reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

Agutko - ja radziłabym ci iść do szpitala na sprawdzenie czy wszystko ok. Podobno jest czop który wypada przed porodem nawet miesiąc przed...ale jakiego on jest koloru chyba przezroczysty ze śladami krwi.
 
reklama
Basia,no wlasnie to bylo takie hm... Poplamione jakby... U mnie tak sie objawial koniec miesiaczki... ::) Jejku no,co ja sie mam. :( Co tydzien cos,a ja tak sie boje. :( :( :( Jesli nadal bedzie sie cos dzialo,to sie wybiore do tego szpitala,mimo,iz chcialabym go omijac z daleka do czasu porodu... :(
 
Agutko znalazłam w książce o czopie napiszę ci kilka zdań:

Niektóre sygnały (porodu) jak np. odejście czopu śl;uzowego mogą wystąpić już na kilka tygodni przed spodziewanym terminem, co u nieświadomych kobiet wywołuje obawy, ze poród już się rozpoczął. Przede wszystkim nie wpadaj w panikę, nawet gdy nastąpi nieznaczne krwawienie z dróg rodnych, wspomniany czop oprócz sluzu moze zawierać pewną ilość jasnoczerwonej lub ciemnobrunatnej krwi (podobnej do wydzielanej podczas ostatniej fazy miesięczkowania). Jeżeli nie odczuwasz żadnych innych dolegliwości mogących świadczyć o zbliżającym się rozwiązaniu np. silnych regularnych skurczów macicy nie ma jeszcze pewności co do tego że poród już się rozpoczął.
 
Basia,ja pierdziu! :o Latwo im powiedziec nie wpadaj w panike. :p :o Az sie teraz boje sciagnac majtki,zeby tam czasami jakiejs krwi nie zobaczyc... Tak,jak pisalam wyzej... Koncowka miesiaczki... Ale wiesz co,troce mnie to uspokoilo,bo gdzies na netku wyczytalam takie cos:

"IV. Wydalenie czopu śluzowego - kanał szyjki zamknięty jest "korkiem", składającym się z czopa śluzowego. Ten galaretowaty czop ("korek"), zostaje wypchnięty na zewnątrz na 1 tydzień - lub na 2-a dni przed porodem."

I dalej:

"V. Znaczenie, plamienie krwią - spowodowane jest skracaniem i rozwieraniem szyjki macicy, przygotowującej się do porodu. Objaw ten występuje najczęściej, kilka godzin przed porodem. Może do niego, również dołączyć się objaw, wydalania czopu śluzowego (patrz w/w), który wówczas będzie podbarwiony krwią."

Tydzien lub 2 dni przed... Masakra - juz nie wiem,co myslec. :(
 
Agutko tylko spokojnie!!! ;D :DZ tym rozwolnieniem, to się nie przejmuj, bo ja np. mam rozwolnienie codziennie od kilku miesięcy, nie żeby latać do kibelka co chwilę, bo to by już było niepokojące, ale na rzadko to na rzadko ;D :D ;D. Po drugie mnie tez brzuch boli, brałam nawet dzisiaj no-spę, a po trzecie z tym śluzem, to mi co rano wychodzi większa ilość i na pewno nie jest to czop śluzowy,a to zabarwienie, hmmm, ja po ostatnim badaniu przez ginkę miałam na drugi dzień właśnie śluz lekko podbarwiony i tłumaczę sobie to tym, że szyjka macicy jest teraz tak ukrwiona, że naprawdę niewiele trzeba żeby....no właśnie, tak więc naprawdę proszę wrzucić na luz! ;) ;D Panika naprawdę nic tu nie pomoże! ;)
A z tym zdjęciem łóżeczka, nie ma się czym chwalić bo to żadne wyszukane rzeczy, najzwyklejsze łóżeczko i na pewno nie wygląda tak okazałe jak mebelki co niektórych z Was, ale moje oko bardzo cieszy. ;) Jak bardzo chcecie mogę pstryknąć zdjęcie, ale to już nie dzisiaj, może jutro powalczę z aparatem. ;) ;D Dzisiaj się narobiłam i jak nigdy dotąd dopiero teraz pierwszy raz siadłam na BB. Nagoniłam męża do prania firanek i mycia okien ;), zrobiliśmy tez małe przemeblowanie w pokojach, w związku z łóżeczkiem i było trochę sprzątania, no i padam! Cholender kobieta w ciąży do niewielu rzeczy się nadaje, a juz na pewno nie do generalnych porządków. ;) ;D :D
Oj dziewczyny z tymi weselami, podziwiam Was! Ja byłam na weselu na początku czerwca i wysiedziałam ledwo co do pierwszej, ale nie stanowiło to dla mnie żadnej przyjemności. Chociaż wyżerka była pierwsza klasa ;) :D ;D, więc sie nieźle objadłam. Teraz chyba nie zdecydowałabym się iść na wesele, to jest mordęka, zwłaszcza z takim dużym już brzuszkiem. ;) ;D
A tu Miśka będzie jeszcze lecieć samolotem ::), naprawdę podziwiam wszystkie wyjeżdżające i dalej się przemieszczające (ha,ha,ha ;D) kobitki, bo ja praktycznie nosa poza podwórko nie wystawiam! ;)
Bezpiecznej i spokojnej drogi ( a raczej lotu) ;) ;D
 
Agutko - ja znalazłam jeszcze takie coś:

Nie należy wpadać jednak w panikę, gdyż nierzadko na rozwiązanie trzeba jeszcze poczekać - czasami nawet do 6 tygodni (bez żadnego zagrozenia dla płodu).
 
Renee,dziekuje - to mnie troche uspokoilas. :) Tyle,ze ja wizyte mialam w poniedzialek,wiec to chyba nie od tego. :p Mam nadzieje,ze przezyje ta noc bezbolowo,mimo,ze tak mi sie macica stawia,ze chyba zaraz ja oderwe i wyrzuce,hehehe. :D Zartuje. ;) A jesli chodzi o zdjatko,to ja sie upieram i ma byc!!! :D Pracusiu Ty jeden. :-*

Basia,dlatego staram sie troche uspokoic,wiec teraz ide ograc brata w karty albo jakas inna gre,zeby nie myslec o tym,co mi dolega. ;) Naprawde dziekuje. :-*
 
Hejka dziewczyny! ;) no właśnie wróciłam z gór. Rozpadało się u nas na dobre i najlepiej to usiąść chyba w domku przed TV ;)

Co do wizyty to nie wiem czy się cieszyć czy wręcz odwrotnie ::) tzn tak - mała nie wazy dużo bo tylko 2205g (idzie po mamusi ;D) ale nie obróciła się główką w dół. Gin powiedzial że mam się zgłosić na wizytę 4 września. Jeżeli mała do tego czasu się nie odwróci to kładzie mnie do szpitala i wczesniej rozwiązuje ciąże przez CC (to będzie 38 tydzień). W sumie ciesze się bo to już niedługo, ale z drugiej strony miałam już 3 ingerencje w mój brzuch (wycinana cysta na jajniku, wyrostek robaczkowy i laparoskopia :p) i gin powiedział, ze dla mojego dobra dobrze by było, gdyby mała się jednak odwróciła, w co raczej nie wierzy.
Musze zrobić znowu badanie na przeciwciała RH no i tyle ::) więc pozostało mi czekać ;)
 
Agutko, dokładnie zajmij się czymś i nie myśl za dużo, bo po co się stresować na zapas i nie czytaj już niczego na temat czopów, śluzów itp. ;D Ja pamiętam tu kiedyś też wyczytałam o toksoplazmozie i zaczęłam panikować jak głupia, a niepotrzebne mi to było wcale, ale im wiecej czytałam tym bardziej się nakręcałam.......i to jest błędne koło. ;)
A żebyś wiedziała jak mi się macica stawia po tych naszych porządkach ;) :D ;D, no i krzyż mnie nieźle napierdziela, muszę chyba odejść od tego komputera bo plecy mi na dobre odpadną. ;)
A do wszystkich pań Wrześniówek-WRZEŚNIÓWKI JESZCZE NIE ZACZYNAJĄ RODZIĆ!!!POZWÓLCIE NAJPIERW URODZIĆ SIERPNIÓWKOM! ;) ;D ;D ;D
 
reklama
Oj, Mycha, a mówiłam nie kracz z tą cesarką bo jeszcze wykraczesz!!! Jak przestaniesz myśleć o CC, to mała na pewno sie obróci! ;) :) Ja Ci tam cesarki nie życzę, no i jak mówisz, twój lekarz też! Kiedy teraz idziesz, dopiero 4 września? To, co tylko moja ginka kazała mi przyjść po 2 tygodniach (czyżby chciała zarobić po prostu kolejną stówę!? :mad:)
Mycha, to Ty jesteś Rh ujemna? Mi w związku z moją "ujemnością" ;) kazała zrobić odczyn Coombsa ( czy jak to się tam pisze, nie wiem dokładnie :p), miałaś to badanie? ;D
 
Do góry