reklama
Ale sie Danielek zmienil, no nie moge, jaki chlopczyk cudny!!!!I jaka fajnie z ta reka w kieszeni wyglada..
Mati ostatnio cwiczy uklady taneczne, kreci sie w kolko, jakis motyw z reka robi do boku, podnosi noge do gory, trzeba go trzymac od tylu za rece a on nimi macha..heehh
)i tyle rozumie!!))
Mati ostatnio cwiczy uklady taneczne, kreci sie w kolko, jakis motyw z reka robi do boku, podnosi noge do gory, trzeba go trzymac od tylu za rece a on nimi macha..heehh
)i tyle rozumie!!))
Matek ostatnio śpiewa i wogóle zasypuje nas nowymi słówkami aż czasem się zastanawiamy co niektóre jego wymyślne słowa znaczą np. ostatni mówi ciapa ale do dziś nie wiemy co to jest i na pewno nie czapka bo czapka mówi normalnie
dziękuję w imieniu mojego cwaniaczka :-)
ale a propo mojego ekspresu do kawy to namiętnie chodzi do kuchni i go mi pokazuje i mówi " kaka".. jak dla niego to mogłabym kawe robic na okragło .. tylko że moje serce tego by nie wytrzymało. Uwielbvia go włączać i patrzec jak leci kawa.. woła wtedy "leci/leti" ( składowa tych dwóch słów) a oczy to mu z orbit normalnie wyłażą :-)
ania na słowo ciapa nie mam koncepcji :-)
ale a propo mojego ekspresu do kawy to namiętnie chodzi do kuchni i go mi pokazuje i mówi " kaka".. jak dla niego to mogłabym kawe robic na okragło .. tylko że moje serce tego by nie wytrzymało. Uwielbvia go włączać i patrzec jak leci kawa.. woła wtedy "leci/leti" ( składowa tych dwóch słów) a oczy to mu z orbit normalnie wyłażą :-)
ania na słowo ciapa nie mam koncepcji :-)
reklama
no u nas Karol tez coraz bardziej rozgadany ale głównie niezmiennie po chińsku, zdarza mu się coś konkretnego np ostatnio na kaczki "kaka" (kaczka czy kawa co za różnica ale dużo nawija całymi zdaniami po chińsku, nawet pyskuje tak no i od paru dni od rana do wieczora z paluchem chodzi i pyta "to to?" (czyt. co to?) pokazując wszystko po kolei czy wie czy nie wie jak to się nazywa, najlepiej lubi 2 rzeczy sobie naraz upatrzeć i na zmianę pokazywać a ja w kółko "biedronka, winogrona, biedronka winogrona bierdonka winogrona" i do znudzenia.... no ale powtarza po nas neiwiele niestety
za to poszerza zakres obowiązków domowych - do scierania podłóg i mebli i zamiatania miotełką do kurzu doszło ostatnio wycieranie wody z balkonu (z szyby co się skrapla) i podlewanie choinki - nagle patrzymy, tacha konewke z kuchni i heja jak tak dalej pójdzie to nam choinka zgnije hihi
Dziewczyny powiedzcie jakie zabawki się u was sprawdziły - z racji tego że maluchom na pewno ostatnio zabawek przybyło, co im podpasowało szczególnie, co nie...co wy na taki temacik?
ale dużo nawija całymi zdaniami po chińsku, nawet pyskuje tak no i od paru dni od rana do wieczora z paluchem chodzi i pyta "to to?" (czyt. co to?) pokazując wszystko po kolei czy wie czy nie wie jak to się nazywa, najlepiej lubi 2 rzeczy sobie naraz upatrzeć i na zmianę pokazywać a ja w kółko "biedronka, winogrona, biedronka winogrona bierdonka winogrona" i do znudzenia.... no ale powtarza po nas neiwiele niestetyza to poszerza zakres obowiązków domowych - do scierania podłóg i mebli i zamiatania miotełką do kurzu doszło ostatnio wycieranie wody z balkonu (z szyby co się skrapla) i podlewanie choinki - nagle patrzymy, tacha konewke z kuchni i heja
jak tak dalej pójdzie to nam choinka zgnije hihiDziewczyny powiedzcie jakie zabawki się u was sprawdziły - z racji tego że maluchom na pewno ostatnio zabawek przybyło, co im podpasowało szczególnie, co nie...co wy na taki temacik?
