reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

Moja Nikola już tez jest bardzo aktywna i poza wiecznym kopaniem nogami i tłamszeniem pluszowego słonika, którego sobie upatrzyła cały czas gada i śpiewa:-)). Natomiast z brzuszka ciężko jej idzie obracanie na plecy może z 2 razy dokonała tego. Narazie to ładnie na boczki sie obraca i tyle.
 
reklama
mojej julce tez bardzo ciężko idzie przekręcanie sie z brzuszka na plecki i odwrotnie, na boczki owszem!!! cały czas rwie sie do siadania, ciągnie za wszystko, za co sie da i ... siada, główke też już podnosi bardzo wysoko(z pozycji leżącej) i potrafi ją też długo utrzymać rozglądając się na boki. potrafi równiez śmiać się na głos, no i oczywiście gada jak najęta- szczególnie do swojego ulubionego tygryska.
 
Piotrus najwiecej ma do powiedzenia, jak cos wlozy sobie do buzi. P. smieje sie, ze gryzaczek to dla Piortusia mikrofon...
 
Wczoraj Sara drugi raz obrocila sie z brzuszka na plecy :-) Ale odwrotnie sie jej jeszcze nie udalo. Tez uwielbia telefony komorkowe :-) Z zainteresowaniem gapi sie jak pisze lezac przy niej smsa albo jak gadam przez telefon i patrze na nia - wtedy ma usmiech od ucha do ucha :-)
 
Ehh, te telefony komorkowe, chyba wszystkie nasze malenstwa uwielbiaja :-D Moja mala tez galopuje do przodu z rozwojem :-D normalnie oczom sie wierzyc nie chce, ze to tak szybko leci :-D
 
Piotruś ostatnio zafascynował się szeleszczącą gazetką. Wziąl w ręce i miętosił. Im bardziej szeleściło tym większe oczy robił i strasznie był zadowolony :tak: Może jakiś czytelnik mi rośnie? ;-)
Ogólnie bardzo lubi wszelkiego rodzaju lampy świecące, schody, okna.
Śledzi co robi pies i się do niego uśmiecha.
Piski, pokrzykiwania zamiast gaworzenia ostatnio na porządku dziennym i nocnym. Wie, jak wykorzystywać głos, a mnie aż całe ciało cierpnie jakwrzaśnie.
Jak leży na plecach a ma gołe nóżki to skubaniec pełza.
Wszystko usiłuje wepchnąć sobie do buzi i zamemłać.
Pozycja leżąca już mu nie odpowiada, bo za mało widać więc się podnosi do góry. Na razie tylko głowę i karczycho, ale siadanie jest kwestią czasu. Aby tylko usiąść podciąga się za wszystko co ma pod ręką. Najczęściej mnie.
 
Moja księżniczka tez pełza zarzucając tyłek, śmiesznie to wygląda ale potrafi tak się obrócić o 360 stopni :) Piski i skrzypienie jest na porzadku dziennym, do tego doszło straszne charczenie jakby się dusiła, dziś pytałam lekarkę czy to może jakieś oznaki astmy ale jak tak charczy i do niej zagadam to oddycha normalnie, lekarka mi wyjaśniła że poprostu jej się dźwięk spodobał i tak sobie robi dla zabawy :) Powiedziała również że potrafią kaszleć dla zabawy jak im się taki dźwięk spodoba.
Co do postępów moja mała zaczyna mówić :) jak wydaje z siebie dźwięki to bardzo wykrzywia usta jakby chciała cioś powiedzieć już nie ma jak wcześniej tego eghhh, ighhh itp tylko teraz jakby całe zdanie mówiła i śmiesznie przy tym usteczka i język pracują :)
 
Piotruś ostatnio zafascynował się szeleszczącą gazetką. Wziąl w ręce i miętosił. Im bardziej szeleściło tym większe oczy robił i strasznie był zadowolony :tak: Może jakiś czytelnik mi rośnie? ;-)

nooo gazetka fajna rzecz, jak jeszcze można pomemlać:-D
Ala czyta wszystkie metki i napisy na opakowaniach, serio!! trzyma w rączkach np. krem do buzi i takie miny robi jakby czytała, normalnie wodzi oczami, a pampersy zawsze "przeczytane" jej zakładam, najpierw je sobie musi pognieść w rączkach, potem mi dopiero oddaje:-D
 
reklama
Ala czyta wszystkie metki i napisy na opakowaniach, serio!! trzyma w rączkach np. krem do buzi i takie miny robi jakby czytała, normalnie wodzi oczami, a pampersy zawsze "przeczytane" jej zakładam, najpierw je sobie musi pognieść w rączkach, potem mi dopiero oddaje:-D

Hehe. Pszczoła to samo robi:tak: P. się śmieje, że czyta przepisy prania na ciuchach:-D


Pszczoła ma tez kilka nowych umiejętności:
  • pije z kubka-niekapka
  • zdejmuje sobie sama skarpety (najlepsze jaja są jak nie ma skarpet, tylko spiochy albo rajstopy, irytuje się wtedy przepociesznie:-D, jak chce sciągnac, a nie moze) chwyta stopki i wpycha je sobie do buzi
  • leząc na brzuchu, próbuje pelzac
  • potrafi sie przemieszczac przewracajc sie to z brzucha na plecy, to odwrotnie
  • w pozycji połlezacej zgina lokcie i podpierając się na nich probuje usiasc; oto fota:
    obraz5093rz0.jpg
Poza tym uwielbia komorki, piloty (smiesznie "smera' paluszkami przyciski). gniecie gazetki i inne papiery zawziecie i , nad czym ubolewam, wykumala juz, ze babcia zawsze ponosi na rekach, jak sie wyda odpowiedni sygnal dzwiekowy i skwapliwie to wykorzystuje:baffled:
 
Do góry