reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

aneek ja sie tylko odniose do tego co napisalas o podawaniu herbatek dziecku. mam pytanie czy jak zjesz zupe to chce ci sie pic?bo ja raczej pije po chwili jak zjem zupe, a przecierz tam tez jest woda. tak samo z mlekiem w proszku fakt tam jest woda ale jest tez innych rzeczy sporo. moim zdaniem dziecku powinno sie dawac do picia herbatki soczki czy wode szczegolnie jak sa takie upaly.
a co do reszty mam podobne zdanie, ja tez niczego nie wyparzam. co niektorzy to grzechotki na wieczor wyparzaja bo przecierz dziecko sie tym bawilo. jak dla mnie to dziwne jest. i tez Martynka nie wymiotuje, niema alergii na nic. cale szczescie.
jednak ja nowe produkty wprowadzalam nieco pozniej anizeli ty, staram sie to robic wg schematu zywienia
 
reklama
Anowi85, ja podawałam dziecku herbatkę raz dziennie od piewszego tyogdnia, dobra na trawienie a dziecko tzreba poić, mam kilka znajomych położnych i jeśli chodzi o to powinno się to robić, według mnie ewelacyjna jest herbatka Hippa, ale nie ta w granulkach tylko sypana w malych pojemniczkach a dziecko oprocz karmienia należy pioc i nie porownoj mleka do zupy bo moim zdaniem jest to głupie. Mój Kuba był duży więc też wcześnie zaczełam uozmaicać mu dietę i wcale mu to nie zaszkodziło, przybierał ok 1 kg miesięcznie czyli według normy, nie obiłam wszystkiego naraz tylko stopniowo, i pomimo tego, że będzie miał dopiero 5 msc to dawałam mu już dania z rybką czy rosołki, nie było żadych objawów ktore moglyby wskazywac, że powinnam zaprzestać. Każdy robi jak uważa. A pomyśl, jak kiedyś matki karmiły? jak nie mogła piersią to mleko krowie, czy kozie i ehja, dziecko miesiacz zcau i kaszki gotowaly i co? zaszkodzilo to? Ja mojemu szkrabowi od niecalego 3 msca podawalam juz kaszki mleczno ryzowe, dzieki temu byl bardziej syty i nie karmilam go co poltoej dwie godziny

adka696 to chyba nie ejst źle, moj jak mial 62 cm ti wazyl cos ok 5 kg, zapytaj się epdiatry, może sztucznie dokamiac jeśli tzreba będzie? ale dokamić raz czy dwa a nie zastąpić mamusinego, ja tak an początku robiłam bo miałam starsznie słaby pokarm, a zaczełam dokamiać jak miał 1 msc. Położne w szptalu ajk się uodził też pokęcone, miałam wtedy badzo dużo pokarmu ale to przez nawał, ejdna do mnie przyszła jak widziała że już drugą godzinę karmię małego i mówi czemu ja nie pojdę po mleko do babek?! czemu go nie dokarmiam? to ajk poszlam to następna do mnie " a po co Pani cche dokarmiać! neich Pani patrzy ile Pani am pokarmu! i taka ozmowa z nimi
 
Ostatnia edycja:
Adka dokarmiac mozesz, ale musisz sie liczyc z tym, ze wtedy moze byc kiepsko z cycem...Bo po pierwsze dziecko moze sie przyzwyczaic do butelki, po drugie Ty mozesz sie przyzwyczaic do butelki :) Nie musi tak byc, ale moze. Sprawdz sobie to na siatce centylowej, masz na koncu ksiazeczki zdrowia, a najlepiej zapytaj pediatre.

Kołtunek najlepiej wiadomo z dzialki wlasnej, tyle co moge to zrywam i potem zamrazam albo sloikuje. Do kupowanego jakos dziwnie mam negatwyny stosunek. Nie twierdze, ze nie jest zdrowe, bo na pewno jest - sprawdzane 100 razy przez ekspertow. Ale...Po pierwsze nie smakuje jedzeniem - wiem, ze szkraby maja inny smak niz dorosli ale toto w ogole nie ma smaku. Nie jestem zwolennikiem slodzenia czy solenia ale jestem zwolennikiem tego, zeby marchewka smakowala jak marchewka a nie blizej nieokreslona papka. Chce zeby mloda poznawala rozne smaki i wyrabiala sobie gust kulinarny :) Po drugie sa drogie - wole wydac ta kase na wyjscie do zoo czy zabawki. Po trzecie, lubie jej gotowac. Uwielbiam kiedy szama to co zrobilam, uwielbiam testowac nowe pomysly i jestem dumna z siebie kiedy widze jak zajada ze smakiem cos, co jej stworzylam :) Ciesze sie z kazdej potrawy, ktora lubimy obie - chociaz nie umiem wyjasnic dlaczego :)
Po czwarte - chemia to bardzo niefajna rzecz...ALe..chcac czy nie chcac zyjemy w takim swiecie, takie mamy jedzenie dostepne i takie bedzie jadlo moje dziecko przez reszte zycia (albo gorsze ;). Wiadomo, ze nie podam dziecku czegos, co bedzie szkodliwe - typu smażone, frytki, kielbacha ze skorka, napoje gazowane itepe. Ale wole ja przyzwyczajac do jedzenia do ktorego mamy dostep. Obawialabym sie, ze chroniona przez rok czy dwa potem mialaby straszne problemy z normalnym jedzeniem. Znajoma byla karmiona kiedys tylko z dzialki i teraz choruje po kazdym warzywku ze sklepu. Najlepiej chyba znalezc jakis maly sklepik, gdzie wiemy ze jest lepiej niz w markecie. Albo pobawic sie w hodowce :)

Moja tez ma AZS -ale baaardzo lekka postac. Nie mialam zalecen zeby dawac sloiki a jedynie zeby kapac w emolientach i teraz jest OK. Generalnie nie jestem przeciwnikiem sloiczkow, ale z przyczyn wczesniej wymienionych sama nie uzywam :)
Mloda jest zarlokiem, zje swoj obiad, moj, babci,dziadka i to, co znajdzie przypadkiem na podlodze...Wyparzalam jej chyba przez 3 tygodnie, potem jakos zarzucialm. Jest chowana bardzo malo sterylnie, bo jak tylko sie odwroce to lize kamienie w ogrodku, a potem udaje, ze tylko ogladala. I zyje, wcale nie lezy zatruta co chwile.

A z innej beczki, znalazlam taki artykul dzisiaj:
Manowce samotnego macierzyństwa

CO myslicie? Jak dla mnie dziwne...To znaczy ze do ktorej kategorii my sie zaliczamy? Szczegolna uwage warto zwrocic na ostatni akapit - ubrane w bardzo madre slowa sciagniecie odpowiedzialnosci z uciekajacych tatusiow -tak to odbieram - sprytne i urocze...I jestesmy w koncu patologia czy nie? Jak my to mamy zrobic, zeby nasze zycie nie bylo katastrofa..hmm...chyba ktos tak madry jak ten pan musi mi powiedziec, bo jezeli nie on to bedzie masakra z naszego zycia..Chyba sie poirytowalam...Bez chyba...


Aaaa! I mamy w koncu pierwsze slowo po angielsku - nie wiedziec czemu dosc trudne - apple :)
 
hej mamuski :)
ja bede dawac Mikusiowi sloiczki poki jest maly, a jak troche podrosnie to zaczne mu sama robic jedzenie. Poprostu uwazam, ze narazie sloiczki sa bezpieczniejsze. Z tymi sklepowymi owocami i warzywami to jest roznie... Ja nigdy w zyciu nie mialam na nic alergii, a w tym roku jak zjadlam pomidora wiosna to mnie tak obsypalo ze szok...;/ Nie bede ryzykowac, sloik moze rzeczywiscie jest drogi ale czego sie nie zrobi dla dobra dziecka;)

koltunek charlene a wy wprowadzalyscie gluten do diety waszych maluchow? Bo Mikolaj tez ma AZS (lekka wersje) i pani doktor zalecila mu diete bezglutenowa. Ale sama nie wiem czy mu zaszkodzi ten gluten czy nie... Bo u nas emolienty pomagaja i ma ladna skore, zadnych uczulen nie ma, nie obsypuje go...

charlene przeczytalam ten artykul i delikatnie mowiac sie zdenerwowalam... Chetnie bym napisala kilka slow temu pozal sie boze autorowi... Pisze o samotnym macierzynstwie jak o jakims wynaturzeniu! My mamy brac odpowiedzialnosc za swoje czyny, a tatusiowie to co?? Ja wpadlam i przyznaje zawinilam. Trzeba bylo wieksza uwage zwrocic na antykoncepcje. Ale wzielam odpowiedzialnosc, urodzilam Mikolaja, wychowuje go i utrzymuje. A tatus? Gdyby nie wspolni znajomi to by nawet nie wiedzial jak maly ma na imie. Ale to co... I jedyna patologia jaka widze w naszej sytuacji sa Ci cholerni ojcowie! Kurde...ale sie wkurzylam teraz!
 
charlene artykul tez przeczytalam. ja kiedys wkleilam link co mysla inny o samotnym macierzynstwie. i niestety tez tam sie podobnie co niektorzy wypowiedzieli jak ten autor artykulu. przykre to.

charlene sa juz wyniki rekrutacji w zlobku, dostala sie Sara?

aneek tak masz racje, ze kazdy wprowadza produkty do diety dziecka jak uwaza to za sluszne. jestes Mamusią, widzisz jak reaguje na to co je. i jest ok. nie oceniam cie.
ja jednak robie inaczej, Martynka tez duza sie urodzila bo 3920, tez na miesiac przybierala okolo kg, karmie piersia. stwierdzilam ze cycus jej wystarcza. wprowadzalam jej nowosci do diety z tego powodu pozniej.

co to za herbatka z hippa?ja mam ale te w granulkach. nawet niewiedzialam ze jest jeszcze jakas inna, podasz nazwe?czego uwazasz ze jest lepsza od granulowanej?
 
Adka chyba nie jest źle z tą wagą... A co do jedzenia to ja od ok 2 tygodni daję na noc bebiko i na pierwsze nocne karmienie też, cycka daję już rano. Dzięki butli śpi, a jak cycka samego jadła to po kilka razy się budziła. Ja napiszę tak- do fajek mnie ciągnie okropnie, widzę że mała chętnie je butlę, ale póki co nie rezygnuję z cycka, bo jakoś butla nie jest dla mnie wygodna :) Może u Ciebie też tak będzie jak będziesz mieszała mleko.
Aneek ja zaczęłam przed 4 miesiącem dawać inne pokarmy, bo mała miała apetyt, a ten cycek to przelatuje przez nią jak woda. Ale w życiu bym nie podała małej teraz ryby czy innego jedzenia niż warzywka, owoce czy kaszka. Bałabym się, że problemy przyjdą później. A co do dopajania to np. Nelka nie lubi nic poza cyckiem, a próbowałam róznych specjałów :) Ale cycek ponoć wystarczy żeby dziecko się napiło.
Charlene ja nie doczytałam do końca tego artukułu, bo szkoda nerwów. Jakiś zacofany pajac to pisał, jaka patologia?? Oj my złe paskudne matki!! Ale powinnyśmy się cieszyć, bo są większe krzywdy niż tylko mama :) DEeeebileeee!!!
Agugucha a to pediatra tak kazał?? Mi kazała wprowadzać gluten jak będzie miała 4,5 miesiąca ze względu na podawanie butli, mała dobrze go toleruje.

Aaaaa poszłam dziś do sklepu i tam znajoma pracuje, pyta się jak mała, to ja jej mówię że niegrzeczna strasznie, że często ryczy, w wózku nie lubi jeździć, ogólnie że niegrzeczny gnojek jest :) A ona do mnie TO ZŁA MATKA JESTEŚ JAK TAK O SWOIM DZIECKU MÓWISZ a ja jej że jestem zajebistą matką i wyszłam. No i oczywiście że mała na pewno ma kolki, sto tysięcy rad itp, jakbym jakimś tumanem była. Jeszcze jej koleżnaka się dołączyła. No więc zła matka ze mnie :) Haaaaa a ja mam na to WYJEB.ANE :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
anowi podam Ci jutro, bo nie wiem gdzie ona leży etraz, ale jest supe na bole brzuszka.. teraz idę spać bo jutro na 11,30 mam rozprawę.. ciekawe czy ex się pojaawi..:/ trzymajcie kciuki!! dobranoc
 
charlene ALE SIE ZBULWERSOWALAM TYM ARTYKULEM JA PIER.!!!!!!!!!!!!!!!!!! MY JESTESMY PATOLOGIA? BO CO URODZILYSMY .KOCHAMY JAK MOZEMY,WYPRUWAMY SOBIE FLAKI ZEBY DZIECI MIALY A TE CWELE DZIECI NIE ZNAJA,NIE WIDZA,KURR, KTO TO TAM NAPISAL,
ja bym mogla ksiazke napisac z moimi exami ale nie ma nikt nas prawa obrazac w taki sposob,bo ja to tak odebralam
NIE MY JESTESMY SUPER MAMAMI i ZAJEBISTYMI KOBIETAMI,KTORE POTRAFIA BO TRZEBA!!!

carla dobrze sie komus mowi jak ktos swojego nie wychowa,najlepsze rady pod sloncem!!!
 
Ostatnia edycja:
Agugucha - ja nie wprowadzam jeszcze. mój ma na wszystko uczulenie :( jedyne co toleruje to ziemniak i marchew. Reszta kończy się zmianami na skórze.. tylko strerydy pomagają. A kiedy wprowadzać masz gluten?? my jeszcze terminu nie mamy.
 
reklama
Hej, nie było mnie wczoraj, bo byłam na koncercie Metalliki u nas w Warszawie ;-)Wybawiłam się i odprężyłam, tym bardziej, że wcześniej tego samego dnia zdałam egzamin ustny ;-)

Charlene Przejrzałam ten artykuł, nie chciało mi się czytać do końca, bez sensu. Zadaniem kobiety jest utrzymanie męża za wszelką cenę przy sobie? Ciekawe, kto pisał ten artykuł. Na pewno ktoś uznający się za osobę z wyższej półki niż my...

Adka Ale Twoja mała urodziłam się 2 kg z kawałkiem, więc wg. mnie dobrze przybiera.

Anowi Ja daję herbatki z hippa, są granulowane, ale ogólnie cyc jest jako jedzenie i jako picie. Kubulek czasem w ciągu dnia ciągnie cyca na chwilę, żeby się napić.
 
Do góry