reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

szczepieniarodz.jpg

Polecam wszystkim!

Świetna książka, odpowiadająca konkretami na wszystkie możliwe wątpliwości związane ze szczepieniami. Dużo informacji na temat niezależnych badań nad szczepieniami jakie w historii przeprowadzano + ich wyniki.

I rzetelnie wyjaśnione, dlaczego to NIE dzieci nieszczepione są problemem epidemiologicznym, ale wręcz odwrotnie - dlaczego to ludzie szczepieni, którzy w życiu dorosłym nie posiadają odporności na choroby zakaźne z "kalendarza szczepień", są rezerwuarem chorób i ewentualnej epidemii. ;]
 

Załączniki

  • szczepieniarodz.jpg
    szczepieniarodz.jpg
    19,6 KB · Wyświetleń: 157
reklama
książkę ja tez polecam bardzo ;-)

słodziutka wpadaj częściej i mnie też ciekawi czy mała już do przedszkola chodzi? Będziesz posyłać ją jako 6 latka do szkoły?? Ja mam mega opory... Michał wygląda jak 2 latek i wiele rzeczy robi jak 2latek (z mowa jest mega do przodu ale z takimi czynnościami jak sikanie do nocnika to nawet nie gadam...) no i go w ogole nie widze w szkole tak wczesnie...
 
mój brat przy pierwszym dziecku nawet nie myślał o tym żeby nie zaszczepić dziecka....po 3 miesiącu jego synek przy kolejnym szczepieniu miał atak po czym wylądował w szpitalu i tak było do 8 miesiąca a następnie umarł....teraz ma 3 dzieci i żadne nie było szczepione....lekarze również nie szczepią swoich dzieci...zastanówcie się dlaczego?
 
pola dla wszystkich rodziców szczepiących dzieci to przypadek. Ja dzieci nie szczepię bo bardziej boje się powikłań niż tych chorób, zarażeń jest stosunkowo mało, moje dzieci nie chodzą jeszcze do żłobka czy przedszkola a poza tym jak znam życie przedszkolanki czy nauczycielki też się nie szczepią, więc może najpierw niech zaczną starsi dawać przykład a nie narażać dzieci na powikłania.
 
Witajcie.
Odpowiadając na pytania. Nie, Laurka jeszcze nie chodzi do przedszkola ale myślę o tym od pierwszego kwietnia. Ale mam brata co też nie szczepi synka jest z czerwca 2010 roku. I chodzi już półtorej roku do żłobka teraz przedszkola i owszem sporadycznie choruje. Tzn może źle napisałam ale częściej z przedszkola przynosi katar. I wtedy siedzi w domu. A że ma tendencję że katar schodzi mu na oskrzela więc miał dwa razy zapalenie oskrzeli. NIC POZA TYM. Ogólnie nie narzekają. Więc i my chcemy posłać Laurkę do przedszkola... ale nic na siłe. Zobaczymy czy będzie chciała tam chodzić póki co mówi że chce. Ale jak nie będzie chciała to nie ma u mnie takiej na szczęście potrzeby żeby musiała chodzić. Więc wszystko wyjdzie w praniu.
Co do sześciolatków i szkoły. Też zarzekam się póki co jak żaba błota że nie puszę na sześć lat. Ale czy ja wiem co przyniesie życie? Może jeszcze dziesięć razy zmienić mi się. A i Laura może zechce chodzić. Więc kto to wie co będzie za trzy lata.

 
Dzięki...
Tomek do żłobka juz zapisany i jestem ciekawa jak taki roczniak bez szczepień będzie sobie żył w żłobkowym środowisku. Wiadomo że choroby będą, ale ciekawa jestem jak to wygląda.
Córka chodzi do przedszkola i przynosi różne infekcje, póki co młodego raz wzięło i od razu na ostro że w szpitalu wylądowaliśmy na tydzień z ostrym zapaleniem oskrzeli, ale tam jako jedyne dziecko nie złapał rotawirusa, pewnie dlatego że na piersi jest.
 
reklama
Do góry