Uff, w koncu chwila zeby napisac cos na forum
Katerinka az ciezko sie czyta takie rzeczy, wiem jak ciezko jest czasem pozbyc sie faceta, bo niestety czlowiek bardzo chce uwierzyc w takie obietnice...Ale dobrze, ze wszystko zmierza ku lepszemu. W takiej sytuacji doobrze miec obok siebie kogos takiego, jak Ty - kto wesprze i pocieszy ale jednoczesnie postawi do pionu.
Mloda Twoj Nikos to kawal mezczyzny, moja wazy dopiero 9,5 i ma 75 cm, a w piatek juz rok bedzie
Agugucha ja tez slyszalam o tym,ze mozna taniej na recepte dostac, wiec moze warto sprobowac?
Anowi przeraza mnie samo slowo oxy, bo tez mialam...I dopoki nie dostalam to sie cieszylam jak glupia, ze nie boli w sumie tak strasznie A potem wiadomo...Ale ja na szczescie na oxy 45 minut rodzilam tylko, w sumie kolo 6 godzin.
Carlaa mam swietna sukienke do chrztu, jakbys chciala Jest akurat na lato.
Adka ja to chyba rozbije namiot w naszym parku, bo inaczej Cie nigdy nie zastane
A u nas juz lepiej - tylko katar nam zostal. Sara jest ciagle jeszcze troszke marudna i ciagle chce spac - czy to normalne przez tyle czasu? Troche ja tez meczy kaszel, nie wiem za bardzo co jej podac, bo goraczki nie ma, czuje sie ogolnie dobrze, je duzo, wiec nie chce isc do lekarza, zeby znowu cos silnego je przepisala. Macie moze jakies domowe sposoby na suchy kaszel u malucha?
Dobily mnie moje studia, musze isc jutro do dziekanatu swiecic oczami, zeby mi dali zgode na indywidualny tok, bo jak do tej pory nikt nie wymagal, tak teraz jedna babka chce :/ Prace musze oddac za miesiac, a zupelnie nie idzie mi jej pisanie. Na drugich studiach cos mi pokrecili z planem i tez musze to wyjasnic, a takze umawiac sie na zaliczenia na konsultacjach moich zaleglosci (dopiero pod koniec marca kobieta mi powiedziala ze udalo sie mnie przywrocic po dziekance i mam zaleglosci juz straszne). Dzisiaj juz naprawde mialam ochote rzucic to w cholere...
Jutro musze jeszcze odebrac tort i zrobic jakies zakupy na te urodziny. I w koncu w weekend majowy sie przeprowadzam O ile moj chlopak jeszcze mnie chce, bo ostatnio jestem zestresowana i strasznie wredna...
A Sara nauczyla sie wszystko pokazywac palcem i wybitnie dawac znac,ze wlasnie TO chce, TERAZ i NATYCHMIAST. Nauczyla sie jeszcze mowic papa i robi to strasznie slodko. Dzisiaj powiedzialam "mama idzie do kuchni po herbate i jak wroci wlaczy Ci bajke"..wracam a dziecko stoi na srodku pokoju z dvd z bajka w rece A potem probowala wlozyc do odtwarzacza (otworzyc klapke umie, ale niestety nie przyswoila ze plyte trzeba najpierw wyciagnac z pudelka
Musze przygotowac arkusz kosztow utrzymania dziecka dla adwokatki, a nigdy nie bylam dobra w takich obliczeniach :/ Nie wiem jak sie za to zabrac...
Katerinka az ciezko sie czyta takie rzeczy, wiem jak ciezko jest czasem pozbyc sie faceta, bo niestety czlowiek bardzo chce uwierzyc w takie obietnice...Ale dobrze, ze wszystko zmierza ku lepszemu. W takiej sytuacji doobrze miec obok siebie kogos takiego, jak Ty - kto wesprze i pocieszy ale jednoczesnie postawi do pionu.
Mloda Twoj Nikos to kawal mezczyzny, moja wazy dopiero 9,5 i ma 75 cm, a w piatek juz rok bedzie
Agugucha ja tez slyszalam o tym,ze mozna taniej na recepte dostac, wiec moze warto sprobowac?
Anowi przeraza mnie samo slowo oxy, bo tez mialam...I dopoki nie dostalam to sie cieszylam jak glupia, ze nie boli w sumie tak strasznie A potem wiadomo...Ale ja na szczescie na oxy 45 minut rodzilam tylko, w sumie kolo 6 godzin.
Carlaa mam swietna sukienke do chrztu, jakbys chciala Jest akurat na lato.
Adka ja to chyba rozbije namiot w naszym parku, bo inaczej Cie nigdy nie zastane
A u nas juz lepiej - tylko katar nam zostal. Sara jest ciagle jeszcze troszke marudna i ciagle chce spac - czy to normalne przez tyle czasu? Troche ja tez meczy kaszel, nie wiem za bardzo co jej podac, bo goraczki nie ma, czuje sie ogolnie dobrze, je duzo, wiec nie chce isc do lekarza, zeby znowu cos silnego je przepisala. Macie moze jakies domowe sposoby na suchy kaszel u malucha?
Dobily mnie moje studia, musze isc jutro do dziekanatu swiecic oczami, zeby mi dali zgode na indywidualny tok, bo jak do tej pory nikt nie wymagal, tak teraz jedna babka chce :/ Prace musze oddac za miesiac, a zupelnie nie idzie mi jej pisanie. Na drugich studiach cos mi pokrecili z planem i tez musze to wyjasnic, a takze umawiac sie na zaliczenia na konsultacjach moich zaleglosci (dopiero pod koniec marca kobieta mi powiedziala ze udalo sie mnie przywrocic po dziekance i mam zaleglosci juz straszne). Dzisiaj juz naprawde mialam ochote rzucic to w cholere...
Jutro musze jeszcze odebrac tort i zrobic jakies zakupy na te urodziny. I w koncu w weekend majowy sie przeprowadzam O ile moj chlopak jeszcze mnie chce, bo ostatnio jestem zestresowana i strasznie wredna...
A Sara nauczyla sie wszystko pokazywac palcem i wybitnie dawac znac,ze wlasnie TO chce, TERAZ i NATYCHMIAST. Nauczyla sie jeszcze mowic papa i robi to strasznie slodko. Dzisiaj powiedzialam "mama idzie do kuchni po herbate i jak wroci wlaczy Ci bajke"..wracam a dziecko stoi na srodku pokoju z dvd z bajka w rece A potem probowala wlozyc do odtwarzacza (otworzyc klapke umie, ale niestety nie przyswoila ze plyte trzeba najpierw wyciagnac z pudelka
Musze przygotowac arkusz kosztow utrzymania dziecka dla adwokatki, a nigdy nie bylam dobra w takich obliczeniach :/ Nie wiem jak sie za to zabrac...