patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Kiedy moje dziecko tak bedzie nawijalo...mo ona jak w swoim jezyku nawija to zdnania sklada niezle ale jak juz ma po polksu lub po niemiecku no jedyne cos co sklada sie z dwoch wyrazow to "co to2 lunb "kto to"...iwiecej powiedziec nie chce...nawet np. nie powtorzy "mama daj" tylko samo "daj"...
A jelsi chodzi to jakies jej maki to jebla dostac mozna jak cos chce ...Np.potrafi siedziec na lozku i patrzec np.na butelke z piciem i bedzie sie darla,wyla a sama nie przyniesie,...Wogole cos potrafii rucic a jak kazemy jej podniesc to awantura,krzyki placz a nie podniesie...wtedy ma kare....poryczy i wyjdzie to podniesie...Ale ogolnie uparta jak osiolek jest...Wszystko musi byc po jej mysli...ale niestety nie jest...walczymy i tepimy...
Jesli chodzi o ciuchy tez potrafi sie klocic...wyciagam bluzke a ona krzyczy "inna" i nie chce dac sobie ubrac...
A wczoraj po kapieli dala sobie ladnie obciac grzywke...sama jej ciachnelam,krzywo wyszlo bo raz nie mialam specjalistycznych nozyczek a dwa wtedy kiedy ciachalam akurat woda w wannie z prysznica wylatywala...takie tam kap kap i mloda zawsze w tym momencie jak robilam ciach akurat sie ogladala co to robi :-) ale nie wazne,najwazniejsze ze juz nie wpada jej w oczy...a i tak spinam spinka..ale ogolnie cala zabawa w fryzjera bardzo jej sie podobala a jak skonczylam pokazywala ze chce jszcze
A jelsi chodzi to jakies jej maki to jebla dostac mozna jak cos chce ...Np.potrafi siedziec na lozku i patrzec np.na butelke z piciem i bedzie sie darla,wyla a sama nie przyniesie,...Wogole cos potrafii rucic a jak kazemy jej podniesc to awantura,krzyki placz a nie podniesie...wtedy ma kare....poryczy i wyjdzie to podniesie...Ale ogolnie uparta jak osiolek jest...Wszystko musi byc po jej mysli...ale niestety nie jest...walczymy i tepimy...
Jesli chodzi o ciuchy tez potrafi sie klocic...wyciagam bluzke a ona krzyczy "inna" i nie chce dac sobie ubrac...
A wczoraj po kapieli dala sobie ladnie obciac grzywke...sama jej ciachnelam,krzywo wyszlo bo raz nie mialam specjalistycznych nozyczek a dwa wtedy kiedy ciachalam akurat woda w wannie z prysznica wylatywala...takie tam kap kap i mloda zawsze w tym momencie jak robilam ciach akurat sie ogladala co to robi :-) ale nie wazne,najwazniejsze ze juz nie wpada jej w oczy...a i tak spinam spinka..ale ogolnie cala zabawa w fryzjera bardzo jej sie podobala a jak skonczylam pokazywala ze chce jszcze