Sebel na pewno żartowała
Ach, czyż to nie urocze, tak do mnie po kobiecemu?
Czuję się wyróżniona... się znaczy wyróżnionyAch, czyż to nie urocze, tak do mnie po kobiecemu?
Czuję się wyróżniona... się znaczy wyróżnionyreklama
Ja sobie wyobrażam, mniej dysfunkcji, alergii, astmy, autyzmu... świat by był zbyt idealny, nie byłoby z czego leczyć, więc trzeba nas podtruć już od pierwszego dnia urodzenia...
kerna
http://www.lauraziobro.pl
Ach, czyż to nie urocze, tak do mnie po kobiecemu?
a co!!! k8libby jak truja ??? hmm Czyli uwazasz ze ludzie powinnie umierac zamiast brac szczepionki tak ?? Bo gdyby nie istnialy szczepienia a choroby sa czy ci sie to podoba czy nie taki jest swiat i dlatego sa te szczepionki zeby uchronic ludzi od chorob i smierci bo do tego by doprowadzily infekcje zakaźne ///// Bez szczepionek choroby zakaźne zaczely by sie mutowac i umieralnosc bylaby jak teraz w krajach 3 swiata ...... przeciez to logiczne ja rozumiem ze nie musisz sczepic dziecka na wszystkie rodzaje rotawirusow itp.. ale podstawowe szczepienia sa raczej wskazane dla dobra a nie dla widzi mi sie sluzby zdrowia ....
No im moim zdaniem jestes naiwna myslac ze choroby by zniknely od tak i swiat byl;by zbyt idealny !!! Wszyscy bysmy chcieli zyc bez chorob ale to jest nierealne ....
No im moim zdaniem jestes naiwna myslac ze choroby by zniknely od tak i swiat byl;by zbyt idealny !!! Wszyscy bysmy chcieli zyc bez chorob ale to jest nierealne ....
Agula, choroby mutują i ze szczepionkami, tym bardziej się uodparniają na szczepienia i leki. Nie Szczepię pisała właśniej o tym, że szczepimy się przeciw archaicznemu szczepowi gruźlicy, ona dawno mutowała i te szczepienia nie są już skuteczne. Poza tym, zachorowalność na choroby nie spadła przez zastosowanie szczepionek, tylko przez zmianę trybu życia człowieka, przez zapoczątkowanie dbania o czystość, higienę, powstanie kanalizacji, bieżącej wody i ogrzewania. Poczytaj wcześniejsze posty, wróć do początku, zobaczysz skąd wzięła się moja opinia.
Nie szczepię
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2011
- Postów
- 253
Agula cofnięcie w rozwoju to nie katar, zjeździliśmy różnych lekarzy, odbyliśmy roczną rehabilitację, NOP po szczepieniu został potwierdzony przez pediatrę i zgłoszony do sanepidu. W tej chwili mamy całkowite odroczenie od jakichkolwiek szczepień. Im dłuższa przerwa od ostatniej strzykawki tym mój Synek ma się coraz lepiej.
Moim zamiarem nie jest straszenie tylko informowanie. Każda rzecz ma dwie strony medalu, a wokół szczepień utrzymywane jest fałszywe stwierdzenie o ich jednostronnym działaniu pełnym superlatywów. A tak nie jest. Trzeba mieć świadomość, że jest to broń obosieczna. A rodziców nie informuje się o działaniach ubocznych, a potem, gdy dziecku coś się stanie, wszyscy umywają ręce i rodzice zostają sami.
Trzeba wiedzieć, że szczepienia niosą ze sobą ryzyko. Jasne, są dzieci, którym prawdopodobnie nic się nie stało. Ale jest gro dzieci, którym wydarzyła się ogromna krzywda, a nawet i śmierć. Ale trudno jest o tym dowiedzieć się skądkolwiek, bo funkcjonuje swoista zmowa milczenia na temat powikłań po szczepieniach. Ze święcą szukać lekarza, który miałby odwagę zgłosić NOP. Mało tego, pomimo tego, że te nopy bywają zgłaszane, to Polska jako kraj nie przekazuje tych przypadków do WHO i potem wychodzi, że w Polsce żadnych powikłań nie ma. Mój pediatra oprócz zgłoszenia do sanepidu wysłał również zgłoszenie do producenta szczepionki i z oburzeniem przekazał mi, że zupełnie olali sprawę.
Także takie wyrokowanie bez odpowiedniej wiedzy jest cokolwiek wygórowane.
Radzę, poczytaj sobie o czasach Pasteura, poczytaj o mechanizmach nabywania odporności. Zapoznaj się z zawartością szczepionek, jak również sposobem ich produkowania, a potem wydawaj wyroki.
Moje dziecko nie stanowi jedynego argumentu przeciwko szczepieniom, ale jest swoistym sygnałem alarmowym. Bo jeżeli się to wydarzyło jednemu dziecku, to mogło i drugiemu. Dlaczego, coś co ma być takim wyzwoleniem ludzkości doprowadziło u mnie do tragedii?
Powtórzę to co powtarzam raz za razem. Nie można twierdzić, że istnienie ludzkie należy poświęcić dla innych. Nie mogą dzieci takie jak moje stawać się szczepionkowym Chrystusem, by inne mogły czuć się bezpieczne. To jest niedopuszczalne. I niedopuszczalne jest przemilczanie zagrożeń.
Szczepienia powinny być dobrowolne. Każdy rodzic powinien mieć prawo do podjęcia decyzji odnośnie szczepienia własnego dziecka, ale powinien też mieć prawo do PEŁNEJ informacji, a dziecko powinno być GRUNTOWNIE przebadane, a nie tylko osłuchane, powinien być przeprowadzony wywiad, badanie na poziom przeciwciał, a potem szczepienie gdy jest komplet badań i pełna informacja.
Szczepienie to nie bułka z masłem a poważna ingerencja w organizm ludzki.
Moim zamiarem nie jest straszenie tylko informowanie. Każda rzecz ma dwie strony medalu, a wokół szczepień utrzymywane jest fałszywe stwierdzenie o ich jednostronnym działaniu pełnym superlatywów. A tak nie jest. Trzeba mieć świadomość, że jest to broń obosieczna. A rodziców nie informuje się o działaniach ubocznych, a potem, gdy dziecku coś się stanie, wszyscy umywają ręce i rodzice zostają sami.
Trzeba wiedzieć, że szczepienia niosą ze sobą ryzyko. Jasne, są dzieci, którym prawdopodobnie nic się nie stało. Ale jest gro dzieci, którym wydarzyła się ogromna krzywda, a nawet i śmierć. Ale trudno jest o tym dowiedzieć się skądkolwiek, bo funkcjonuje swoista zmowa milczenia na temat powikłań po szczepieniach. Ze święcą szukać lekarza, który miałby odwagę zgłosić NOP. Mało tego, pomimo tego, że te nopy bywają zgłaszane, to Polska jako kraj nie przekazuje tych przypadków do WHO i potem wychodzi, że w Polsce żadnych powikłań nie ma. Mój pediatra oprócz zgłoszenia do sanepidu wysłał również zgłoszenie do producenta szczepionki i z oburzeniem przekazał mi, że zupełnie olali sprawę.
Także takie wyrokowanie bez odpowiedniej wiedzy jest cokolwiek wygórowane.
Radzę, poczytaj sobie o czasach Pasteura, poczytaj o mechanizmach nabywania odporności. Zapoznaj się z zawartością szczepionek, jak również sposobem ich produkowania, a potem wydawaj wyroki.
Moje dziecko nie stanowi jedynego argumentu przeciwko szczepieniom, ale jest swoistym sygnałem alarmowym. Bo jeżeli się to wydarzyło jednemu dziecku, to mogło i drugiemu. Dlaczego, coś co ma być takim wyzwoleniem ludzkości doprowadziło u mnie do tragedii?
