reklama
Kasia - jest na filmikach filmik jak sie bawi, a fote wrzuce jak znajde w necie bo juz odniosłam do pracy
Tak, tak juz zobaczyłam
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
A propos podrywania - Marcinek ostatnio "wyrywał" manekina sklepowego Normalnie zapałał miłością do plastikowej panienki ubranej w piękną balową suknię
Fajnie z tymi podrywami Mati tez lubi starsze dziewczynki i na placu zabaw jak sobie jakas upatrzy to caly czas za nia lata, jak ona na zjezdzalnie to on tez, ona na hustawke to on tez...
Tez podpatruje rodzicow, wczoraj sobie rece kremem smarowal jak mamusia
Ulubione zabawki to drewniany pociag, cymbalki, rozwalanie wiez z klockow, ogladanie ksiazeczek na kolanach mamy lub taty-przynosi kziazeczke i chce na kolanka rodzicow zeby z nim ogladc i czytac i nasladowac glosy zwieraztek
a dzisiaj sie bawil w rzut ziemniakiem do pudelka a pozniej na podloge i sobie go gonil i tak w kolko)
Tez podpatruje rodzicow, wczoraj sobie rece kremem smarowal jak mamusia
Ulubione zabawki to drewniany pociag, cymbalki, rozwalanie wiez z klockow, ogladanie ksiazeczek na kolanach mamy lub taty-przynosi kziazeczke i chce na kolanka rodzicow zeby z nim ogladc i czytac i nasladowac glosy zwieraztek
a dzisiaj sie bawil w rzut ziemniakiem do pudelka a pozniej na podloge i sobie go gonil i tak w kolko)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
U nas dzis zabawa-"zrobie psikusa mamie"...
No i byl-cala tubka(duza w dodatku) jakims dziwnym trafem...;-) znalazla sie w calej sypialni...Normalnie otworzylam oczy i prawie zaczelam krzyczec...Ta gesta maz byla wszedzie...a u Noemi na rekach i jednej nodze w szczegolnosci...Widac bylo zaraz ze nawet tam swoja pyta wkladala...Lozko,lustra,podloga,kaloryfer,posciel,moj szlafrok,telewizor wszystko bylo w tym diabelstwie...oczywiscie super tez latwo sie sprzatalo to geste g**no....:-)Wykonczyc sie mozna
No i byl-cala tubka(duza w dodatku) jakims dziwnym trafem...;-) znalazla sie w calej sypialni...Normalnie otworzylam oczy i prawie zaczelam krzyczec...Ta gesta maz byla wszedzie...a u Noemi na rekach i jednej nodze w szczegolnosci...Widac bylo zaraz ze nawet tam swoja pyta wkladala...Lozko,lustra,podloga,kaloryfer,posciel,moj szlafrok,telewizor wszystko bylo w tym diabelstwie...oczywiscie super tez latwo sie sprzatalo to geste g**no....:-)Wykonczyc sie mozna
Heatherek u nas tez kasztany na topie:-) Nazbieralismy cale wiaderko kilka dni temu i teraz tez rozsypie i pzreklada z pudelka do wiaderka i spowrotem. Lubi tez przekladac je przez rurki od papieru toaletowego - jak widac bardzo edukacyjne mamy zabawki;-)
A co do nasladowania to musze przyznac, ze tez widze ten okres u Julka tyle, ze u nas nie przejawia sie to nasladowaniem rodzicow a raczej innych dzieci - rezultat: przedwczoraj bawil sie pieknie ponad godzine w piaskownicy z trzyletnim chlopcem. Nasladowal go wysmienicie przy budowie tunelu, ladowaniu ciezarowki, noszeniu wody w wiaderku, gotowaniu zupki z pisaku i tejze wody.... nie powiem jak wygladal po zabawie - ale przyznam, ze milo bylo na to patrzec bo wczesniej jakos mniej byl zainteresowany a jak juz byl to raczej destrukcyjnie (zburzyc babke, tunel, wieze..;-))
A ogolem to musze powiedziec, ze bardzo towarzyskie mam dziecko bo podchodzi niemal do kazdego kto mu wpadnie w oko i z usmiechem dzieli sie tym co ma akurat w reku (ostatnio rozdawal tak namietnie przechodzacym babciom kasztany:-) albo po prostu wyciaga dlon i czeka... nie musze mowic jakie ma dzieki temu powodzenie u babc,mam i nieco starszych panienek (niestety nieco mniejsze u rowiesniczek bo te akurat czesciej uciekaja w poplochu:-))
Naomi oj niezly z ciebie diabelek;-):-) Nie ma to jak dac mamie dluzej pospac;-)
A Marcinek to widze gust juz ma bardzo sprecyzowany - wysokie, smukle, gladkie;-):-):-)
A co do nasladowania to musze przyznac, ze tez widze ten okres u Julka tyle, ze u nas nie przejawia sie to nasladowaniem rodzicow a raczej innych dzieci - rezultat: przedwczoraj bawil sie pieknie ponad godzine w piaskownicy z trzyletnim chlopcem. Nasladowal go wysmienicie przy budowie tunelu, ladowaniu ciezarowki, noszeniu wody w wiaderku, gotowaniu zupki z pisaku i tejze wody.... nie powiem jak wygladal po zabawie - ale przyznam, ze milo bylo na to patrzec bo wczesniej jakos mniej byl zainteresowany a jak juz byl to raczej destrukcyjnie (zburzyc babke, tunel, wieze..;-))
A ogolem to musze powiedziec, ze bardzo towarzyskie mam dziecko bo podchodzi niemal do kazdego kto mu wpadnie w oko i z usmiechem dzieli sie tym co ma akurat w reku (ostatnio rozdawal tak namietnie przechodzacym babciom kasztany:-) albo po prostu wyciaga dlon i czeka... nie musze mowic jakie ma dzieki temu powodzenie u babc,mam i nieco starszych panienek (niestety nieco mniejsze u rowiesniczek bo te akurat czesciej uciekaja w poplochu:-))
Naomi oj niezly z ciebie diabelek;-):-) Nie ma to jak dac mamie dluzej pospac;-)
A Marcinek to widze gust juz ma bardzo sprecyzowany - wysokie, smukle, gladkie;-):-):-)
Ale się uchachałam z naszych maluchów jeśli chodzi o manekiny to KArol na razie tylko podejrzliwie zerkał
Pati - a z czym była ta tubka???a dziś byliśmy na imieninach babci i Karolek bardzo fajnie bratał się z ciociobabciami (choć dawno ich nie widział) i karmił wszystkich przy stole swoimi wyciamkanymi kęsami mięska
Pati - a z czym była ta tubka???a dziś byliśmy na imieninach babci i Karolek bardzo fajnie bratał się z ciociobabciami (choć dawno ich nie widział) i karmił wszystkich przy stole swoimi wyciamkanymi kęsami mięska
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Baska to byl duzy pojemnik z sudocremem
U nas tez raz byla normalnie hipnoza przed manekinem...tyle ze ta bo to pani byla:-) bez glowy byla postala postala po czym udala sie na wystawe
A ja mam ciagly dym bo mloda zbiera zoledzie...a u nas ich co kawalek...Wiec wylazi z wozka i zbiera...100 metrow przekraczamy po ok 10 min...Wlazi nawet pod samochody jak sobie cos upatrzy... A jak jestesmy na placu zabaw to w szoku czasami jestem...chce byc wsadzona na falujace takie deski tam poskacze i ma radoche jak to faluje ,potem przechodzi schodke wyzejej i jest przy zjezdzalni...siada i siuuup zjezdza....Bez mojej pomocy...I sama sie buja-ale u nas to akurat juz "stare":-) A ogolnie to bardziej ja chyba interesuja psy niz dzieci:-)
U nas tez raz byla normalnie hipnoza przed manekinem...tyle ze ta bo to pani byla:-) bez glowy byla postala postala po czym udala sie na wystawe
A ja mam ciagly dym bo mloda zbiera zoledzie...a u nas ich co kawalek...Wiec wylazi z wozka i zbiera...100 metrow przekraczamy po ok 10 min...Wlazi nawet pod samochody jak sobie cos upatrzy... A jak jestesmy na placu zabaw to w szoku czasami jestem...chce byc wsadzona na falujace takie deski tam poskacze i ma radoche jak to faluje ,potem przechodzi schodke wyzejej i jest przy zjezdzalni...siada i siuuup zjezdza....Bez mojej pomocy...I sama sie buja-ale u nas to akurat juz "stare":-) A ogolnie to bardziej ja chyba interesuja psy niz dzieci:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: