reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

:-) dokladnie, maly zasypia to ja do kompa :) z nim przy kompie nie da rady.
 
reklama
Moje dziecie najdrozsze w ciagu ostatniego tygodnia zaczelo robic duuuzo rzeczy. Taki byl spokoj i cisza, az tu nagle... Z poltora tygodnia temu zaczela pokazywac jaka jest duza. Potem u mojej mamy juz zaczela robic kosi kosi - chyba pierwszego dnia wieczorem (raczej nie przypisuje zaslugi mojej mamie ;-) - w koncu pokazuje jej to kilka razy dziennie). A czwartego dnia tam zaczela pokazywac papa - zawsze mi sie smiac chce jak to widze. No i marudzilam niedawno, ze nie sylabizuje, a ta sie rozgadala jak opetana. Elo, aja, bwwwwww (z pluciem), babw, babu, mama moja usilowala ja nauczyc baba, a ta nic, za to ktoregos dnia rano jak sie obudzila to zaczela sie na meza wdrapywac, jak juz ja polozylam miedzy nas i wdrapujac powtarzala jak taki mialy karabin maszynowy tatatatatatatatatatatatata, chwila na oddech i z powrotem, a jak chcialam ja przekonac do mama, to stwierdzila: mamatatatatatatatatatatatata, no i jak mowila baba to oczywiscie nie przy mojej mamie. A od wczoraj jak wrocilismy to bababababababababa jest glownym repertuarem...
 
Moje dziecie najdrozsze w ciagu ostatniego tygodnia zaczelo robic duuuzo rzeczy. Taki byl spokoj i cisza, az tu nagle... Z poltora tygodnia temu zaczela pokazywac jaka jest duza. Potem u mojej mamy juz zaczela robic kosi kosi - chyba pierwszego dnia wieczorem (raczej nie przypisuje zaslugi mojej mamie ;-) - w koncu pokazuje jej to kilka razy dziennie). A czwartego dnia tam zaczela pokazywac papa - zawsze mi sie smiac chce jak to widze. No i marudzilam niedawno, ze nie sylabizuje, a ta sie rozgadala jak opetana. Elo, aja, bwwwwww (z pluciem), babw, babu, mama moja usilowala ja nauczyc baba, a ta nic, za to ktoregos dnia rano jak sie obudzila to zaczela sie na meza wdrapywac, jak juz ja polozylam miedzy nas i wdrapujac powtarzala jak taki mialy karabin maszynowy tatatatatatatatatatatatata, chwila na oddech i z powrotem, a jak chcialam ja przekonac do mama, to stwierdzila: mamatatatatatatatatatatatata, no i jak mowila baba to oczywiscie nie przy mojej mamie. A od wczoraj jak wrocilismy to bababababababababa jest glownym repertuarem...
E to elegancko :tak: :tak: :tak: ladnie ladnie i w jak krotkim czasie brawo dla mamy ze w kolko pokazywala to samo i w koncu przynioslo efekty :-D
 
brawo dla Jagodzianki:-)

moja tez juz umie robic kosi kosi , nawet jak płacze to robi kosi wygląda wtedy rozczulająco, no i papa robi wszystkim których widzi znajomym czy nie:baffled: a najlepsze jak widzi moja siostrę jak przyjezdza piszczy z zachwytu co ciocie bardzo cieszy, no i tatus nauczył ja robić jatta(nie doszłam jeszcze o co chodzi:confused:) on krzyczy jatta a mała podnosi rece do góry i sie hihra:baffled:
a dziś mnie zaskoczyła, przepełzła cały pokój :szok:do kwiatka ktoremu po pełzaniu zjadla 2 liście:wściekła/y:ja zaskoczyłam po czasie:zawstydzona/y:
co do gadki to chyba sie cofneła i robi tylko wwwwwwww z pluciem włącznie:dry:
 
No prosze jak ładnie maluszki sie rozwijają moja z jak narazie to wkołko tatatata czasem mama i baba ostatnio jeszcze mowi gi no i pluje co ją mocno bawi.. zpokazywaniem to jak narazie sama nie umie choc jak sie mowi kosi kosi to odrazu usmiech od ucha do ucha:-)
 
ślicznie sie maluszki rozwijaja.
podobno takie maluchy nie rozumieją znaczenia wypowiadanych słów ,sylab,ale tak do końca to bym sie z tym nie zgodziła. bo ewka woła mamama tylko do mnie,jak wyjde z pokoju i ja zostawię samą to woła mama, nie baba,bubu czy cos innego tylko mama, dzrze sie przy tym nie miłosiernie. tak samo tatata mówi tylko do M.do baby bababa a na andzele woła aaaaaannnnnnnniiaaa tak zaciągając.jak wraca ze szkoły i tylko ja ewka zobaczy w drzwiach to woła aniiiiiaaaaaaa. może sobie wmawiam ;-) :tak: :-D ale tak naprawdę jest.a no i do siebie w lustrze woła dzidzidzidzi............
 
Aga ja myślę, że nasze dzieci kumają więcej niż nam się wydaje :tak:
jak zapytam Piotrusia: gdzie jest misiek? to szuka miśka. a jak zapytam: gdzie jest Czikunia? to sie rozgląda za naszym sierściuchem.

Piotruś upodobał sobie sylabę tatatatatatatatatata. rzadziej mówi mamamama. woła też baba, bubu, ada, eja, dadada, pttt ustnie z pluciem tez jest na topie. no i oczywiście nazgulowy skrzekowrzask i ryk jak coś nie po jego myśli jest.

a tak sobie myślę, że ten moment, kiedy nasze dzieciaczki wypowiedzą pierwsze świadome słowa już tuż tuż :tak:
 
No no , gratulacje dla wszystkich zdolnych maluszkow! Super!

Leyna, masz racje - dzieciaki naprawde sporo rozumieja.
Sara tez faworyzuje "tata", ale wczoraj pierwszy raz udalo sie jej kilka razy powiedziec "mama" :-) Ale mialam radoche :-)
A dzisiaj pierwszy raz sama stanela w lozeczku, bo narazie stala tylko jak ktos jej w tym pomogl.
W ogole to mowi "daj" - wyraznie i swiadomie, jak np. jem ciastko, dam jej troszke skosztowac, to potem wyciaga raczki, mowi "daj" i otwiera dziob :-D
No i wyobrazcie sobie, ze upodobala sobie piwo puszkowe-haha-jak zobaczy puszke to ma usmiech od ucha do ucha - podnosi do ust (oczywiscie zamknieta) jakby chciala sie napic - maly alkoholik mi rosnie ;- ) No i sama probuje ja otwierac. smiejemy sie, ze Sara jako roczniak bedzie potrafila puszki sama otwierac :-D ;-)
 
U nas z piwem jest tak samo.Zaraz jest wielki uśmiech i wyciąganie raczek.Ostatnio dalismy jej troszke pianki na usta to sie oblizała, pomlaskała i zaraz znów otwierała japke po jeszcze:-D Ale jak zauwazyłam ona to ma pociag do wszystkiego:tak:
 
reklama
nasza mała puszek od piwa nie zna za sprawa niepijacego K. :-pale za to jak widzi butelke coca coli to sie telepie, zawsze ją potrafi uspokoić:-Di nie ważne czy 0,5 l czy 2litrowa:-D
 
Do góry