patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
A ja dzis mojego diabola wzielam pod lupe i przyjzalam sie jej wyczynom...Co musze pochwalic ze sliczniusio schyla sie po cos co lezy na podlodze...pusci sie jedna reka ,przykucnie i hop w lapcie co se upatrzyla,...Jestem zadoweolona bo nie traci przy tym rownowagi i pieknie podniesie spowrotem pupe trzymaja w drugiej rece cel...A jak chce od stolu do kanapy przejsc to robi taki zamach ze ja zamieram bo widze juz oczami wyobrazi jak pada na pyszczek... Ale ten skubaniec podciagnie nogi i juz stoi jak nalezy...ale co mi sie nie podoba ze wyrywa listkom kwiaty,dociera gdzie jej sie zywnie podoba,a za jakies dwa tygodnie Noemi w kokularach bedzie pomykac bo oglada tv z pod samego stolika jakie 3o cm od ekranu... Czasami zajazy je w tym wielkim pudle co gra jest jakas skrytka i pcha paluchy zeby otworzyc klapke.... Aha i nauczyla sie zgaszac lapke,taka stojaca kolo kanapy...Tylkoc hodzi i broi...
Ale mialam dzis chwile grozy...Myslalam ze mi serce stanie...Noemi siedziala u mnie na kolanach i bawila sie opakowaniem po czekoladzie...I nagle zaczyna sie dusic ,wiec szybko wkladam jej palec do buzi i szukam czym sie dusi...Ale ona tam nic nie ma,wiec trzase nia glowa w dol ale nic nie pomaga...Niunia cala czerwona na maxa,bez powietrza krztusi sie coraz mocniej...jeszcze raz wsadzilam jej palce,i stylu przy podniebieniu miala przyklejone zlotko od czekolady... Wyjelam i od razu bylo lepiej...Mowie wam jak sie przestraszylam ...Juz chcialam do sasiadow wybiec bo niewiedzialam co jest gran jak ja trzeslam i za pierwszym razem nic w buzce nieznlazlam...To bylo straszne:-( :-( :-(
Ale mialam dzis chwile grozy...Myslalam ze mi serce stanie...Noemi siedziala u mnie na kolanach i bawila sie opakowaniem po czekoladzie...I nagle zaczyna sie dusic ,wiec szybko wkladam jej palec do buzi i szukam czym sie dusi...Ale ona tam nic nie ma,wiec trzase nia glowa w dol ale nic nie pomaga...Niunia cala czerwona na maxa,bez powietrza krztusi sie coraz mocniej...jeszcze raz wsadzilam jej palce,i stylu przy podniebieniu miala przyklejone zlotko od czekolady... Wyjelam i od razu bylo lepiej...Mowie wam jak sie przestraszylam ...Juz chcialam do sasiadow wybiec bo niewiedzialam co jest gran jak ja trzeslam i za pierwszym razem nic w buzce nieznlazlam...To bylo straszne:-( :-( :-(