Dzieki dziewczyny za slowa otuchy. Juz mialam watpliwosci czy takie maluchy da sie wyleczyc bez antybiotyku, ale skoro Lenusi sie udalo, to moze moja Wiki tez z tego wyjdzie - musze w to wierzyc!! Juz jestem troche spokojniejsza, ale ciagle jeszcze z niepokojem obserwuje mala.
Secasia, mala nie ma juz goraczki - miala tylko pierwszego dnia. Zakraplamy jej do noska sol i potem wyciagamy katarek frida, ale jest bardzo ciezko, bo on jej gleboko zalega. Co do syropku Eurespal, to wlasnie dostalysmy go w ndz od tego pediatry, ktory odwiedzil nas w domku. Tez bardzo mi sie spodobal - zauwazylam efekty juz po pierwszym zarzyciu. Mala spala po nim caly dzien i noc - budzila sie tylko na jedzonko i dalej w kimono
Dzis bylysmy u naszego pediatry i kazal nam odstawic syropek, bo zniszczymy dziecku brzuszek
Juz sama nie wiem kogo sluchac...
Dostalysmy tez calcium - i tez mamy je odstawic bo bedzie problem z kupkami.
Zostala nam wit C, Neomycinum (czy moze ktos to stosowal? troche zaskoczylam sie, jak zobaczylam ze to masc do oczu. mam nadzieje ze pani w aptece sie nie rabnela
) i inhalacje z majeranku i sody. Mam nadzieje, ze to pomoze.
Mordziulka lacze leki ze swoimi sposobami
Przykladam jej np. cebulke na czolko aby katarek zszedl z zatok - to taki babciny sposob
Ostatnio uslyszalam, ze matki intuicyjnie wiedza jak uleczyc swoje dziecko - mam nadzieje, ze mi tez sie uda
Na poczatku bylam strasznie zdezorientowana i przerazona, ale po Waszych historiach i opowiesciach jak Waszym maluszkom udalo sie pokonac chorobe, zaczelam wierzyc, ze moze obedzie sie bez szpitala. Co do zastrzykow, to niedawno wyszlo zarzadzenie, ze do 3-ego m-ca maluchy moga je dosstawac tylko w szpitalu - dlatego tez chcieli Wiki tam zostawic. Na szczescie mamy pediatre, ktory jest przeciwnikiem antybiotykow, a zwolennikiem domowych sposobow - zobaczymy jakie beda efekty
Marianeczka, nie sadze zebym robila experymenty. W koncu 2 lekarzy chcialo ja zostawic w szpitalu, a 2 (do ktorych mam o wiele wieksze zaufanie) powiedzialo, ze na razie nie ma takiej potrzeby. Co do antybiotykow to chyba bezpieczniej jest podac je starszemu dziecku niz wlasnie takiemu maluchowi. Znam nie jedna historie, jak przez niewlasciwy dobor lekow dla niemowlaka, ledwo uszedl on z zyciem, a czasem spowodowalo to niedorozwoj umyslowy. Stad tez moje obawy...
Sandros, dzieki za cieplutkie slowka i dodanie otuchy! Bardzo tego potrzebowalam
Trzymajcie za nas kciuki aby szybko i bez szpitala udalo nam sie pokonac to chorobsko!