Powtórzę to co powtarzam raz za razem. Nie można twierdzić, że istnienie ludzkie należy poświęcić dla innych. Nie mogą dzieci takie jak moje stawać się szczepionkowym Chrystusem, by inne mogły czuć się bezpieczne. To jest niedopuszczalne. I niedopuszczalne jest przemilczanie zagrożeń.
Szczepienia powinny być dobrowolne. Każdy rodzic powinien mieć prawo do podjęcia decyzji odnośnie szczepienia własnego dziecka, ale powinien też mieć prawo do PEŁNEJ informacji, a dziecko powinno być GRUNTOWNIE przebadane, a nie tylko osłuchane, powinien być przeprowadzony wywiad, badanie na poziom przeciwciał, a potem szczepienie gdy jest komplet badań i pełna informacja.
Szczepienie to nie bułka z masłem a poważna ingerencja w organizm ludzki.
glodomorek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2011
- Postów
- 46
Podstawowe szczepienia czyli co/ bo wiesz u nas są inne, za granicą inne, tam podstawowe są 5w1 i pneumokoki a gruźlicy u nich nie ma. Szkoda, że nie widzisz różnicy w umieralności między polską a krajami 3 świata pomiędzy brakiem jedzenie, bieżącej czystej wody, kanalizacji itp
Ostatnia edycja:
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
krupka Nie ignorantka bo mnie dotykaja bardzo nieszczescia innych ..ale trzeba byc realista jak mozna w 21 wieku zyc bez szczepien .....to sie dopiero nazywa ignoracja najwazniejszego czyli zdrowia dziecka ..............
Generalnie chcecie nie szczepcie wasza sprawa !!!!!! Moze i macie racje moze i nie ...
Generalnie chcecie nie szczepcie wasza sprawa !!!!!! Moze i macie racje moze i nie ...
Ostatnia edycja:
reklama
Nie szczepię
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2011
- Postów
- 253
Agula to jest właśnie wynik logicznego myślenia, właśnie XXI wiek udowadnia błąd XIX wieku, czyli okresu, którym szczepienia wymyślono.
Wyobraź sobie, że w czasach, gdy wprowadzano szczepienia nie wiedziano nic na temat mechanizmów nabywania odporności, ta wiedza jest w powijakach.
Powiem za dr Jaśkowskim, polskim lekarzem mającym odwagę mówić głośno o szkodliwości szczepień - że wynalazek szczepień do wiedzy odporności ma się tak jak wynalezienie wozu przed koniem.
To jest dyskusja na argumenty. Zatem powiedz, dlaczego uważasz, że nasza cywilizacja nie obejdzie się bez szczepień? Przecież do XIX wieku szczepień nie było a jakoś przeżyliśmy jako gatunek i żaden mikrob nas nie zmiótł z powierzchni ziemi.
Zatem czekamy na argumenty.
Ja jestem przeciwko szczepieniom i też mogę przedstawić masę argumentów zarówno na podstawie własnych doświadczeń ale również dlatego, że przekopałam internet i natrafiłam na masę publikacji, które udowadniały szkodliwość szczepień. Trafiłam również na książki mówiące na ten temat.
Wyobraź sobie, że w czasach, gdy wprowadzano szczepienia nie wiedziano nic na temat mechanizmów nabywania odporności, ta wiedza jest w powijakach.
Powiem za dr Jaśkowskim, polskim lekarzem mającym odwagę mówić głośno o szkodliwości szczepień - że wynalazek szczepień do wiedzy odporności ma się tak jak wynalezienie wozu przed koniem.
To jest dyskusja na argumenty. Zatem powiedz, dlaczego uważasz, że nasza cywilizacja nie obejdzie się bez szczepień? Przecież do XIX wieku szczepień nie było a jakoś przeżyliśmy jako gatunek i żaden mikrob nas nie zmiótł z powierzchni ziemi.
Zatem czekamy na argumenty.
Ja jestem przeciwko szczepieniom i też mogę przedstawić masę argumentów zarówno na podstawie własnych doświadczeń ale również dlatego, że przekopałam internet i natrafiłam na masę publikacji, które udowadniały szkodliwość szczepień. Trafiłam również na książki mówiące na ten temat.