reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój naszych dzieci

ja się aż boje przyznać ile Juli poświęcam czasu na zabawę- edukację, pewnie stwierdzicie ze jestem straszną matką, ale bez sensu żebym kłamała....
tak wiec lezac z Julia na macie i bawiac sie z nia spedzam tak z 1,5 godz po za tym wiadomo chodze z nia na spacery tak gdzies z 2 godz.... jak niunia nie spi a ja nie mam czasu dla niej:-:)-( to lezy ona sam na macie z zabawkami i warjuje ja w tym czasie jestem gdzies w pobliżu, widzi mnie ona caly czas a ja co chwilę podchodze dac jej całusa lub coś poprawić.....
majandra nie raz pisałyśmy że każde dziecko ma swoje tępo, nie oczekuj od niego zbyt wiele, nie słuchaj do końca lekarzy a juz na pewno sie nie martw!!!!!!!!!!!!!

a co do mnie to nie krytykujcie mnie- ciezko mi pogodzic wszystkie obowiazki.... ale nie zostawiam malej samej.....
 
reklama
Majandra ja poświęcam Kubie prawie cały mój czas :/ jak obudzi się np o 6 rano do 11 bawię się z nim non stop przerwa na drzemke ok 9 wtedy idę nastawić obiad. Pobudka za jakieś 30 minut do godziny i znowu zabawa drzemka ok 12 kończę obiad i czekam na 13 na męża później on mnie zmienia a ja wtedy zajmuje się domem, pranie sprzątanie itp.... a potem kapiel zabawa i spać.

Można powiedzieć że w 3/4 to czas spędzony z Kubusiem.
 
wiesz Kasi ja tez z Julia spedzam swoj wolny czas ale niekoniecznie na zabawie, jestem obok ale robie przy okazji cos innego..... patrze jak ona sie bawi, mowie do niej.....
 
Asiek - bycie mamą na etacie ma takie właśnie uroki, że brak czasu.:confused: Nie ma za co Cię krytykować, raczej należy Cię pochwalić bo w ogromie pracy masz czas dla córeczki a wspólny spacer jest taksamo ważny jak wspólna zabawa.:tak:
Majandra - mnie nie ma kto podmienić bo A jest dopiero w soboty. Krzysio poprostu cały dzień jest ze mną. Razem robimy śniadanie, obiad , kolacje tzn siedzi ze mną w kuchni, a ja robie swoje i nawijam do niego i troszkę go zabawiam, razem chodzimy do szkoły po Natalię po zakupy itp Ale w natłoku codziennych obowiązków nie mam wiele czasu tylko dla niego myśle, że czas, który poświęcam tylko jemu na wspólną zabawę to ok 2 godzin dziennie. To poprostu jest wspólna zabawa, która sprawia nam wiele radości, a nie żadne ćwiczenia rozwojowe. To łaskotki, wygłupy, gonitwa na czworakach, czytanie, opowiadanie, zabawa zabawkami, piłką, balonem i czym się da.
Piszesz "Najchętniej to by cały czas wszystko rozrzucał, uderzał, gryzł."
Maciuś nie jest odporny na naukę on teraz jest głogny wiedzy i poznania tylko może jest zmęczony ciągłymi ćwiczeniami i dlatego tak reaguje, co za dużo to niezdrowo.

Spróbuj pobawić się z nim tak jak on tego chce i może daj więcej luzu

no, ale ja nie jestem żadnym ekspertem tylko zwyczajną mamą
 
Na pewno macie rację. Powinnam troszkę wyluzować. Przecież on ma dopiero 10 miesięcy. Ma czas na naukę. A przecież to nie jest tak, że nie ma wcale postępów. Są, tylko malutkie;-):tak:
 
Dziewczyny, chciałabym, abyście szczerze odpowiedziały, jak dużo czasu poświęcacie swoim dzieciom. Dokładnie chodzi mi o czas poświęcony na wspomaganie rozwoju. ... Jest jakby troszkę lepiej z pełzanie, tzn. zaczyna przebierać też nóżkami. No i ociupinkę z mową poprawa. Ale generalnie to dno:-(. A może ja za dużo wymagam?:baffled::confused:

Żadne dno. Mysle, ze mocno popłynełaś z sugestiami specjalistow wspomagajacych. Oczywiscie, ze ma jeszcze czas. Zreszta sama piszesz, ze jest poprawa, a to i tak szybko. Naprawde niezły wynik.
Ja jestem ze Staskiem cały czas, to prawie moja trzecia noga, ale mam w domu mnostwo obowiazkow, nikt mi w niczym nie pomaga. Wiec nie mam czasu aby sie z nim bawic non stop. Bawie sie i cwiczymy w max 2 godziny dziennie.
 
reklama
Żadne dno. Mysle, ze mocno popłynełaś z sugestiami specjalistow wspomagajacych. Oczywiscie, ze ma jeszcze czas. Zreszta sama piszesz, ze jest poprawa, a to i tak szybko. Naprawde niezły wynik.
Ja jestem ze Staskiem cały czas, to prawie moja trzecia noga, ale mam w domu mnostwo obowiazkow, nikt mi w niczym nie pomaga. Wiec nie mam czasu aby sie z nim bawic non stop. Bawie sie i cwiczymy w max 2 godziny dziennie.

Carioca mnie również nikt w niczym nie wyręcza :eek: ustaliłam z teściową ze obiad dla moich chłopaków sama gotuje bo często nie jemy takiego typowego obiadu tylko jakieś Nasze wymysły :-) więc rano jestem z małym jak mogę najdłużej :tak:a to moje non stop to trochę przesadzone ;-)bo własnie takie rzeczy jak robienie razem śniadania, kawy, herbaty, jego kromeczek itp... również uważam jako zabawę i sędzanie razem czasu bo mały wszedzie za mną drepta na czworaka. Opowiadam mu co teraz robię, razem nastawiamy rano pranie, jak się upierze razem idziemy go wywiesić zabieram mu kocyk sadzam na trawie i patrzy się jak rozwieszam.

Uwielbiam to!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry