reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Charlene wszystkiego co najjjjjj :* Baw się dobrze!!
Kropelka ja bardzo się boję, dlatego ostrożnie, bo dalej nie wierzę że ja kogoś mam, i to w końcu oficjalnie. Wolę się nie cieszyć za bardzo żebym zaraz na glebie nie wylądowała. Wolę żeby on się bardziej zaangażował. Jak zobaczę że wszystko jest na dobrej drodze to i ja się odblokuję. Nie chcę cierpieć dlatego przyjmuję to na chłodno. A Twój M. jest wyjątkowym wyjątkiem :)Cieszę się że macie siebie :) Jednak można :)
Katerinka daj znać co i jak wyszło bo martwię się...
Honey słodki jest :)
 
reklama
Hej Laseczki .....
nie pisze bo .... przerasta nie wszystko i nie mam ochoty na nic ...... moje zycie z E to jedna wielka klotnia .... o K ... a K jest przecudowny ..... udowadnia jak nigdy ze chce ze mu zalezy .... prosi by wrocic do niego ..... a ja , ja nie wiem co mam robic .... najlepiej to bym zamknela sie gdzies , uciekla .... bo inaczej oszaleje ....

Carla z jednej strony dobrze ze jestescie po rozmowie , bo wiesz co i jak ... a faktycznie daj mu czasu .... w jakis sposub udowodnil .... ze chce , wiec nic na sile i sie docierajcie ... POWODZONKA ;-)

Katerinka
boshh .... co sie dzieje .... az mnie wystraszylas .... mam nadzieje ze sie ulozy wszystko jakos .... trzymam kciuki ... no i tez POWODZONKA ;-)

honey cierp cialo cos chcialo .... ale nie odbieraj tego zle ..... Misiek przyzwyczail sie ze mama zawsze bierze na raczki ... wiec musisz go teraz drastycznie tego odzwyczaic , a bedzie bolalo ... i Ciebie i synka .... ale wierze ze dasz rade i wkoncu odpoczniesz i fizycznie i psychicznie :-)

trzymajcie sie dziewczyny ..... mówia ze co nas nie zabije to nas wzmocni .... mam nadzieje ze ... mam chwilowy kryzys i wyjde z tego lepsza i silniejsza :tak:
 
czesc mamusie
czytam was ale nie mam sily pisac ani nastroju i checi na nic,choroba mojej mamy poglebia sie i niestety musze uciekac z dziecmi,moze juz jutro bede miala inne lokum,biore to co potrzebne i mnie nie ma,i niech sie dzieje co chce, to dla naszego bezpieczenstwa i komfortu psychicznego....:-(
ja mam teraz tez kogos na kogo moge liczyc ale klopoty nie pozwalaja sie cieszyc,musze zapewnic dzieciom bezpieczenstwo!!! i jesli jest tego wart to przetrwa razem z nami a jesli nie trudno..
cieszcie sie z tego co macie i co mozecie dzieciom zapewnic ,bo maja tylko was a posiadanie faceta nie zawsze rowna sie szczesciem

trzymajcie sie
kochana trzymaj sie...jestes silna...
 
dzieki dziewczyny,nie mam tego lokum szlak by to trafil,siedze jak na bombie zegarowej i czekam na bieg wydarzen ale na szczescie rodzina postanowila tez pomoc w razie co,bo to naprawde to nie przelewki,niestety nasze prawo jest nie udolne i musze miec dowody zeby cos zdzialac.
jakos funkcjonuje,chociaz juz dzis wzielam po karmieniu leki uspokajace bo normalnie mialam juz cisnienie.ale juz muze wytrwac

margolcia ciezki orzech do zgryzienia ale dobrze sie zastanow
 
Zastanawiałam się czy napisać do Was na forum. Miałam obawy w jaki sposób przyjmiecie mnie i moje maleństwo. Mam na imię Agnieszka, 21 lat i w 14 tygodniu ciaży. Partner okazał się nieodpowiedzialnym dupkiem, który potrafił ze mna współżyć, a ponieść konsekwencje nie. Mam ogromne wsparcie ze strony Jego Mamy i swojej, ale powiem Wam, że to za mało.. dlatego napisałam. Macie dużo więcej z pewnościa doświadczenia ode mnie. Z Krzysiem po miesiacu zwiazku zaliczylismy wpadke. Okazuje sie, ze nawet zabezpieczenia nie sa 100% . Gdy dowiedzialam sie o ciazy znienawidzilam Go. Jego dotyk, pocałunki, Go. Teraz On woli kumpli i alko od zainteresowania sie nie mna, ale dzieckiem. Stwierdzil, ze dla Niego, ono nie zyje. Przepraszam. Chyba potrzebowalam wygadania sie.
 
Zastanawiałam się czy napisać do Was na forum. Miałam obawy w jaki sposób przyjmiecie mnie i moje maleństwo. Mam na imię Agnieszka, 21 lat i w 14 tygodniu ciaży. Partner okazał się nieodpowiedzialnym dupkiem, który potrafił ze mna współżyć, a ponieść konsekwencje nie. Mam ogromne wsparcie ze strony Jego Mamy i swojej, ale powiem Wam, że to za mało.. dlatego napisałam. Macie dużo więcej z pewnościa doświadczenia ode mnie. Z Krzysiem po miesiacu zwiazku zaliczylismy wpadke. Okazuje sie, ze nawet zabezpieczenia nie sa 100% . Gdy dowiedzialam sie o ciazy znienawidzilam Go. Jego dotyk, pocałunki, Go. Teraz On woli kumpli i alko od zainteresowania sie nie mna, ale dzieckiem. Stwierdzil, ze dla Niego, ono nie zyje. Przepraszam. Chyba potrzebowalam wygadania sie.

faceci to tchorze frajezy itp,oczywiscie nie wszyscy ale wiekszosc..ciesz sie ze ty jestes madrta przyszla mama i nie ucieklas od odpowiedzialnosci mimo zabezpieczania sie:) zobaczysz maluszek wszytko ci wynagrocia,cale cierpienie.
 
oj, jak miło, że mi odpisałaś. dziekuję. na poczatku ciaza mnie przerażała. teraz nie moge sie doczekac az moje malenstwo zacznie kopac i przyjdzie na świat.
 
reklama
.w 17 tyg ? o. to może za 3 tygodnie poczuję. tylko. miałaś obawy, że nie odróżnisz ruchów dziecka od objawów żoładkowo podobnych ?

od razu wiedzialm ze to maluszek bo to bylo nawet dosc wyrazne no i widac bylo na brzuchu takie pulsowanie przez chwile...pozniej bylo spokoju kilka dni i znowu,a kolo 20 tyg to juz kopniaki na maxa szly:)
 
Do góry