reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ruchy i kopniaczki naszych maluchów

Nie mam pojecia czy tyja ale chyba tak niektorym kobietom wszystko rosnie to czemu by nie uda. Niewiem. Co do tego czy przeszkadza dotyk meza. Czasem tak, zalezy od dnia czasem sama chce sie przytulic a czasem denerwuje mnie wszystko nawet jak dotknie mnie przypadkiem
 
reklama
Jak tak czytam o waszych mężach, to aż żal mi się robi:-(
Mój nie całuje,nie głaszcze,po prostu nic. Raz tylko pomacał. Nawet nie spyta jak się czuję. Nie mówiąc już o seksie. Zero. Ostatnio jak próbowałam z nim rozmawiać, to powiedział,że się boi. Ale mamy już dziecko i w poprzedniej ciąży było inaczej, ale to do niego nie przemawia. Ciężko mi,bo nawet zasypia do mnie plecami. Mam wrażenie,że ja sama chodze w ciąży,niestety:-(
 
oj to faktycznie, ale może to taki typ że jak dziecko się rodzi to tatuś szaleje, zdarzają się tacy faceci.


styna mnie mój M też czasami denerwuje z tym dotykaniem, mówi, że dzidzia musi czuć tatusia. najgorzej jak jestem padnięta po całym wieczorze a jemu przytulanki w głowie.
 
persefona nie martw się , mój też nie maca, ale tylko dlatego że nie mam brzuszka..
a po 2 że mnie to drażni:sorry::-D
zacznie Cię tulić aż będziesz miała dość.. nie martw się o to ...:tak:
tuuuulę
 
persefona- wiesz przepraszam że się w jakiś sposób "wcinam" w Wasze życie ale z własnego doświadczenia wiem że w takich chwilach gdzie czujesz się samotna itp dużą pomoc przyniosła by wspólna rozmowa na temat tego czego Ty oczekujesz czego oczekuje Twój mąż , powiedz mu to wszystko co Ci leży na sercu a z pewnością bedzie Ci łatwiej a Twój mąż myślę że zrozumie.
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie,ale już od wczoraj lepiej. Tzn. może mój mąż nie gada do brzuszka, ale wczoraj położył rękę,żeby poczuć serduszko i żartował do dzidzi. Potem mówił,że mnie kocha i odważył się na wspólną noc. Także lody przełamane.
Futrzaczku,oto chodzi,że rozmawiałam z nim niejednokrotnie,ale jakoś ciężko mu było się chyba przełamać,aż wczoraj ja nie wytrzymałam i chodziłam cały dzień jakby mi słoń na odcisk nadepnął. A on-obserwując mnie,w końcu chyba zrozumiał,że mi ciężko i przełamał się-to najważniejsze :) ulgaaaaaaa
 
Moj tez na poczatku byl bardzo powsciagliwy, nie docieralo do niego to, ze jestem w ciazy...moze dlatego, ze rok sie staralismy i jakos od poczatku nie docieralo do niego to, ze sie udalo. Mi sie tez wydaje, ze wynikalo to moze z tego, ze ja ciaze od poczatku przechodze dobrze, nie mdlilo mnie, nie meczylam sie wymiotami, wogole czulam sie swietnie i nie wygladalam na osobe ktorej trzeba zalowac i o nia szczegolnie dbac i moze to dlatego? Chociaz nie powiem podarlismy sie kilka razy o to, ze nie wykazuje zainteresowania ale im brzuszek coraz wiekszy to on coraz bardziej sie przyzwyczaja. do niedawna jeszcze bylo tak, ze jak lezelismy razem np. przed TV to wkladal reke pod bluzke i zawsze siegal do piersi a teraz sam odgina bluzke i glaszcze brzuszek mowi do niego, czasem nawet pyta sie jak kochanie sie czujesz, jak malenstwo...wydaje mi sie, ze on i mezczyzni inaczej sie przyzwyczajaja i potrzebuja jakiegos bodzca zeby sie przelamac - u mnie byla to klotnia ;-)
 
a moj wczoraj probowal posluchac serduszka, niestety nie udalo mu sie znalezc, smial sie ze to pewnie dlatego ze mam za duzo tluszczu na brzuchu :p
aaa...stwierdzil ze slyszal jak dzidzia baki puszcza :p

swoja droga ja jeszcze nic nie czuje :( zadnego pukania od srodka, zadnych babelkow :/ no ile mam jeszcze czekac?? :D
 
reklama
Do góry