reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

a my ostatnio jeszcze sobie przypomniałam smiejemy sie, bo Klaudia np. za Adamem rzadko woła tata , tato..Czesciej szczegolnie ostatnio jest Adam:-D..i jak jest wieczor np. wie ze wraca z pracy cos stuknie, punie biegnie do drzwi i woła ooooAdam...jest w wc..stoi pod drzwiami i woła Adam nooo:-D..a ja sie na niego złosci..np. wezmie ja na rece jak nie chce w tym czasie czy skradnie buziaka..to krzyczy (na wszystkich tak)..bobooo nooo..i robi grozna minke:-D:-D:-D
 
reklama
Slodziasy kochane...

Moja od jakiegos czasu lubi urzedowac ze mna w kuchni... i jak juz widzi ze zabieram sie za pomywanie to przystawia sobie sama krzeslo i staje na nim no i prosi mnie o jakas scierke,albo sama sobie urwe recznik paierowy i czysci szafke,chlebak wszystko co w zasiegu jej reki...Oczywiscie szmatka musi byc namoczzona:-)
 
a propos skojarzeń - Karol zadziwia nas codziennie znajomością pojęć- takich, które byśmy nie przypuszczali że zna - oczywiście nie mówi- mam wrażenie że w ogóle nie robi postępów w mówieniu :(, ale kuma o co chodzi...
przykład z dziś - weszła babcia w bluzce w wyraźne czarno białe paski - Karol się babci przygląda intensywnie - ja pytam - "co patrzysz jakie babcia ma paski na bluzce?" a on wtedy na swoje spodenki i pokazał że on też ma paski na kolanach, no to ja pytam "a mama ma paski?" a on przyleciał i pokazał paski na mojej bluzce bo też akurat miałam :) zaskakuje nas zwracaniem uwagi na takie pierdoły :) ma także opanowaną znajomość różnych typów rajstop noszonych przeze mnie imoją mamę - każde muszą być obowiązkowo pomacane, poskubane i bardzo dokładnie porównane z innymi rajstopami tudzież skarpetkami :)
 
Basiu - u nas to samo, Mati zadziwia mnie kojarzeniem faktow, raz sie mu cos pokaze i zapamieta,
jak malz przynosi zakupy to rozpakowuje i nosi nam zebysmy powkladali gdzie potrzebna, jak otwieram zmywarke to wyjmuje i kladzie do szuflad, talerze w asyscie a ze sztuccow tylko lyzecje pozwalam..

a osttanio sie ze smiechu poplakalam...mamy troche akustyczne mieszkanie, tn glownie lazienki, prez kafelki pewnie i sasiad wszedl do laznienki i podniosl klape od sedesu i obila sie o kafelki a Mati uslyszal to i wola: tata, tata...eheheh sie usmialam do lez...
Tlumacze mu ze tata w pracy jest a on pokazuje ze robil tacie pa pa i ze taty nie ma..- :))))
Pati - skad my to znamy...:-):-):-):-)Mati tez dzisiaj musialm miec wlasna mokra sciereczke do mycia kanapy.....-
 
Ale słodkie te nasze dzieciaczki :-)
Martusia to też przytulinka, jak ją coś najdzie to krzyczy "moja mama" i leci do mnie, całuje, głaszcze, przytula się, i tylko czeka, żeby ją całuskami obsypać :-) kocham to strasznie. A jak zobaczy, że z mężem dajemy sobie buziaka, to biegnie zaraz i mówi "Marta" i podstawia się do całowania.
Ostatni Marta znowu wróciła do książeczek, przynosi żeby jej czytać, pokazuje o co ją się poprosi, a najbardziej lubi, jak są zwierzątka, wtedy pokazuje jak które robi- miau, hau hau, itd.
I też lubi pomagać- zwłaszcza przy odkurzaniu :-)
 
A u nas od tygodnia lawina gadania. Codziennie coś nowego i teściowa nauczyło Kubę kiwać głową na tak i na nie i teraz to już wszystko jasne o co mu chodzi. A do tego coraz trudniejsze slowa iść, pić, jeść jakoś tak sobie "ść" upodobał no i musowo codziennie trzeba ośpiewać " stary donald farmę miał" w wersji ija, ija o. Kuba wogóle uwielbia tą kolekcję Mądry Maluch. Pokazuje codziennie żeby mu włączyć nową płytę:-D
 
Wojciaszek mnie zaskoczył rozpoznawaniem naszego samochodu. Starą furę mieliśmy długo, no to ją dobrze znał. Ale po kupnie nowego nie było najmniejszego problemu z trafieniem do naszego samochodu. Ale co więcej na naszej uliczce parkuje druga taka sama Meganka, też srebrna. Hihihi... nawet dziadek i niania próbowali się włamać do tego drugiego samochodu, a Wojtek bezbłędnie rozpoznaje nasz. Nie wiem, może on rejestrację czyta ;-):-D
 
reklama
Karol ostatnio interesuje się kształtami i kolorami - potrafi koło, kwadrat, trójkąt pokazać i kolory pdstawowe rozróżnia - czerwoy, niebieski, biały i żółty - nauczył się na pudełeczkach ciastoliny którą ostatnio namiętnie miętosi :)
 
Do góry