reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

wiecie co....przerazilam się teraz.
Jakis czas temu poszlismy do przychodni bo młoda przeziębiona byla, czekalismy w kolejce, za nami byla Pani z dzieckiem z ospą tzn tak wywnioskowalam,ze to ospa bo mial mase kropek na ciele cłhopczyk, latał po calej przychodni, nawet podszedł do mojej córki i cos tam bawić się chciał ale obie szybko zareagowalysmy, nie bylo zadnej dezynfekcji, moze on juz mial pozną ospę...w sensie,ze juz konczyła się.
no ale córce nic nie wyszło.
 
reklama
ona_23 a jak długo temu to było? Czas inkubacji ospy to około 3 tygodnie. Ale kto wie co było przyczyną tych krostek u dzieci.
Ale nie wiedziałam, że teraz dochodzi do takich zaniedbań, że jak jest dziecko chore zakaźnie to sobie nikt nic z tego nie robi. Masakra.
W ogóle nie chodzę teraz do lekarza to nie wiem. Doświadczenia szczepionkowe mnie raz na zawsze przekonały, że usługi medyczne służą koncernom farmaceutycznym a nie naszemu zdrowiu. Od tamtej pory leczymy się naturalnymi sposobami i homeopatią i dzięki temu wychodzimy zwycięsko, a na dodatek nie boimy się gorączki. Także nie bywam w przychodni, a jak już to sporadycznie u pediatry do kontroli, ale w czasie przyjmowania dzieci zdrowych, i na szczęście do tego jest zupełnie inny gabinet. Teraz te wizyty są coraz rzadsze, bo Synek ma się coraz lepiej.
 
hej
co do opieki w przychodniach to dla mnie to tez porazka... za moich czasow z mama chodzilismy do przychodni gdzie bylo oddzielne wejscie dla dzieci zdrowych (z jednej strony budynku) a z drugiej strony bylo wejscie dla dzieci chorych i jak tam sie wchodzilo po schodach to zaraz przy wejsciu (na przeciw schodów) byly drzwi a za nimi poczekalnia dla dzieci z chorobami zakaźnymi takimi własnie jak ospa, swinka itd. byla to izolatka tam byly tylko takie dzieci, a z prawej strony bylo wejscie do normalnej poczekalni z dziecmi chorymi, przeziebionymi itp. i gabinety byly osobne, oddzielne dla dzieci zakaźnie chorych, dla normalnie chorych i oddzielny gabinet dla zdrowych.

Teraz przychodnie maja wszystko razem ewentualnie dwa gabinety ale co z tego jak poczekalnia jedna, co z tego ze dzieci zdrowe sa przyjmowane o innej porze niz chore.... szkoda gadac i tyle....
 
Pati.b za mojego dzieciństwa w czasach PRL były zupełnie oddzielone "oddziały", dzieci zdrowe miały zupełnie oddzielne wejście z drugiej strony budynku z własną poczekalnia i recepcją, a teraz to jest hulaj dusza piekła nie ma, wszelkie standardy poleciały na łeb na szyje, bo po co się starać, skoro są szczepienia prawie na wszystko, którymi można przykryć wszelkie zaniedbania i wyłączyć odpowiedzialność, zwolnić się z myślenia i ostrożności.
U mojego pediatry jest jedno wejście, ale dzieci zdrowe przyjmowane są na innym piętrze, pomijam już fakt, że korytarz do tego gabinetu prowadzi przez poczekalnię dla chorych dorosłych, ale to się wytnie...
 
k8libby czy na pewno ospa można sie zarazić przed wysypem?
Dawno, dawno, dawno temu;-) narzeczonym jeszcze byliśmy u rodzinki, pijemy kawusię. Córeczka kuzynki była bardzo marudna, kuzynka poszła do niej zobaczyć do niej i wraca oznajmując nam że mała ma kilka krostek i pewnie ospa. My nic sobie z tego nie zrobiliśmy ale po 3tygodniach mój zachorował (30lat). Przechodził bardzo cieżko, łącznie z majaczeniem, goraczka prawie 41, krosty w oczach nawet, koszmar.
 
Ospą się zaraża zanim pojawią się krosty. Jak już są krosty, to nic nie grozi.
mój syn niedawno to przechodził - lekarz twierdził, że zaraża dopóki krosty nie zaczynają znikać, gdy są i pojawiają się nowe to cały czas zaraża. Poza tym nawet my będąc z nim cały czas powinniśmy się powietrzyć, zanim wejdziemy do innego pomieszczenia, bo też mimo, ze zdrowi, mozemy przenosić zarazki!
 
W przychodni, w której ja jestem zapisana od dziecka zawsze byla izolatka na choroby zakaźne i tak jest do dziś. Dodatkowo wisi informacja, że z dzieckiem z chorobą zakaźną nie należy przychodzić do przychodni ot tak, albo informacja telefoniczna albo rodzic najpierw przychodzi sam zarejestrować, a potem z dzieckiem. Do tego czasu przychodnia odpowiednio się przygotowuje.

W przychodni gdzie jest zarejestrowana córka i mąż takie coś to marzenie ściętej głowy. :sorry2:

Dzisiaj czwartek 19.04 a decyzji wojewody na Wlkp. nie ma, albo ja się jeszcze nie doszukałam, w sobotę pikieta.
 
reklama
U nas w przychodni jest osobne wejście do dzieci zdrowych. Nikt nie może przejść - są zamknięte oszklone drzwi, do których klucz ma tylko lekarz/pielęgniarka. Dzieci chore, dorośli zdrowi i chorzy są razem. Obok jest ginekolog :nerd: Nie wyobrażam sobie np w ciąży na każdą wizytę iść przed gabinetem z chorymi dziećmi. Kiedyś jak z córką byłam po skierowanie to siedziała dziewczynka z ospą. Ale i tak nie zaraziła się.
 
Do góry