reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

Ironia, nasz też tańczy:) Ale nie rączkami a tułowiem tak się wije jak gąsieniczka:)) I świadomie robi papa!!! Serio! Już od kilku dni michał z moim tatą mówili, ze umie, ale nie wierzyłam a Miesio przy mnie nie ujawniał się z tą umiejętnością, ale od wczoraj już 5 razy zrobił to przy mnie!! Wiem, ze tylko naśladuje nasze gesty, nie rozumie jeszcze znaczenia "papa", ale to i tak fantastyczne! Normalnie jak ktoś wychodzi i mu macha mówiąc " Miesiu, papa", to odma****e!!:) I jeszcze Michał nauczył go głupoty takiej- straszenia i teraz Miesio ciągle robi " łaaaaa". Oprócz tego mówi "babababa" " ble"" gaga", " nie" i raz było " tatata". "mama" jakoś niebardzo mu wychodzi:-)
 
reklama
Leoś tuż przed świętami (czyli na 8,5 m-ca) nauczył się stawać na nóżki i teraz mam - za przeproszeniem - przerąbane... wciąż chce stać, więc jak mu się nie uda albo jak się przewróci, to jest mega-sfrustrowany i kwęka... nie można go z oczu spuścić teraz;
w tym samym czasie nauczył się wołać "mama", zwł. gdy coś mu nie pasowało, bo wykombinował, że wtedy lecę do niego; normalnie synek mamusi - Ninka najpierw "tata" mówiła;-)
 
Dziewczyny, mój wczoraj powiedział "dziadzia"!! Myślałam, że mi się przyśniło, bo przecież dziadzia trudne, ale od wczoraj nic tylko dzidziadzia... I jeszcze baba, dada, mama sporadycznie bardzo a tata raz...
 
to nasz tak słodko ba-ba! :) A mama jak na lekarstwo. A baba i dziadzia z nim nie ćwiczyłam a mama i tata non stop trenujemy. Mała świnka:-)
 
No to u nas też nuiesamowity postęp...Malwinka woła babababa, papapa, wyskoczy też czasem mamama...ale co mnie u niej najbardziej zaskakuje to potrafi wykonać nasze polecenia...gdzie jest ptaszek ( kieruje głowę w str kanarka na parapecie) gdzie jest choinka, gdzie jest księżyc...potrafi zrobić tanu tanu i wtedy tak śmeisznie ugina nóżki i rusza pupką :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry