Zgadzam się z Kerną,te żelki mogą mieć w sobie za dużo chemii, a to właśnie przyczynia się do alergii, i tak jak dziewczyny tu wyżej podpowiadają, radziłabym również zacząć od odtruwania homeopatycznego. Kulki homeo na odtruwanie służą jednocześnie do poprawiania odporności. Mojego Synka odtruwam już drugi rok i na całe jego prawie dwu i pół letnie życie zaliczyliśmy jedną chorobę, wyleczoną zresztą homeopatycznie.
I jeszcze witamina C ale w mega dawkach czyli około 2000 mg na dobę.
Jeżeli dziecko zapada na infekcje to warto ograniczyć leki do zera. Działanie leków chemicznych nie jest takie jak nam się wydaje. Leki mają za zadanie zaleczyć tymczasowo, a nie rozwiązują problemu, nie leczą przyczyny.
Poszukaj homeopaty i następną infekcję spróbuj leczyć homeopatycznie. Nie zbijaj gorączki. Pozwalaj organizmowi na samodzielną pracę. Jeżeli organizm choruje to wystarczy nie przeszkadzać. Wzmacniać ciepłymi napojami i rosołem. Nie potrzeba żadnych leków, żadnych nurofenów, zbijanie gorączki to droga na manowce.
Jeżeli pozwoli się organizmowi by sam wykonał pracę, to następna infekcja pojawi się na pewno bardzo późno, albo i wcale.
Na katar i kaszel najlepszą, niezawodną i bezinwazyjną metodą są inhalacje ze zwykłej soli fizjologicznej. Utrzymywanie wilgoci w pokoju, by nie wysuszały się śuzówki. I naprawdę, prędko do następnej infekcji nie dojdzie.
K8libby dołączam się do gratulacji, jak będziesz już mogła, to nam opowiedz.
Pati.b zwykle brak odpowiedzi na moje pytania, a ja drążę i drążę i coraz więcej ciekawych treści doszukuję, jak na przykład teoria niemieckiego biologa molekularnego Lanki na temat szwindlu w temacie wirusów, on twierdzi , że nigdy nie zostało udowodnione ich istnienie.
Na temat witaminy K tu na forum w naszym wątku ktoś podlinkował dyskusję na innym forum, gdzie właśnie jest wyjaśniane, że ta witamina K to jest nic dobrego, jak każda syntetyczna witamina niesie ze sobą więcej szkody niż pożytku. Mnie to wygląda na pospolite utylizowanie w ludzkich ciałach odpadów chemicznych. Tak jak to uczyniono z solą wypadową, tak jak się dzieje z fluorem w naszych pastach do zębów. Ten fluor jest bardzo szkodliwy i niszczy szkliwo, w pojedynczych przypadkach miał działanie wzmacniające, ale w większości szkodzi, tak samo jest z jodem w soli, to też jest odpad chemiczny. Jodowana sól szkodzi nam dodatkowo, bo ten chemiczny jod jest dla nas zupełnie nieprzyswajalny. I tym oto sposobem wymyślono zastosowanie dla odpadów chemicznych.
I mnie tym bardziej śmieszą zdania naiwnych, jakże ja mogę tak mówić, bo nikt by nam tak celowo krzywdy nie robił, a ja tu zadaję pytanie, a w czyim interesie jest nasze zdrowie?