reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

a jednak ciagle jest nas cale mnostwo brzuchatych kobitek ;D az mi od razu lepiej ze nie jestem sama :)

wlasnie skonczylam obierac dwie ogromne reklamowki grzymow, juz mi od nich niedobrze, a moj tesc dziennie przynosi do domu po kilka takich toreb ::) nie ma to jak mieszkac przy lesie ;D

agutko wiedzialam ze nie wytrzymasz i zamowisz ten album, ja jak go pierwszy raz zobaczylam to tez nie moglam sie powstrzymac; a z tym malowaniem to ostroznie zebys sie nie przesilila :)

 
reklama
Po długiej przerwie, zmusiłam się wreszcie, by usiąść do komputera, a tu tyle niespodzianek :) Pozdrawiam wszystkie świeżo upieczone Mamusie!

Ja miałam bardzo ciężką cesarkę, nie życzę nikomu. Do tej pory nie doszłam jeszcze do siebie, różne dziwne rzeczy się ze mną działy. Nie będę już wnikała w szczegóły - jednym słowem okazało się, że doktórka, która robiła u mnie pierwszą cesarkę spartoliła robotę, jak otworzyli mój brzuch, to byli w szoku; nie mogli wogóle wydobyć Romka, a w sali obok szykowali się już do jego reanimacji. Żeby go wydostać kładli się na mnie, ściskali klatkę piersiową, no po prostu cuda; w dodatku tętno miałam tak wysokie, że anestezjolog spanikował, podejrzewali błąd aparatury... A ja w tym wszystkim przytomna...

Ale Romek jest cały i zdrowy i dostał 10 punktów. To najważniejsze.

A ja jeszcze ledwo chodzę, niedawno mi minęła dopiero gorączka, biorę antybiotyki. W dodatku Romek kiepsko ssie i w szpitalu bardzo ubywał na masie.

Już bym chciała, żeby to wszystko się jakoś zaczęło układać, bo naprawdę nie mam już sił.
 
Luczynka,ja tez mieszkam przy lesie,hihi. :D
Mialam w planie isc gdzies dzis do ksiegarni popatrzec,czy sa u nas takie albumy,ale stwierdzilam,ze jak nie bedzie,to moge juz tego z allegro nie zdazyc zamowic. :| I tak mnie to w nocy meczylo,ze rano od razu,jak wstalam - zamowilam albumik,hehe. :D
A z malowaniem,to mysle,ze nie bedzie tak zle. ;) To tylko 2 sciany,bo reszta jest cacy. :D
 
ja ja sobie zrobilam takie domowe KTG z mojego meza. kazalam mu sie nauczyc sluchac serduszka dzidzi i teraz jak sie martwie, ze sie nie rusza, to mezus przyklada ucho do brzuszka i kontroluje serduszko :) a poza tym slyszalam, ze zawsze mozna isc do dowolnego szpitala i nie moga nam odmowic zrobienia KTG
 
Czesc Dziewczyny
Ja od dłuszego czasu śledzę wasze rozmowy- sama czekam z ogromną niecierpliwością na nasz Majke
Termin z OM był na 1.09 a tu nadal nic ( żadnych skurczów, chcoć rozwarcie juz od 3 tyg. mam 3 cm a główka nad rozwarciem) Już szłu dostsję.
Wczoraj na KTG okazało się,że dzidzia ma podwyższone tetno do 180-troche się zmartwiłam,ale lekarz prowadzący mówi,że spokojnie, że to nic groźnego.
Poczekam do poniedziałku a potem mamy wywoływać poród.W sumie tak z USG wynikało,że może być troszke później.
Wszyscy dzwonią, pytają,a ja już jestem tym zmęczona
Umyłam podłogi, okna, kurze i co sie dało i nic nie rusza-uparciuszka...
Pozdrawiam WAS wszystkie
i ........cierpliwości
 
Hej!
Ja też ciągle 2w1! Nadzia te nasze dzieciaczki z terminem na niedzielę... u mnie to samo nic nie zapowiada, żebym w niedzielę urodziła...

Marrtruda witaj! Gratulacje Romeczka... najważniejsze, że zdrowy choć strasznie mi przykro, że teraz ciągle cierpisz mam nadzieję, że to się szybko skończy i pozostanie sama radość :) Buziaki
 
Niom pokoj posprzątany podłoga sobie schnie, poskakałam po meblach ze szmatka do kurzy jeszcze tylko łazieneczka a pozniej kapiel relaksacyjna. Ale to chyba i tak nic nie da:(
Mju mnie tez sie nie wydaje to byłby istny cud jak by sie okazało ze własnie w ta niedziele juz nasze bobaski beda z nami. Marzenia marzenia jak ptaki po niebie tralalalala ;D

Marrtruda jeszcze raz gratuluje i wracaj szybko do formy Usciski

 
Gufi,nie kazdy ma szanse na takie domowe ktg. ;) A z tym szpitalnym,to prawda - idziesz kiedy chcesz,ale musisz miec podany powod,dla ktorego je robisz. Tak przynajmniej jest u nas. ;)

Ja wlasnie juz po jednej warstwie malowanka,ale jakos mi sie to nie wyglada na calkowita czystosc scian,wiec bede malowac raz jeszcze za jakis czas - jak podeschnie. :)


Marrtrudko,najwazniejsze,ze wszystko juz jest cacy! :-*

Napisala do mnie
Royancia :D :

"Witaj Agutko! U nas coraz lepiej,Macius zaczyna lapac jakis rytm w ciagu dnia. Dzis mielismy pierwsza wizyte poloznej srodowiskowej,a jutro lub w poniedzialek mamy odbyc pierwsza wizyte u lekarza. Zdjecia Maciusia zamieszcze na BB lada dzien!"
 
reklama
Ja sie zaraz biorę za odkurzanie, potem skoczę do sklepu po małe zakupy, potem obiad, a na deserek zrobię wafle przekładane polewą czekoladową, o których ostatnio pisała Agutka ;)
Powiem wam dziewczyny że ja zazdroszczę np Renee, chciałabym zeby i u mnie poród zaczął sie w ten sposób ::) to czekanie mnie dobija. Najgorzej się czuje gdy zostaje sama w domu i nie wiem co ze sobą zrobić :( :p

 
Do góry