reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
andariel każda reguła ma swój wyjątek, w tym przypadku tym wyjątkiem jest OLA! Ona ma tyle siły, że czasem boję się odezwać żeby w dziób nie dostać :p (żaaarcik, ja akurat matka terrorystka jak trzeba), ale ona rozsunąć, drzwiczki kominkowe, które są z grubej ciężkiej szyby, i ona to otwiera bez mniejszebo problemu, a ja jak próbuje otworzyć to modlę się żeby mi żyłka pierdząca nie pękła z wysiłku kurde blaszka ;) Poza tym mamy taki duuży stary regał z 7 półókami grubymi, ciężkie cholerstwo, i stoi tak jakby po środku pokoju w sypialni tak że jest tyłem do naszego łóżka, i Olka kiedyś staneła od przodu tego regału i dosłownie pchała go, strasznie stękając i przewróciła ten regał!!!! Na nasze łóżko.... W życiu bym się nie spodziewałaże taki mały żelbetonowy klops może takie rzeczy wyczyniać !
 
a ja jeszcze niedawno pisałam, że Leo się nie wspina - no to dziś nastąpił Ten Dzień; dzieci bawiły się wspólnie, aż nagle Ninka głośno mnie woła - idę zatem i widzę zadowolonego z siebie skubańca siedzącego ładnie na naszym łóżku w sypialni, obok Ninki; potem trenował na sofie w pokoju... i szczerze powiedziawszy nie wiem jak będą wyglądały kolejne dni, zanim to nauczę go odpowiednio, bezpiecznie schodzić tyłem z łóżka... Ninka się wspinała na sofę dopiero wtedy, gdy potrafiła chodzić;
 
Andariel współczuję szczerze. Ola jak ogarnęła temat wspinaczki po sofach, kanapach, narożnikach i łóżkach to masacra, bo ona 2 sekundy i już śmiga po łóżku na łeb na szyję, na szczęście od początku ją uczyliśy schodzenie tyłem i tak właśnie schodzi, ale jak już umie chodzić, to nie ma tylko turlania i raczkowania po łóżku, teraz ciśnie już na nóżkach, a że w pościeli przemieszczanie się nie jest łatwe to ona co chwile hadziaaa, i spada... wiec nie dość że uszępilnować, zeby nie wchodziła bez mojego nadzoru na łóżko to jeszcze musze pilnować zeby z impetem z niego nie poleciała... bo czasem ona się rzuca jak kłoda na wyro, tylko że nie ogarnia jeszcze że łóżka nie ma wszędzie w pokoju.... echhhh aż sie zestresowałam pisząc to !!
 
reklama
Doggi nie strasz:no: no to dupa, będziemy mieszkać w chlewie i jeść na mieście, bo w takiej sytuacji nie będę robić nic innego jak tylko pilnować Leonardo:sorry2:no chyba, ze młodzieniec wreszcie ruszy do przodu na swych wałkowanych odnóżach... choć wtedy chyba tez wesoło nie będzie, przynajmniej na początku; wychodzi na to, że jutro się z Wami pożegnam do czasu, aż ogarnę temat nauki bezpiecznego złażenia L. z mebli:dry:
 
Do góry