reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Kasia my taki kupiliśmy Lolkowi na dzień dziecka :) tylko że w leclercu kosztowal 50 zł - idenyntyczny!!!

Na urodziny na pewno dostanie od nas misia - chcemy jakiegoś takiego tradycyjnego, milutkiego który bedzie mogł być przytulanką na całe życie... (mam nadzieję że podpasuje Karolkowi - zresztą idziemy w poniedziałek do sklepu żeby sam wybrał :)) no i chciałam jeszcze wóz farmerski little tikes(z tej serii co autobus) ale już sama nie wiem czy to czy jednak coś innego wybrać - kubuś puchatek Kasi mi się strasznie spodobał...Karol jeszcze ma 04.06 imieniny - w sumie takie maluchy u nas nigdy nie obchodzą...ale wiadomo że jakiś drobiazg kupimy :)

U nas prezentów nie będzie tak dużo bo gości tez nie będzie tak dużo, od jednej koleżanki zamówiliśmy jakiś zestaw podwórkowy - typu duży plastikowy samochód do piaskownicy, jakieś łopatki, foremki itd - stwierdziłam że taki zestaw na lato jest niezbędny - to z takich drobniejszych , od teściów rowerek (totalnie nie trafiony w mój gust - oczywiście kupili bez konsultacji, ale miałam nerwa na maksa - mówię wam!!! no ale trudno, myslę że Karolkowi spodoba się bardziej niż mi :))
no a reszta prezentów to na razie niewiadoma niespodzianka
 
reklama
Basiu z tym bieganiem to tak jak u nas było :-) mysle że teraz to kwestia chwil i KArolek będzie sam biegał :-)

Stokrotki tylko że ten mój mały tchórz chodzi za rączki już prawie 4 miesiące, za jedną pewnie ze dwa a od miesiąca biega :) ale dzisiaj chciał się dwa razy puścić ale nie mogłam mu pozwolic bo chciał lecieć za samochodem na ulicę!!! w ogóle ma takiego swira na punkcie aut że zwariować z nim można - wychodzimy sobie przynajmniej raz dziennie na dwór bez wózka - to wyrywa się, musi dotknąć każdego koła, pomacać zderzaki a jak samochód jedzie to się wyrywa...a jak ludzie wsiadają albo wysiadają to leci też wsiadać do samochodu :) żadnemu nie odpuści, w sumie gdyby nie to że ciagle pakuje łapy do buzi to ja bym mu dała macać do woli te auta :tak:
 
Ale dużo dzieci chodzi!:szok:
Wojciaszek też już od jakiegoś czasu próbuje stawać sam, ale zwykle trwa to chwilkę i potem siada. Raz jak mój małż go przebierał, to Wojciaszek stał sam cały czas jak miał zakładanego bodziaka. Potem się zorientował, że stoi i usiadł.:-D A kilka dni temu szedł przy krześle i do drugiego krzesła musiał zrobić kroczek bez trzymanki - bez problemu.
Więc trudno go zakwalifikować, najlepiej się jednak czuje, jak się czegoś trzyma.
Nie sądzę, żeby na razie zaczął sam chodzić, bo nie próbuje, choć wiem, że czasem dzieci z dnia na dzień chodzą bardzo pewnie. Póki co mam jeszcze trochę spokoju.

Maluszki chodzące:

Zosia
Julien
Marysia
Kubuś
Wojtek
Sandra
Otylka
Ola
Mateuszek -Aniab190
Marcinek

Maluszki stojące samodzielnie:
Matiś Heatherkowy
Mikuś
Karol
Noemi
Martusia

Maluszki stojące z podparciem:
Wojciaszek
 
No Milka naucyła się schodić dzisiaj łóżka tyłem:-):-) Podchodzi do krawędzi obraca tyłek i spuszcz się w dół;-) Mamuśka nauczyła:-) Chodzi już ładnie za jedną rękę ale boi się sierotka jeszce puscić i nie ustoi długo sama. Ostatnio kupiliśmy jej taki młotek-piszczałkę zakończony fletem no i jak to przy zabawie raz mama zagrała na flecie, raz tata... Wczoraj siedzimy w kuchni i słysymy nagle z pokoju jak KTOŚ dmucha w fleta:-):wściekła/y: Wchodzimy a Milka wsadziwszy sobie tą cząść w którą się dmucha prawie do gardła dmucha ile wlezie:-):-):-) Uśmialiśmy się pożądnie a ona patrzyła jakby chciała powiedzieć "No co? Zle zagrałam??? " Zaczepia też wszystkich na ulicy, głównie młodych chłopaków ( mamusia nauczyła ;-)) a niech się tylko nie spojrzy to taki wrzask, że musi oko w jej stroę zwrócić a wtedy Milka robi banana od ucha do ucha:-):tak: Szalone te nasze dzieciaki a to dopiero początki:)))))))))))
 
Klamka, gratulacje dla Milki :-D Moj Tisiek tez w koncu zaczal czaic o co chodzi z tym schodzeniem tylem i od kilku dni sam sie ladnie obraca i zsuwa jak trzeba... Tatus nauczyl :-D:-D:-D
No i oczywiscie tez wszystkich zaczepia - upodobal sobie panie kasjerki w sklepie :baffled::baffled::baffled: rozrabia jak pijany zajac, wszystkiego musi dotknac, gada, usmiecha sie od ucha do ucha, totalne rozkojarzenie.... Ciekawa jestem ile razy juz mnie orzneli przez to zamieszanie ;-):laugh2::laugh2:

No a najwazniejsze.... wczoraj Matisiek sam sie puscil i zrobil bez trzymanki cale trzy kroczki!!!!!!! Iiii-haaaa!!!! Zaszalal!!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry