnych neurologicznych problemów, bo dowiedziałam się o ciaży w 3 mies. i brałam psychotropy na odchudzanie Meridia ;/
Poinformowałam o tym lekarza, a on stwierdził, że jak coś się dziecku stało to się nie odstanie :[ to ten sam stary pierdziel co mi płci nie chciał powiedzieć :[
Myślę, że będzie dobrze, i tego się trzymajmy obie