reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Kasia my taki kupiliśmy Lolkowi na dzień dziecka :) tylko że w leclercu kosztowal 50 zł - idenyntyczny!!!

Na urodziny na pewno dostanie od nas misia - chcemy jakiegoś takiego tradycyjnego, milutkiego który bedzie mogł być przytulanką na całe życie... (mam nadzieję że podpasuje Karolkowi - zresztą idziemy w poniedziałek do sklepu żeby sam wybrał :)) no i chciałam jeszcze wóz farmerski little tikes(z tej serii co autobus) ale już sama nie wiem czy to czy jednak coś innego wybrać - kubuś puchatek Kasi mi się strasznie spodobał...Karol jeszcze ma 04.06 imieniny - w sumie takie maluchy u nas nigdy nie obchodzą...ale wiadomo że jakiś drobiazg kupimy :)

U nas prezentów nie będzie tak dużo bo gości tez nie będzie tak dużo, od jednej koleżanki zamówiliśmy jakiś zestaw podwórkowy - typu duży plastikowy samochód do piaskownicy, jakieś łopatki, foremki itd - stwierdziłam że taki zestaw na lato jest niezbędny - to z takich drobniejszych , od teściów rowerek (totalnie nie trafiony w mój gust - oczywiście kupili bez konsultacji, ale miałam nerwa na maksa - mówię wam!!! no ale trudno, myslę że Karolkowi spodoba się bardziej niż mi :))
no a reszta prezentów to na razie niewiadoma niespodzianka
 
reklama
Basiu z tym bieganiem to tak jak u nas było :-) mysle że teraz to kwestia chwil i KArolek będzie sam biegał :-)

Stokrotki tylko że ten mój mały tchórz chodzi za rączki już prawie 4 miesiące, za jedną pewnie ze dwa a od miesiąca biega :) ale dzisiaj chciał się dwa razy puścić ale nie mogłam mu pozwolic bo chciał lecieć za samochodem na ulicę!!! w ogóle ma takiego swira na punkcie aut że zwariować z nim można - wychodzimy sobie przynajmniej raz dziennie na dwór bez wózka - to wyrywa się, musi dotknąć każdego koła, pomacać zderzaki a jak samochód jedzie to się wyrywa...a jak ludzie wsiadają albo wysiadają to leci też wsiadać do samochodu :) żadnemu nie odpuści, w sumie gdyby nie to że ciagle pakuje łapy do buzi to ja bym mu dała macać do woli te auta :tak:
 
Ale dużo dzieci chodzi!:szok:
Wojciaszek też już od jakiegoś czasu próbuje stawać sam, ale zwykle trwa to chwilkę i potem siada. Raz jak mój małż go przebierał, to Wojciaszek stał sam cały czas jak miał zakładanego bodziaka. Potem się zorientował, że stoi i usiadł.:-D A kilka dni temu szedł przy krześle i do drugiego krzesła musiał zrobić kroczek bez trzymanki - bez problemu.
Więc trudno go zakwalifikować, najlepiej się jednak czuje, jak się czegoś trzyma.
Nie sądzę, żeby na razie zaczął sam chodzić, bo nie próbuje, choć wiem, że czasem dzieci z dnia na dzień chodzą bardzo pewnie. Póki co mam jeszcze trochę spokoju.

Maluszki chodzące:

Zosia
Julien
Marysia
Kubuś
Wojtek
Sandra
Otylka
Ola
Mateuszek -Aniab190
Marcinek

Maluszki stojące samodzielnie:
Matiś Heatherkowy
Mikuś
Karol
Noemi
Martusia

Maluszki stojące z podparciem:
Wojciaszek
 
No Milka naucyła się schodić dzisiaj łóżka tyłem:-):-) Podchodzi do krawędzi obraca tyłek i spuszcz się w dół;-) Mamuśka nauczyła:-) Chodzi już ładnie za jedną rękę ale boi się sierotka jeszce puscić i nie ustoi długo sama. Ostatnio kupiliśmy jej taki młotek-piszczałkę zakończony fletem no i jak to przy zabawie raz mama zagrała na flecie, raz tata... Wczoraj siedzimy w kuchni i słysymy nagle z pokoju jak KTOŚ dmucha w fleta:-):wściekła/y: Wchodzimy a Milka wsadziwszy sobie tą cząść w którą się dmucha prawie do gardła dmucha ile wlezie:-):-):-) Uśmialiśmy się pożądnie a ona patrzyła jakby chciała powiedzieć "No co? Zle zagrałam??? " Zaczepia też wszystkich na ulicy, głównie młodych chłopaków ( mamusia nauczyła ;-)) a niech się tylko nie spojrzy to taki wrzask, że musi oko w jej stroę zwrócić a wtedy Milka robi banana od ucha do ucha:-):tak: Szalone te nasze dzieciaki a to dopiero początki:)))))))))))
 
Klamka, gratulacje dla Milki :-D Moj Tisiek tez w koncu zaczal czaic o co chodzi z tym schodzeniem tylem i od kilku dni sam sie ladnie obraca i zsuwa jak trzeba... Tatus nauczyl :-D:-D:-D
No i oczywiscie tez wszystkich zaczepia - upodobal sobie panie kasjerki w sklepie :baffled::baffled::baffled: rozrabia jak pijany zajac, wszystkiego musi dotknac, gada, usmiecha sie od ucha do ucha, totalne rozkojarzenie.... Ciekawa jestem ile razy juz mnie orzneli przez to zamieszanie ;-):laugh2::laugh2:

No a najwazniejsze.... wczoraj Matisiek sam sie puscil i zrobil bez trzymanki cale trzy kroczki!!!!!!! Iiii-haaaa!!!! Zaszalal!!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry