reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój naszych dzieci

Gratulacje dla Adasia !
ja planuje w tym tygodniu nagrać jak mówi Zuzia tak na pamiątkę

a moja córa dzisiaj pierwszy raz przeprowadziła rozmowe telefoniczną z moją sistrą ;-) oczywiście z pomocą mamy ale to i tak sukces bo do tej poru jak jej dawałam słuchawkę to nic nie chciała mówić
mniej więcej wyglądało to tak
Zuzia

alo kasia
Kasia

co dzisiaj robiłaś?

Z

basien
K

a kto tam był
Z

dzieci
jadzia (pani która uczy pływać)
K

byłaś u babci ?
Z

tak
babci
dziadziuś
K
ciocia do ciebie za tydzień przyjedzie
Z

choć tu :-D(to sama wymyśliła)
i na koniec
coś w stylu kocham cię ale nie jestem w stanie napisać jak to powiedziała
oczywiście jej podpwiadałam co ma powiedzieć ale strasznie śmiesznie to wyglądało nie mówiąc o tym że moja siostra pękała z dumy:-D:-D:-D
 
reklama
Witam,
Gratulujrmy Zuzi pierwszej rozmowy!!
No niestety moj Fifi co do mowienia to postanowil porozumiewac sie za pomoca dzwiekow wymyslonych przez siebie - zazwtczaj odzwierciadlja one dzwieki wydawane przez przedmioty o ktorych cos "mowi"
no coz na konkretne sowa przyjdzie mi poczekac troche :)
Za to chodzenie jest na etapie bieganie, samodzielne wchodzenie i schodzenie z lozka, foteli itp. - super zabawa zwlaszcza gdy mama nie jest w poblizu, no i sam schodzi z progu w lazience (mamy jeden jedyny prog w domu w lazience).
Acha i ma manie sprwadzania czy sa pozamykane zabezpieczenia na drzwiczkach w kuchni (takie laczenie na klamkach) jak tylko jedno jest otwarte to od razu jest alarm ze "psiute" - popsute i trzeba od razu zapinac.
Maly cawaniaczek z niego rosnie ;)
 
cina, julitka tez sie z nami porozumiewa bez slow:-(

mam pytanie co do szerszego wykorzystania piramidki z koleczkami do zabawy. jak sie bawia wasze dzieci i wy z nimi? ja podaje julitce po kolei wielkoscia koleczka i ona sprawnie je naklada. jednak mam niedosyt, ze to tylko tyle. mozna jescze cos sensownego z tym zorbic?
 
cina, julitka tez sie z nami porozumiewa bez slow:-(

mam pytanie co do szerszego wykorzystania piramidki z koleczkami do zabawy. jak sie bawia wasze dzieci i wy z nimi? ja podaje julitce po kolei wielkoscia koleczka i ona sprawnie je naklada. jednak mam niedosyt, ze to tylko tyle. mozna jescze cos sensownego z tym zorbic?
Moj maly leser postanowil w koncu sie 'edukowac' i takze umie juz ukladac piramidke...ale chyba to caly myk:sorry2: Jak ja uklada to nazywam poszczegolny kolor i okreslam wielkosc i kaze tym zachecam do budowania.
Poza tym Stas dzis rozkoszowal sie w malowaniu. Dostal od chrzestnej AquaDraw czyli taka mate i wodny pisak. I tylko w tym duecie wychodza malunki a nie np na scianie:baffled::szok:...Polecam!!! Wole chuchac na zimne bo takie ekspresje moze Stas odziedziczyc po tacie ktory postanowil dziecieciem bedac przemalowac sciany w domu kolorami wszystkich kredek:szok::-D
 
Moj Fiso piramidke uklada juz jakies 4-mce na poczatku tylko jedno najwieksze kolko a teraz lubi sobie nakladac 3 kolka i je zdejmowac.
Np bawimy sie tak ze z wadereczka wyjmuje sobie kolka naklada na piramidke i zdejmuje je wkladajac do takiej ciezarowki, i na odwrot, nawet mu sie to podoba.
czasam bawimy sie samymi kolkami roabiac takie "okulary" i robimy miny - filip wtedy bierze jedno kolko i patrzy przez nie na mnie i rrobi miny, tez jakis czas mozna tym dziecko zajac.
Wogole filip lubi tego typu zabawki, ostatnio na topie jest Garnuszek Z FP z figurkami, lubi je dopasowywac wklada je samodzilenie ja tylko starm sie obrocic tak garnuszek zeby otworek odpowiadal przedmiotowi ktory Fifi akurat trzyma w reku.
 
rosnie nadzieja, ze niunka sie wkoncu rozgada, bo ostatnio coraz wiecej swoich slowek stara sie mowic. czasem powtorzy po nas :TATA, BABA, MAMA. najbardziej chce mi sie smaic jak wola P. nie powie: tata, tylko krzyczy EEJJJ!!! kultura pilnie poszukiwanan u tej naszej coreczki:-D:-D

julitka nie zapycha sedesu roznymi skarbami. wczesniej bardziej ja interesowalo podnoszenie klapy. teraz juz nie, tak samo jak juz sie znudzila otwieraniem szuflad i szafek i wyciaganiem nich rzeczy.
natomiast nadal nie moge znalezc : szamponu , szczotki do wlosow i serduszka z Garnuszka na klocuszek, ktore kiedys dokads wyprowadzila. najgorsze jest to, ze nie sa to male rzeczy,a nie moge ich znalezc. nas pokoj ostatnio podczas malowania byl przejrzany calkowicioe i nic. w drugim i w kuchni tez nie widze. obawiam sie, ze moglo to wyladaowac w koszu, bo ma manie wyrzucania smieci do kosza. zawsze wynajdzie jakis paproszek i pokazuje, my mowimy, zeby wyrzucila do kosza, wiec idzie iw yrzuca:tak:

tak ogolnie, to zauwazam, ze to nasze dzicko z dnia na dzien jest madrzejsze i rozumniejsze. oczywiscie ma swoje humory i zlosci, ale gdy o cos porposimy to pieknie to wykonuje:happy2:
 
tak ogolnie, to zauwazam, ze to nasze dzicko z dnia na dzien jest madrzejsze i rozumniejsze. oczywiscie ma swoje humory i zlosci, ale gdy o cos porposimy to pieknie to wykonuje:happy2:

:tak::tak:
a dnia na dzien widac postepy w rozumieniu roznych rzeczy.

piotrus teraz najbardziej lubi pokazywac rozne rzeczy a ja musze mu je nazywac. a jak nazwe nie tak jak trzeba (np on pokazuje chusteczki a ja powiem drzewo) to sie strasznie denerwuje :-)
no i wlasnie- czy wasze pociechy tez sie tak denerwuja jak im cos nie wychodzi? np jak nie uda sie mu wlozyc serduszka do sortera bo probuje go wcisnac w gwiazdke to jest krzyk niesamowity.
 
reklama
julitka nie zapycha sedesu roznymi skarbami. wczesniej bardziej ja interesowalo podnoszenie klapy. teraz juz nie, tak samo jak juz sie znudzila otwieraniem szuflad i szafek i wyciaganiem nich rzeczy.
natomiast nadal nie moge znalezc : szamponu , szczotki do wlosow i serduszka z Garnuszka na klocuszek, ktore kiedys dokads wyprowadzila. najgorsze jest to, ze nie sa to male rzeczy,a nie moge ich znalezc. nas pokoj ostatnio podczas malowania byl przejrzany calkowicioe i nic. w drugim i w kuchni tez nie widze. obawiam sie, ze moglo to wyladaowac w koszu, bo ma manie wyrzucania smieci do kosza. zawsze wynajdzie jakis paproszek i pokazuje, my mowimy, zeby wyrzucila do kosza, wiec idzie iw yrzuca:tak:
:-D:rofl2: U nas tak samo - akurat od 3 tygodni poszukuje serduszka...najladniejszy z klockow i stasiek gdzies go pooooniosl.
Hruda, a gdzie się kupuje to AquaDraw?
Byla kiedys chwilowo na allegro, nie wiem dlaczego nie jest popularne. Ale mozna kupic w UK w Toy's'R.
:tak::tak:
no i wlasnie- czy wasze pociechy tez sie tak denerwuja jak im cos nie wychodzi? np jak nie uda sie mu wlozyc serduszka do sortera bo probuje go wcisnac w gwiazdke to jest krzyk niesamowity.
Eeee moj to tam ma luuuzik:sorry2:. Jak nie wchodzi do konkretnej foremi rzuca ja na ziemie i idzie dalje szukac kolejnego lupu.
 
Do góry