reklama
kasiawilde
Fanka BB :)
ha! nie wiem czy to odpowiedni wątek...ale moje dziecko wywaliło na siebie komodę! kręciłam mu mały codzienny filmik aparatem, zabawa samochodzikiem, potem sobie raczkuje na korytarz, śmieje się, macha rączkami, otwiera jedną szufladę... drugą... trzecią... i postanawia wstać chwytając się najwyższej szuflady... i komoda go przygniata!!!! myślałam, że na zawał zejdę! NIC absolutnie mu się nie stało, nawet nie pisnął... dzięki Bogu to tylko mała komoda na apaszki torebeczki, paski itp!!!
Kasia - no ładnie!
Dziewczyny, a ja się zastanawiam od kiedy można mówić, że dziecko chodzi? Szymek pierwsze kroczki zrobił 2 tygodnie temu, od 4 dni potrafi przejść cały pokój, nawet się zatrzymuje i zawraca, ale nadal często spada na pupę lub na rączki i nadal dużo raczkuje. Czy to już chodzenie czy dopiero jak przestanie się przewracać i raczkować?
Dziewczyny, a ja się zastanawiam od kiedy można mówić, że dziecko chodzi? Szymek pierwsze kroczki zrobił 2 tygodnie temu, od 4 dni potrafi przejść cały pokój, nawet się zatrzymuje i zawraca, ale nadal często spada na pupę lub na rączki i nadal dużo raczkuje. Czy to już chodzenie czy dopiero jak przestanie się przewracać i raczkować?
Silva każdy samodzielnie postawiony krok przez dziecko można nazywać już chodzeniem.
Tak myślisz? Hmmm... to ja jestem chyba chorobliwą perfekcjonistką i czekałam na moment, gdy moje dziecko będzie bezbłędnie chodzić jak dorosły
Silva no to tona ksiazek na łepek kij do pleców i kaz mu leciec do sklepu po ziemniaki szybko sie nauczy
reklama
Tak myślisz? Hmmm... to ja jestem chyba chorobliwą perfekcjonistką i czekałam na moment, gdy moje dziecko będzie bezbłędnie chodzić jak dorosły
Silva ja nie myślę, ja to wiem. Nie zapominaj, że masz do czynienia z pedagogiem Twoj Szymek pomimo problemów z napieciem czyni naprawdę gigantyczne postępy, wyprzedził wielu swoich rówieśników, bo już CHODZI..
Podziel się: