reklama
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
no co Ty!!Mój młody od trzech dni strasznie atakuje mi szyjkę...zastanawiam się czy on czegoś nie próbuje mi wywinąć miesiąc wcześniej![]()
dziewczyny nie ma co panikować.. bo zaraz wszystkie będą chciały rodzić miesiąc wcześniej a okaże się że każda urodzi po terminie

Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
powiem Ci jutro - bo moje dziecie maltertuje moja szyje od jakiegos czasu - boli, kłuje, łaskocze - naprzemian + mam wrazenie ucisku na pęcherz. Jutro mam wizyte więc dam znać czy to normalne czy zapowiada się jakaś szybsza akcja
Chociaż tak jak mówi Kamcia - wszystkie się boimy, że zaraz urodzimy, a większość z nas pewnie przenosi
i mycie okien, eksploatacja męża i inne babcine sposoby nam nie pomogą 
mandrzejczuk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 892
A co ja mam powiedziec jak termin mam na koniec maja dopiero? Chcialabym tak z tydzien-dwa przed terminem, ale juz na pewno nie po. Bo przenoszenie wcale mnie sie nie widzi :-(
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
więc, jestem po wizycie - i z tymi kluciami, łaskotaniami to nie ma się co martwic - tak to jest i już - kości miednicy których jest 6 sie rozsuwają i stad ten dyskomfort, ból - który pojawia się zazwyczaj po spaniu, bądz po dłuższym odpoczynku kiedy jesteśmy zastane, albo w momentach dużej aktywności dzidziola - jedyne czym należy się teraz martwić to : wyciek duzej ilości płynu z pochwy ( plyn owodniowy), nagły brak ruchów dziecka - nie należy przeczekiwać - tylko zgłosić się odrazu na IP, bardzo gwałtowne i wzmożone ruchy dziecka j/w ( kurcze moje dziecie lubi się czasami gwałtownie pokotłować w brzuchu) skurcze, ale tylko jeśli są co 10 min lub krócej trwaja dłużej niż 2 godziny i nie ustęopują po no-spie, prysznicach itd. generalnie w okolicach 35 tygodnia maja prawo pojawiac sie skurcze i nie należy sie przejmować mocno.
Mimo maltretacji szyjki przez moje dziecie jest ona dalej zamknięta - ma sie trzymac 2 tygodnie
Kamcia przepraszam, że troche nie w temacie - ale tak łatwiej będzie znaleźć Jolkowi
Mimo maltretacji szyjki przez moje dziecie jest ona dalej zamknięta - ma sie trzymac 2 tygodnie
Kamcia przepraszam, że troche nie w temacie - ale tak łatwiej będzie znaleźć Jolkowi
żelka, mnie tez uspokoiłas
Ale nurtuje mnie jeszcze jedno .
Moja niunia na kazdym USG ma nozki na glowie taka jest wygieta, juz od 17tygodnia.
Pani dr powiedziala ze ulozona jest juz glowkowo, wiec nozki powinnam czuc w zebrach, ja jednak w ogole tam nic nie czuje. Czuje natomiast caly czas klucia, wbijanie i smerania na dole, w kosci biodrowej bodajze. Czy mozliwe zeby to byly raczki? A jesli nozki, to czy nie bedzie to przeszkadzalo podczas porodu?
Ale nurtuje mnie jeszcze jedno .
Moja niunia na kazdym USG ma nozki na glowie taka jest wygieta, juz od 17tygodnia.
Pani dr powiedziala ze ulozona jest juz glowkowo, wiec nozki powinnam czuc w zebrach, ja jednak w ogole tam nic nie czuje. Czuje natomiast caly czas klucia, wbijanie i smerania na dole, w kosci biodrowej bodajze. Czy mozliwe zeby to byly raczki? A jesli nozki, to czy nie bedzie to przeszkadzalo podczas porodu?
reklama
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
dariaa na moje oko, to moga być rączki - ja moje piąsteczki najukochansze czuje często w swoich pachwinach ... a i synek tez lubi sobie czesto wąchać piety, jednak ostatnio upodobał sobie bardziej moje osobiste żebra i wątrobę i z dziką namiętnością je nokautuje - wystawia tez coraz bardziej kończyny - jest to tez coraz bardziej bolesne :/ może się żegna z przyjaciółmi, bo ponoć do 30.04 mam być już rozpakowana phieeeeeeeeeeeeeeewww 
Podziel się: