reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Malina możesz, możesz :)
Jak to się stało że będziesz sama??
Jak samopoczucie?? Jak przebiega ciąża??

o ciazy dopowiedziałam sie dopiero po roztaniu. wczesniej odkryłam że mój facet zdradzał mnie od kilku miesiecy. nie zamierzam go w informowac o ciązy bo nawet na to nie zasluguje.
a czuje sie narazie dobrze. dwa dni temu bylam na usg z dzidzią wszystko ok ma juz 6 cm:)
 
Malina najważniejsze że z fasolką dobrze. A nie boisz się że on się dowie?? Ja dawcy też nie powiedziałam o małej (tzn. powiedziałam że poroniłam), i mam spokój, uważam że to najlepsza decyzja była, ale wiele osób mnie za to krytykuje, bo dziecko "powinno znać tatę". Jak dla mnie g.... prawda. Trzymam kciuki żebyś była wytrwała, cieszyła się rosnącym brzuszkiem i nie miała wielu zmartwień. A jak zdradzał to niech spada, sama dasz radę!
A jak u Ciebie z pracą i mieszkaniem??
 
Malina najważniejsze że z fasolką dobrze. A nie boisz się że on się dowie?? Ja dawcy też nie powiedziałam o małej (tzn. powiedziałam że poroniłam), i mam spokój, uważam że to najlepsza decyzja była, ale wiele osób mnie za to krytykuje, bo dziecko "powinno znać tatę". Jak dla mnie g.... prawda. Trzymam kciuki żebyś była wytrwała, cieszyła się rosnącym brzuszkiem i nie miała wielu zmartwień. A jak zdradzał to niech spada, sama dasz radę!
A jak u Ciebie z pracą i mieszkaniem??

mi tez kilka osob mówiło ze powinnam mu powiedziec itd. moim zdaniem raczej sie nie dowie bo mieszka prawie 100 km odemnie.
Mieszkanie mam własne takze nie bedzie z tym problemu. prace tez mam i jakies pieniazki na czarna godzine wrazie czego mysle ze jestem w stanie zapewnić dziecku wszystko co potrzeba.
Narazie brzuszka nie widać nawet. ale pewnie juz niedługo:)
mimo wszystko bardzo sie ciesze z tego że bede mamą:)
 
o ciazy dopowiedziałam sie dopiero po roztaniu. wczesniej odkryłam że mój facet zdradzał mnie od kilku miesiecy. nie zamierzam go w informowac o ciązy bo nawet na to nie zasluguje.
a czuje sie narazie dobrze. dwa dni temu bylam na usg z dzidzią wszystko ok ma juz 6 cm:)


Witaj Malinka:) Ale widze pozytywne nastawienie:)Czy tylko pozory?
 
Malina większość jest załamana samotną ciążą, a Ty proszę, wyjątek :)
Dobrze że masz mieszkanie i pracę, powoli wszystko kupisz dla fasolki, a Twoje nastawienie jest bardzo ważne!! Super że nie jesteś załamana, oby to się nie zmieniło. Samotne mamusie są bardzo dzielne :)
 
ja jak juz podejzełam że moge byc w ciazy bo okres sie spozniał przetłumaczyłam sobie że zalamywanie nic nie da bo i tak urodze przeciez bo aborcja czy oddanie nie wchodzi w gre. nie jestem juz młoda bo mam 25 lat. finansowo mnie stać. może to gorzej ze dziecko bedzie sie wychowywac bez ojca ale bede sie starac i wierze ze dam rade.
 
Ostatnia edycja:
reklama


Dziewczyny ja mam doslownie dola! musze isc sie zapisac do dentysty na wyrwanie zeba(prawie calego wykruszonego) a boje sie cholernie,no strach nie pozwala mi isc!!!!! a nie chce czekac az zacznie bolec:(
 
Do góry