reklama
Wojtek nieźle
Matek to jak jest na podworku to też tylko w piachu siedzi, autem jeździ lub rowerem ale gorzej jak się jego kumpel zza płotu odezwie. Mówię wam mam już dość. Czasem tylko na podwórko wyjdę i usłyszę głos malego sąsiada jak krzyczy:Mateeeeeeusz to aż mnie ciary idą. Pozwalam się im bawić ale bez przesady. Ten dzieciak jest straszny. Ma problem z wyraźnym mówieniem i ja go nie bardzo rozumiem. Do przedszkola nie chodzi bo nic nie jadł tam, stresował się tak że aż sikał i paznokcie obgryzał i rodzice sobie dali spokój no a poza tym Mateusza tak ugryzł w przedszkolu w plecy że prawie do krwi i nauczycielka interweniowala bo jak tak można. No i jak tylko mojego słyszy na podwórku to zaraz go woła i chce się bawić. Kilka razy powyrywali sztachety w płocie i Matek uciekł do niego ale ogólnie to idzie tam za moim pozwoleniem na godzinke czy dwie. Jednak Mateusz zaczął się troszkę jak Radek zachowywac i musiałam mu to ukrócić. Podpatrzył że tamten płaczem wszystko wymusza i próbowal to na mnie ale dość powiedzialam w momencie gdy Radek chciał żeby Matek do niego przyszedl a ja nie pozwoliłam i tamten namówil mojego do niesłuchania się mamy i wejścia na przyczepkę i przeskoczenia przez płot
Mateusz tylko wszedł na przyczepkę ale teraz muszę go pilnować i uczyc żeby się nie słuchał tak innych bo naprawdę te nasze dzieci są w stanie wszystko wymyśleć zwłaszcza jak oglądają durne bajki albo reklamy w tv

Matek to jak jest na podworku to też tylko w piachu siedzi, autem jeździ lub rowerem ale gorzej jak się jego kumpel zza płotu odezwie. Mówię wam mam już dość. Czasem tylko na podwórko wyjdę i usłyszę głos malego sąsiada jak krzyczy:Mateeeeeeusz to aż mnie ciary idą. Pozwalam się im bawić ale bez przesady. Ten dzieciak jest straszny. Ma problem z wyraźnym mówieniem i ja go nie bardzo rozumiem. Do przedszkola nie chodzi bo nic nie jadł tam, stresował się tak że aż sikał i paznokcie obgryzał i rodzice sobie dali spokój no a poza tym Mateusza tak ugryzł w przedszkolu w plecy że prawie do krwi i nauczycielka interweniowala bo jak tak można. No i jak tylko mojego słyszy na podwórku to zaraz go woła i chce się bawić. Kilka razy powyrywali sztachety w płocie i Matek uciekł do niego ale ogólnie to idzie tam za moim pozwoleniem na godzinke czy dwie. Jednak Mateusz zaczął się troszkę jak Radek zachowywac i musiałam mu to ukrócić. Podpatrzył że tamten płaczem wszystko wymusza i próbowal to na mnie ale dość powiedzialam w momencie gdy Radek chciał żeby Matek do niego przyszedl a ja nie pozwoliłam i tamten namówil mojego do niesłuchania się mamy i wejścia na przyczepkę i przeskoczenia przez płot

sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
No własnie z tymi reklamami i bajkami, ja strasznie ograniczam Wojtkowi dostęp do TV ogląda tylko to co wczesniej nagram mu z kanałów dla dzieci( mamy taki dekoder z możliwością nagrywania) sam tv nie włącza, ale tez własnie zaobserwowałam ze jak widział u sąsiadów za dużo reklam to później głupieje.
A najgorsze jest to ze on zawszemówi mamo kupisz mi to tamto siamto wszystko by chciał zeby mu kupic.
A najgorsze jest to ze on zawszemówi mamo kupisz mi to tamto siamto wszystko by chciał zeby mu kupic.
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Mloda kiedys nic nie chciala a teraz jak widzi reklamy co poprostu wszystko chce miec...na szczescie tylko na gadaniu sie konczy ...i w sklepach scen nie robi...
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
U nas też na gadaniu się kończy na szczęście, a jeśli coś się przypomni w sklepie, to da sie przetłumaczyć.
A co do telewizji w ogóle, to najchętniej wywaliłabym telewizor za okno. Albo może raczej męża, bo to nie wina telewizora. Ogląda przy Marcie jakieś głupkowate kreskówki na nickelodeon czy cartoon network, czy czymś tam jeszcze- a tam albo jakieś wstrętne mordy, albo się tłuką, albo robią sobie głupie żarciki używając równie głupich tekstów. OK, mój mąż to duży dzieciak, jak lubi takie bzdety oglądać to mam to gdzieś, ale nie przy Marcie- ale ten pojąć nie może o co mi chodzi. Ja uważam, że to nie jest dla dzieci, bo po pierwsze wstrętne, a po drugie- żadnych wartości intelektualnych. No ale mojego męża bajki na mini mini denerwują... A mnie on!
A co do telewizji w ogóle, to najchętniej wywaliłabym telewizor za okno. Albo może raczej męża, bo to nie wina telewizora. Ogląda przy Marcie jakieś głupkowate kreskówki na nickelodeon czy cartoon network, czy czymś tam jeszcze- a tam albo jakieś wstrętne mordy, albo się tłuką, albo robią sobie głupie żarciki używając równie głupich tekstów. OK, mój mąż to duży dzieciak, jak lubi takie bzdety oglądać to mam to gdzieś, ale nie przy Marcie- ale ten pojąć nie może o co mi chodzi. Ja uważam, że to nie jest dla dzieci, bo po pierwsze wstrętne, a po drugie- żadnych wartości intelektualnych. No ale mojego męża bajki na mini mini denerwują... A mnie on!
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
No w tego typu sprawach to ja bym go czasem pogryzła, bo nie wim, jak można tego nie rozumieć. On w ogóle zachowuje się jak dzieciak, a mnie z wiekiem coraz bardziej to wkurza- znaczy się starzeję 
A co do Scooby Doo- kiedyś ściągnął Marcie kilka odcinków, Marta oczywiście bardzo chciała oglądać, wiec oglądała, i przez trzy noce z rzędu zsikała się. Oczywiście mąż beztrosko żadnego związku nie widział, trzeciej nocy gadała przez sen coś, co mnie utwierdziło w przekonaniu, że się boi, jak zaczęłam z niej delikatnie wyciągać, to przyznała się, że się boi tych bajek, choć wie, że sie dobrze skończą, i śniło jej się w nocy, że ją gonił potwór z którejś bajki. Bajki usunęłam, skończyło się nocne sikanie.

A co do Scooby Doo- kiedyś ściągnął Marcie kilka odcinków, Marta oczywiście bardzo chciała oglądać, wiec oglądała, i przez trzy noce z rzędu zsikała się. Oczywiście mąż beztrosko żadnego związku nie widział, trzeciej nocy gadała przez sen coś, co mnie utwierdziło w przekonaniu, że się boi, jak zaczęłam z niej delikatnie wyciągać, to przyznała się, że się boi tych bajek, choć wie, że sie dobrze skończą, i śniło jej się w nocy, że ją gonił potwór z którejś bajki. Bajki usunęłam, skończyło się nocne sikanie.
Klaudia od zawsze nie lubila scooby doo..jak tylko gdzies zobaczy prosi by przeloaczyc bo sie boi...
i tez reklamy oglada i ciagle slysze..mamuuusiuuu...tatusiuuu kupisz mi to?...ale scen nie robila nigdy..ladnie pyta..czy moge jej to kupoic, a jak mowimy nie to smutna minka-aktoreczki i odklada..wowczas jej tlumaczymy z jakich powodow..a jak powiemy ok..mozesz sobie kupic..to az wstyd zaczyna nas calowac po rekach:O..i 30 razy mowic dziekuje dziekuje...co tez jej tlumaczymy by tak ne robila, bo to smiesznie wyglada...a ona ale ja sie tak ciesze...:O...
i tez reklamy oglada i ciagle slysze..mamuuusiuuu...tatusiuuu kupisz mi to?...ale scen nie robila nigdy..ladnie pyta..czy moge jej to kupoic, a jak mowimy nie to smutna minka-aktoreczki i odklada..wowczas jej tlumaczymy z jakich powodow..a jak powiemy ok..mozesz sobie kupic..to az wstyd zaczyna nas calowac po rekach:O..i 30 razy mowic dziekuje dziekuje...co tez jej tlumaczymy by tak ne robila, bo to smiesznie wyglada...a ona ale ja sie tak ciesze...:O...
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
A własnnie Scooby Doo to ulubiona bajka Wojtka ale on sie nie boi tego
a nie lubi np Kubusia Puchatka
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: