reklama
Witam, jestem tutaj nowa
Jestem mamą 16 letniej córki, niestety szczepionej, ostatnia szczepionka podana w wieku 3 lat, później już na nic nie szczepiliśmy, zaznaczę, że do dnia dzisiejszego bez przykrych konsekwencji ze strony przychodni i sanepidu.
Obecnie jestem w 2 ciąży z synkiem który przyjdzie na świat na początku października i wiemy już z mężem, że mały nie dostanie ani jednej szczepionki! Choćbym miała stoczyć wojnę z całym światem, nie pozwolę.
Mam ogromne wyrzutu sumienia odnośnie mojej córci, że nie byłam na tyle świadoma, mogę tyko dziękować Bogu, że dziecko w wieku 16 lat rozwija się dobrze, mało choruje, jest bystra, ech gdybym mogła cofnąć czas.
Fakty przeciwko szczepieniom są niepodważalne i nie wyobrażam sobie podać cokolwiek dziecku co nie jest w 100 % bezpieczne.
Jestem w trakcie czytania wątku, zostało mi jeszcze sporo stron, ale nie mogę wyjść ze zdumienia, że niektórzy po wystąpieniu NOP rozważają jeszcze podawanie dziecku jakichkolwiek szczepionek, to igranie z tzw. ogniem, jakich następstw jeszcze potrzebują Ci rodzice aby otworzyły im się oczy, jestem naprawdę zdumiona i bardzo zasmucona:-(
Czytam tutaj historie od których serce mi pęka i zastanawiam się jak długo jeszcze i w imię czego będziemy zmuszani okaleczać nasze dzieci.
Czekam na dzień, w którym staniemy się naprawdę częścią Europy i Polska zniesie obowiązek szczepienia i pozwoli rodzicom decydować co jest dobre dla zdrowia ich dzieci.
Jestem mamą 16 letniej córki, niestety szczepionej, ostatnia szczepionka podana w wieku 3 lat, później już na nic nie szczepiliśmy, zaznaczę, że do dnia dzisiejszego bez przykrych konsekwencji ze strony przychodni i sanepidu.
Obecnie jestem w 2 ciąży z synkiem który przyjdzie na świat na początku października i wiemy już z mężem, że mały nie dostanie ani jednej szczepionki! Choćbym miała stoczyć wojnę z całym światem, nie pozwolę.
Mam ogromne wyrzutu sumienia odnośnie mojej córci, że nie byłam na tyle świadoma, mogę tyko dziękować Bogu, że dziecko w wieku 16 lat rozwija się dobrze, mało choruje, jest bystra, ech gdybym mogła cofnąć czas.
Fakty przeciwko szczepieniom są niepodważalne i nie wyobrażam sobie podać cokolwiek dziecku co nie jest w 100 % bezpieczne.
Jestem w trakcie czytania wątku, zostało mi jeszcze sporo stron, ale nie mogę wyjść ze zdumienia, że niektórzy po wystąpieniu NOP rozważają jeszcze podawanie dziecku jakichkolwiek szczepionek, to igranie z tzw. ogniem, jakich następstw jeszcze potrzebują Ci rodzice aby otworzyły im się oczy, jestem naprawdę zdumiona i bardzo zasmucona:-(
Czytam tutaj historie od których serce mi pęka i zastanawiam się jak długo jeszcze i w imię czego będziemy zmuszani okaleczać nasze dzieci.
Czekam na dzień, w którym staniemy się naprawdę częścią Europy i Polska zniesie obowiązek szczepienia i pozwoli rodzicom decydować co jest dobre dla zdrowia ich dzieci.
Ostatnia edycja:
Nie szczepię
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2011
- Postów
- 253
Witaj slim261 - jestem mamą dziecka po NOP i już nie szczepię. Co rusz pojawia się coś po szczepieniach, jak nie urok to przemarsz wojsk, tym razem wystąpiło podejrzenie o zespół Aspergera, ale już czuję, że to nie koniec dziedzictw poszczepiennych. Dobrze, że postąpiłaś walczyć o nieszczepienie, ale to będzie naprawdę ciężka walka. Pomimo tego, że matki deklarują rezygnację ze szczepień to nadgorliwe pielęgniary i tak szczepią, więc swojego noworodka trzeba pilnować bardziej jak oka w głowie. Życzę wszystkiego dobrego.
Witaj Nie szczepię no nie ciekawa historia u ciebie, naprawdę, jakie to wszystko smutne i wkurzające.
Ja również żałuję, że tak późno się obudziłam, bo mogłam również moje 1 dziecko przed tymi parszywymi szczepionkami uratować, no ale przynajmniej z córką jest ok.
Bałam się właśnie porodu w szpitalu ze względu na nadgorliwe pielęgniarki, dlatego na swój poród wybrałam prywatną klinikę, rodziło już tam kilka mam które nie szczepiły i mówiły, że nie ma tam problemu, nie szczepią bez zgody, aczkolwiek jak będzie trzeba wyjdę ze szpitala w ten sam dzień lub dzień po, a w pokoju może być ze mną mąż lub córka na noc, więc małego nie oddam na przechowanie do pielęgniarek.
pozdrawiam
Ja również żałuję, że tak późno się obudziłam, bo mogłam również moje 1 dziecko przed tymi parszywymi szczepionkami uratować, no ale przynajmniej z córką jest ok.
Bałam się właśnie porodu w szpitalu ze względu na nadgorliwe pielęgniarki, dlatego na swój poród wybrałam prywatną klinikę, rodziło już tam kilka mam które nie szczepiły i mówiły, że nie ma tam problemu, nie szczepią bez zgody, aczkolwiek jak będzie trzeba wyjdę ze szpitala w ten sam dzień lub dzień po, a w pokoju może być ze mną mąż lub córka na noc, więc małego nie oddam na przechowanie do pielęgniarek.
pozdrawiam
zawiszka
Aktywna w BB
Witam cieszę się, że jest na BB wątek o nieszczepieniu, ja również jestem przeciw, nasz syn szczepiony do 7mca na szczęście przed MMr się opamiętałam, kolejnego dziecka nie zamierzam szczepić.
A jak to właśnie jest. Bo słyszy się ostatnio, że przez przeciwników szczepień wybuchną nam tu zaraz w Europie epidemie jak w średniowieczu.To ci szczepieni nie powinni właśnie postrzegać "nieszczepionych" jako -za przeproszeniem-niegroźnych wariatów, którzy szkodzą sami sobie? Bo jeśli szczepionki coś dają, to chyba właśnie, to że jest sie odpornym na te choroby i w takim razie jest się bezpiecznym. A może te szczepionki nie chronią całkowicie, albo znów - im więcej chorych/nieszczepionych, tym większa szansa, ze choroba będzie sobie żyła w społeczeństwie a im żywsza, tym większa szansa, że zmutuje w coś paskudnego.A Ci szczepieni nie wiem czego się obawiają- przecież szczepienia są tarczą ochronną do końca życia, więc nic im nie grozi ze strony głupich, niedouczonych, żyjących w lepiankach eko-ludzi, którzy szczepieniom mówią "nie, dziękuję".
Prawda jest taka ,że szczepionka nie chroni przed chorobą ,a jedynie powoduje ,że powiedzmy możesz łagodniej ją przejść choć z tego co widzę to bujda na resorach .Nie ma bezpiecznych szczepionek i dlatego ludzie się boją szczepić .Jest coraz więcej NOPów i coraz więcej dzieci zostaje mocno uszkodzonych .Wystarczy przeczytać sobie pierwszy lepszy z brzegu artykuł ,o tym pożal się Boże "dobrodziejstwie " i człowiek ma dość .... proszę bardzo chociażby to http://autyzmaszczepienia.files.wor...powiklania_neurologiczne_po_szczepieniach.pdf
a tu ostatni filmik ze spotkania wiceministra z panem Cuske .Nawet nie potrafił powiedzieć jakie występują NOPy po szczepieniu ....porażka !!!!! Szczepienia: plusy i minusy - Tak jest
więcej znajdziesz na moim profilu FB jak masz ochotę to zajrzyj lub wejdź na szczepienia org.pl lub na STOP NOP
https://www.facebook.com/aneta.kurnikowska.9
a tu ostatni filmik ze spotkania wiceministra z panem Cuske .Nawet nie potrafił powiedzieć jakie występują NOPy po szczepieniu ....porażka !!!!! Szczepienia: plusy i minusy - Tak jest
więcej znajdziesz na moim profilu FB jak masz ochotę to zajrzyj lub wejdź na szczepienia org.pl lub na STOP NOP
https://www.facebook.com/aneta.kurnikowska.9
Lidibrii_pl
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2014
- Postów
- 45
Mimo wszystko szczepionka to zawsze jakiś zabieg mający na celu profilaktykę po którym nie ma powikłań,ja osobiście nie wyobrażam sobie aby móc nie szczepić dziecka.
reklama
Inaczej byś myślała i wyobrażała ,gdyby twoje dziecko po tych dobrociach miało bezdechy ciągłe przez pierwsze 8 miesięcy swojego życia ( nawet po 40 bezdechów w ciągu nocy z wyjącym monitorem oddechu ),paraliż,nieutulony płacz ,alergię , AZS i Z.espół Aspergera (spektrum autystyczne),12 razy zapalenie ucha z 4 krotną perforacją bębenka tak jak mój syn .
Dziękuję tyle mi wystarczy i już nie pozwolę zaszczepić moich dzieci
Dziękuję tyle mi wystarczy i już nie pozwolę zaszczepić moich dzieci
Ostatnia edycja:
Podziel się: