reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Miki jest ciężki w nawiązywaniu nowych znajomości, ale jak już kogos pozna, to zabawa na maksa, ale zdecydowanie ruchowa. Wspólne układanie klocków odpada:sorry2:
 
reklama
Kuba też lubi nawiązywać kontakty z rówieśnikami, ale też dzięki Batkowi nie boi się starszych dzieci i jak w nogę to tylko ze starszymi, aż się śmieją że ich dzieciak kiwa ;-).
Poza tym rower, hulajnoga, koszykówka i siatkówka. Strasznie sportowe to moje dziecko w przeciwieństwie do swojego brata który ma sport w d....... :-D
No i ulubione zajęcie mojego dziecka to zagadywanie starszych pań i panów w środkach komunikacji miejskiej :-) a to jak wiadomo młyn na wodę. Jak zaczną dyskutować to tylko stopery do uszu :-D
Kuba wogóle jest po bracie miłośnikiem komunikacji miejskiej więc średnio parę razy w tygodniu dymamy gdzieś tramwajami i autobusami. Polecam zwłaszcza w te upały, ale czego się nie robi dla dziecka :-)
 
Miki jest ciężki w nawiązywaniu nowych znajomości, ale jak już kogos pozna, to zabawa na maksa, ale zdecydowanie ruchowa. Wspólne układanie klocków odpada:sorry2:

no to Karol raczej podobnie, jak już sobie zapozna (co nie jest tak hop siup bo preferuje osoby dłuzej znane a za swoim Michałem to aż piszczy z radości jak go widzi) no to też zabawy ruchowe - ganianie, bujanie, zjeżdżanie w wagoniki, w chowanego itp, wszelkie inne bardzo chetnie ale sam albo z dorosłymiale ja tam się tym zupełnie nie przejmuje - bo raz - jest po prostu takim typem introwertyka, taką ma osobowość i nie zamierzam tego na siłę zmieniać (i tak się nie da) a dwa- do pewnego stopnia nauczy się pewnei w przedszkolu wspólnej zabawy, no ale zawsze będzie pewnei taki że będzie wolał mieć małe grono bliskich znajomych a błyszczenie w większej grupie i zagadywanie obcych to po prostu nie w jego stylu :)
 
Julek jest z tych towarzyskich - moze nawet az za bardzo. Dzieci lubi a im starsze tym lepiej. No i strasznie sie przyzwiazuje - jak kogos spotkal i sie pobawil to zaraz mysli, ze nastepnego dnia bedzie podobnie. Teraz 'w rozjazdach' czesto wspomina dzieciaki z grupy zabaw, kuzynow itp.
Nieco gorzej, ze czesto ta jego nadgorliwosc towarzyska doprowadza go do dziwnych zachowan. No bo czesto nie ma z dziecmi wspolnego jezyka i po kilku probach konwersacji (szczegolnie gdy dzieci nie sa zainteresowane zabawa z nim) zaczyna udawac lwa albo dinozaura i wydawac dziwne ryki ;-):-) Nie ma to jak sfrustrowany trzylatek.
 
Ola też ma swoje sposoby na zdobywanie przyjaciół. Nosi ze sobą bańki mydlane, tic taki i cukierki. U niej to jak przekupstwo. Jak się ze mną pobawisz dam Ci cuksa:-).
 
No i tu widac ze co dziecko to inaczej...U nas roznie...Raz jest odwazna innym trazem wstydliwa...Ale ogolnie nie boi sie dzieci,chodzimy tu do takiego parku dgzie sa dla dzieci rozne cuda i biega z wszystkimi...Tyle czasami ze jak np.cos chce albo ktos zabierze jej zabawke to dosc czesto kaze mi odebrac "zgube" :-DCo mi sie podoba to to ze tez nie jest o mnie zazdrosna kiedy np.trzymam na rekach inne dziecko czy jesli sie z innym bawie...Ale generalnie duzo zalezy od humoru mojej pociechy :-);-)
 
to i u Klaudii - zalezy- od humoru, dnia, sytuacji, otoczenia, osob w kolo...ogolnie jest mega towarzyska, raczej malo wstydliwa, uwielbia byc w centrum zainetersowania..ale nieraz bywa oniesmielona nowymi osobami, czy miejscem..
zazdrosna jest strasznie- szczegolnie o mnie:sorry:
jest strasznym pieszczochem- uwielbia jaj ja przytulam, glaskam, i czesto mowi mi
-mamusiu
ja pytam- co kochanie?
- nic, ja kocham Ciebie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry