reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

reklama
Ewaa gratulacje dla malutkiej!!! i czy moglabys mi przyblizyc bo ja przegapilam na czy polega takie dwufazowe odzwyczajanie od smoczka? :) moze i my bysmy sprobowaly - w sumie mala ssie smoka tyko przed snem wiec moze nie byloby najgorzej?:D

u nas natomiast juz przynjamniej od miesiaczka nie uzywamy butelki zupelnie :D tylko niekapek/ bidon/ albo normalny kubek :D
 
Ewaa gratulacje dla malutkiej!!! i czy moglabys mi przyblizyc bo ja przegapilam na czy polega takie dwufazowe odzwyczajanie od smoczka? :)

chyba sama sobię tą nazwę wymyśliłam:-D:-D albo w "superniani" usłyszałam:-)
nasza julka, niemalże cały dzień chodziła ze smoczkiem w buzi- więc: na poczatku przez około 2 tygodnie zabierałam go julci w ciągu dnia (codziennie rano jak wstawała chowałam smoczki do szuflady), ale wieczorem przed snem oddawałam go spowrotem. nie obyło się bez płaczu i protestów- szczególnie podczas popołudniowej drzemki, bo zawsze ze smokiem usypiała, ale po jakimś czasie się przyzwyczaiła:tak: więc przyszedł taki moment, że pewnego dnia nie dałam jej smoczka w ogóle... i jak się okazało, nie protestowała... i do dziś nie protestuje:-D:-):tak:
 
Ewa i Julcia-gratulacje!!!!!:-)

Mikołaj od dwóch dni dłubie w nosie i bardzo cieszy się jak coś uda mu się stamtąd wydostać- to się rozwija chłopak...:-D. Dłubie i sobie i lali i misiom nie zwracamy mu uwagi to może zapomni...

"powiedział" już dwa zdania!!! NIE MA PTASZKÓW POSZŁY SPAĆ i NIE MA TATY POJECHAŁ DO PRACY komicznie to wyglądało pomieszał swój "migowy" z dźwiękami ptaszków, samochodu(oczywiście rączki na kierownicy:-)) ale najważniejsze że próbuje i że go rozumiemy...:-D
 
reklama
Dorota u mnie jest podobnie:-) Alka opowiada jak była na spacerze:
baba...macha ręką czyli pa pa....brrrrrr (samolot), koko, czyli wszelkie ptactwo,łuuu (pies) yma czyli koniec spaceru, czasem jeszcze na ziemi znajdzie "cita" czyli ulotki leżą:-) no kabaret za darmo:tak:
ostatnio oprócz chińszczyzny dużo nowych słów powtarza, ale najczęściej powie raz i daje se spokój:-p: bawi się, kupa (jak narobi do pieluchy) a na imię moje dziecko ma Ara, tak dla ułatwienia;-)
 
Do góry