A Wojciaszek też muzykalny, ale w domu. Ciągle włącza swoje grające zabawki. Bawi się czym innym (na przykład ostatnio kasztanami), ale muza musi grać na bieżąco. Czasem też uruchamia nam jakąś naszą muzykę na cd. Albo zmienia stacje radiowe.
Dziś pierwszy chyba raz z wielkim zapałam bawił się z nami piłką. Brał w rączki, rzucał gdzie popadło (nie zawsze do nas :-)) i chichotał przy tym ogromnie.
Dziś pierwszy chyba raz z wielkim zapałam bawił się z nami piłką. Brał w rączki, rzucał gdzie popadło (nie zawsze do nas :-)) i chichotał przy tym ogromnie.