Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

[Ipanema_Girl]

Gratulacje dla wszystkich maluchow! Co za postepy ... brawo, brawo!
A tak niedawno to tylko lezaly, spaly i jadly .... oj czas leci;- )

U nas, odkad przyjechalam na dzialke, to generalnie duzo raczkujemy. A najchetniej to na trawie. Jak tylko go poloze na trawce, to nie wiadomo kiedy i juz pedzi do skalniakow, kwiatkow i gmera w tej ziemi.

Jak tylko cos mu stanie na drodze, to natychmiast sie podciaga i staje na rownych nogach. Uwielbia sie tak gibac przy moich kolanach.

Jezeli chodzi o spanie, to zajmujemy loze 180 na 200 i 3/4 jest jego. Spi w kazdej pozycji. Na boku, na plecach na brzuchu, a najpiekniej wyglada jak lezy na brzuszku z tylkiem podniesionym do gory. Uroczo.

Mowi to samo co wasze, tylo nie mama.

 

[Leyna]

Jezeli chodzi o spanie, to zajmujemy loze 180 na 200 i 3/4 jest jego. Spi w kazdej pozycji. Na boku, na plecach na brzuchu, a najpiekniej wyglada jak lezy na brzuszku z tylkiem podniesionym do gory. Uroczo.

Piotruś też lubi spać na brzuszku z dupcią do góry :-)

 

[bedyta]

hihi Alka też ostatnio upodobała sobie taka pozycję do spania, a może w takiej pozycji pada, bo czasem to jeszcze z pół godziny pobuszuje nim zaśnie, a my jej oczywiście nie przeszkadzamy
zauważyłam, że moje dziecko pomaga mi przy ubieraniu i rozbieraniu, tzn. wyciąga-prostuje rączkę albo nóżkę, czy wasze pociechy też się już same "ubierają"?
i jeszcze jedno, jak tylko włożę Ali czapkę to już nadstawia buźkę do smarowania kremem a poza tym jak już jest całkiem ubrana do wyjścia i sadzam ją na podłodze to momentalnie raczkuje do drzwi wyjściowych

 

[Ipanema_Girl]

bedyta, zazdroszcze. U nas jest odrotnie. Mati nie lubi sie ubierac, smarowac, przewijac. Nie wiem z czego to wynika. Moze brak mu cierpliwosci? Jak byl mniej ruchlwy, to wszystko bylo ok. Wtedy mi sie wydawalo, ze jest batdzo pomocny. Teraz to sie z pleckow przekreca w ulamek sekundy na brzuszek i spiernicza na czworakach.
A jak mu buzie smaruje to podnosi taki krzyk, jakbym go przypalala.
Ech, umeczymy sie przed kazdy wyjsciem.

i do tego wszystkiego zaczal mi protestowac przy myciu glowy. Jak wy to robicie???

 

[Majka01]

Impanema - u nas jest tak samo, Oliwka za nic nie da się ubrać, przebrać czy przystać na zmianę pieluszki, jak próbuję coś zrobić to ona zawsze w tym czasie ma coś ważniejszego do załatwienia, przekręca się na brzuszek, ucieka itp, każde ubieranie to męczarnia zawsze muszę ją rozśmieszać i stroić dziwne miny aby zyskać chwilkę na zapięcie rzepów

 

[mada78]

moja mała też aktywnie uczestniczy w ubieraniu a jak już widzi krem do buzi to nadstawia sie i zamyka oczka jedyne z czym jest problem to z pieluchom bo wije się jak wąż i zawsze trzeba ja czymś zająć
a dzis jak spaliśmy z nia to nad ranem wlazała między łóżko a ściane i tak sobie stała i bawiła miskiem od dzis w tej przerwie będzie wepchana poduszka żeby sie nie powtórzyło

 

[Wama]

GRATULACJE wszystkim maluchom ich postepow. Pat juz od kilku dni sam potrafi siedziec i sie nie wywrocic. Aczkowliek od kilku dni mamy problem z kapiela. Zawsze kapiel mijala nam spokojnie i wesolo, a tu nagle ja go do wanienki a on w ryk i od 3 dni tak juz jest. Rozmaiwalam z bratowa i u niej jest dokladnie to samo. Jej corka jakby sie z Patem telepatycznie zmowila. A co do ubierania, to cokowliek przez glowe zawsze powoduje niezadowolnie i grymasy.

 

[falbala1]

GRATULACJE wszystkim maluchom ich postepow. Pat juz od kilku dni sam potrafi siedziec i sie nie wywrocic. Aczkowliek od kilku dni mamy problem z kapiela. Zawsze kapiel mijala nam spokojnie i wesolo, a tu nagle ja go do wanienki a on w ryk i od 3 dni tak juz jest. Rozmaiwalam z bratowa i u niej jest dokladnie to samo. Jej corka jakby sie z Patem telepatycznie zmowila. A co do ubierania, to cokowliek przez glowe zawsze powoduje niezadowolnie i grymasy.

Wama a co Ty robisz na forum o 4 rano no moja tez cos sie ostatnio kreci przy kapaniu jak ja poloze na plecy i myje to sie nerwi strasznie

 

[Leyna]

Wama a co Ty robisz na forum o 4 rano

WAMA pisze z trochę innej strefy czasowej - z Nowego Yorku ;-) zdaje się, że trzeba odjąć 6 godzin od naszego czasu. wychodzi na to, że Wama koło 22:00 naszego czasu zasiada przy kompie, czyli wcale nie tak późno

 

[falbala1]

WAMA pisze z trochę innej strefy czasowej - z Nowego Yorku ;-) zdaje się, że trzeba odjąć 6 godzin od naszego czasu. wychodzi na to, że Wama koło 22:00 naszego czasu zasiada przy kompie, czyli wcale nie tak późno

ale wtopa hehe ze nie wiem hihi