my jestesmy juz od dawna mistrzami w wspinianiu i schodzeniu
Mały uczy sie angileskiego od Mai, po naszemu nie powie NIE a po ichnemu NO
ładnie też mówi: dziękuję
dzis ciągle powtarzał: krem, ale to "r" takie francuskie:-):-) Bo nosił puste pudełka po kremach i smarował buźkę
Kiedy sie obudził dotkenłam pieluche a ona sucha, więc biore nocnik i go sadzam. Mały po 5 min cos tam zrobił a my z Maja ucieszone jak głupie bija mu brawo. Kiedy wyniosłam nocnik, wracam a na wykładzinie dwie wielgachne kałuże A matka sie łudziła...... że synus załapał
hahha mysle ze jeszcze nie raz taka niespodzianka Cie spotka:-):-)
no ślicznie Twój poliglota zaczyna mówić, a ponoć chłopcy później zaczynają
Donak suuuper Jula jeszce nie potrafi sie wdrapać:-(