reklama
edi
mamusia Wojtusia
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2005
- Postów
- 2 644
Mycha a gdzie bywasz na basenie? bo mnie już się marzy jakaś woda,ale najlepiej taka z plażą ;D
Niedawno zakończylismy nasze remonty,i mąż w końcu podłączył komputer no i poszedł sobie...
a ja się wentyluję pod wnetylatorem ;D a żeby się nie nudzic haftuję obrazek jeszcze nie wiem dla kogo,ale pewnie dla kogos go przeznaczę.Poza tym czekam na przesyłkę dwóch obrazków do wyhaftowania takiej ślicznej spiącej dzidzi i piękną ikonę ;D tylko jeszcze mogłoby być troche chłodniej
Mieszkamy na 9 piętrze i ledwie można tu wytrzymać
Niedawno zakończylismy nasze remonty,i mąż w końcu podłączył komputer no i poszedł sobie...
a ja się wentyluję pod wnetylatorem ;D a żeby się nie nudzic haftuję obrazek jeszcze nie wiem dla kogo,ale pewnie dla kogos go przeznaczę.Poza tym czekam na przesyłkę dwóch obrazków do wyhaftowania takiej ślicznej spiącej dzidzi i piękną ikonę ;D tylko jeszcze mogłoby być troche chłodniej
Mieszkamy na 9 piętrze i ledwie można tu wytrzymać
edi
mamusia Wojtusia
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2005
- Postów
- 2 644
No tak moje samopoczucie uległo pogorszeniu.
W ub.roku malowalismy pokoik dla Jacka a teraz go przemalowalismy dla Wojtka i tak mi jakoś źle,czuje się tak,jakbym zdradziła swojego pierworodnego :-[
Przepraszam,że znowu marudzę.To przez te moje schizowanie Wojtus taki malutki w brzusiu :-[
jutro do lekarza i mam nadzieję,że urósł choc troszkę
W ub.roku malowalismy pokoik dla Jacka a teraz go przemalowalismy dla Wojtka i tak mi jakoś źle,czuje się tak,jakbym zdradziła swojego pierworodnego :-[
Przepraszam,że znowu marudzę.To przez te moje schizowanie Wojtus taki malutki w brzusiu :-[
jutro do lekarza i mam nadzieję,że urósł choc troszkę
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
A ja dziś jescze oprócz prania i wizyty w Urzędzie Gminy robiłam konfiturę z wisienek, które dostałam od bratowej (nawet były już bez pestek - kochana ta moja bratowa). Zrobiłam też pare słoiczków kompociku - też z wisienek. W zimę będzie jak znalazł.
Odwiedziła mnie koleżanka i wybrałyśmy się na spacerek rowerkowy.
A na koniec dzionka podlałam swój "spragniony" ogródeczek kwiatkowy.
Ale ze mnie pracuś
Odwiedziła mnie koleżanka i wybrałyśmy się na spacerek rowerkowy.
A na koniec dzionka podlałam swój "spragniony" ogródeczek kwiatkowy.
Ale ze mnie pracuś
Margolis
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2005
- Postów
- 2 103
Edi! nie myśl tak! Trzymaj się dzielnie! Mały Jacuś na pewno nie miał by Ci za złe i pewnie czuwa teraz nad Tobą i braciszkiem. Nie smuć się!
Megi! No pracuś z Ciebie. Ja robiłam konfitury wiśnie z jagodami w proporcji 3/4 do 1/4 z cukrem żelującym 3:1 - rewelacja nawet nie przypuszczałam, że takie dobre będą.
Wczoraj lekarz uspokoił mnie trochę odnośnie porodu a do tego moja grzeczna córeczka chyba się znowu przesunęła do ułożenia poprzecznego. mam nadzieję, że tak już zostanie i będzie cesarka!
Anna25
wrzesień2006/lipiec2012
Dzień dobry Mamusie
u nas nareszcie trochę chłodniej (oby tak było przynajmniej z dwa tygodnie), przez co nici z basenu (wiedziałam,że tak będzie) bo i nie ma się od czego chłodzić,ale jak tylko się ociepli...
chyba mnie zgaga zaczyna brać,bo nawet jak zjem małą porcję papu to czuję wszystko mnie więcej na wysokości klatki piersiowej,ble,paskudne uczucie
Agutka,jak tam nietoperki,polatały sobie?? ;D
u nas nareszcie trochę chłodniej (oby tak było przynajmniej z dwa tygodnie), przez co nici z basenu (wiedziałam,że tak będzie) bo i nie ma się od czego chłodzić,ale jak tylko się ociepli...
chyba mnie zgaga zaczyna brać,bo nawet jak zjem małą porcję papu to czuję wszystko mnie więcej na wysokości klatki piersiowej,ble,paskudne uczucie
Agutka,jak tam nietoperki,polatały sobie?? ;D
Anna25
wrzesień2006/lipiec2012
A,coś mi się przypomniało z wczoraj - bo humorek miałam zepsuty przez to do końca dnia.
A więc poszliśmy odwiedzić teściów ( których nie widzieliśmy może z 5 dni,ale to szczegół) a ta p.pka jedna za przeproszeniem na mój widok, Ania ale Cię "wywaliło" ostatnio !!! no wyobrażacie sobie
nie widziała mnie raptem tydzień i aż tak mnie wywaliło przez ten tydzień ???? tak to prze pięć miesięcy wiecznie "Ty na pewno w ciąży jesteś,bo nic nie widać" a tera "Ale Cię wywaliło"???? a przytyłam przez dwa tygodnie niecały kg,to niby gdzie mnie wywaliło??? A zresztą, to ósmy miesiąc więc co w tym dziwnego że mam brzuszek?
Ludzie to potrafią "taktowni" być
A więc poszliśmy odwiedzić teściów ( których nie widzieliśmy może z 5 dni,ale to szczegół) a ta p.pka jedna za przeproszeniem na mój widok, Ania ale Cię "wywaliło" ostatnio !!! no wyobrażacie sobie
nie widziała mnie raptem tydzień i aż tak mnie wywaliło przez ten tydzień ???? tak to prze pięć miesięcy wiecznie "Ty na pewno w ciąży jesteś,bo nic nie widać" a tera "Ale Cię wywaliło"???? a przytyłam przez dwa tygodnie niecały kg,to niby gdzie mnie wywaliło??? A zresztą, to ósmy miesiąc więc co w tym dziwnego że mam brzuszek?
Ludzie to potrafią "taktowni" być
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Hej Mamuski. U nas tez dzis troszke chlodniej... W nocy jakos o 3 zerwal sie straszny wiatr,wiec tak glosno zaczelam oddychac,zeby sie nim nacieszyc,jakbym conajmniej miala zaraz urodzic. A rano jeszcze troszke pokapalo,ale juz wszystko wyschlo,bo z tego co widze slonko wychodzi i pewnie znowu bedzie skwar.
Ania,nietoperki sie jeszcze gniota w gniazdku A raczej na pustyni,bo tam niczego oprocz goraca nie ma. Chyba,ze nazwe to lyse gniazdko,czy jakos tak. A ta Twoja tesciowa to niezla jest,hehe. Ale w sumie moze tak byc,ze Cie "wywalilo". Mi ostatnio tak brzuszek wyszkoczyl,ze uuuuu. ;D
Milego dnia Mamuski!
Ania,nietoperki sie jeszcze gniota w gniazdku A raczej na pustyni,bo tam niczego oprocz goraca nie ma. Chyba,ze nazwe to lyse gniazdko,czy jakos tak. A ta Twoja tesciowa to niezla jest,hehe. Ale w sumie moze tak byc,ze Cie "wywalilo". Mi ostatnio tak brzuszek wyszkoczyl,ze uuuuu. ;D
Milego dnia Mamuski!
reklama
edi
mamusia Wojtusia
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2005
- Postów
- 2 644
No a u mnie dziś wieje i póki co w mieszkaniu jest znośnie i do wytrzymania
Nastrój średniawy,bo nie spałam pół nocy i teraz jestem padnięta.
Zazdroszczę wszystkim,że mają wakacje a ja ciągle siedze w domu :-[ troche to spowodowane moim lękiem, a trochę tym,że mój mąż jest raczej domatorem :
Ja zamrażałam wiśnie,agrest i pożeczkę czerwoną.A z czarnej pożeczki zrobiłam taki dżemik,pychota ;D
Nastrój średniawy,bo nie spałam pół nocy i teraz jestem padnięta.
Zazdroszczę wszystkim,że mają wakacje a ja ciągle siedze w domu :-[ troche to spowodowane moim lękiem, a trochę tym,że mój mąż jest raczej domatorem :
Ja zamrażałam wiśnie,agrest i pożeczkę czerwoną.A z czarnej pożeczki zrobiłam taki dżemik,pychota ;D
Podziel się: