No to daję znać jak poszło...
Rozmawialiśmy ponad godzinę... Nie potrafił wytumaczyć swojego zachowania wobec mnie i Neli. Powiedział że bał się że się zakocha, a nie wie czy jest gotowy na związek. I dałam jemu wolną rękę co z tym dalej robimy, bo na początku rozmowy mieliśmy wrócić do stanu rzeczy sprzed wakacji. A później zaproponował żebyśmy jednak spróbowali być razem. Ale wszystko ostrożnie, musimy się przyzwyczaić do tej sytuacji itp. i zobaczymy. Ja mam mu mówić jak coś będzie robił nie tak, i powiedział że będzie dalej do Neli wstawał.
Ale nie napalam się, powolutku zobaczymy jak to będzie.
Powiedział że sam tego chce, że ja go nie zmusiłam do niczego (ogólnie to powiedziałam na początku że mam wyjeb... na to wszystko skoro on tak mi napisał).
Tak więc próbujemy...