reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozwój kwietniowych maluszków-Relacje z wizyt u lekarza.

psiólka sama sie podnosi do siadania tylko ze gnie ja w przód na nózki i się jakos obawiam tego bo jak poleci na bok to nic bo przewaznie na łozku to robi bo ma wyzej pod głowka

ja tez mysle o pneumokokach na przyszłu tydzien bo do złobka pójdziemy jak się uda a do przedszkola napewno a pisłayscie ze uboczych u was nie było to chce zaryzykowac ale MMR to masakra choc u nas w rodzinie i u meza nie wiem o autyzmie zeby wystepował jeszcze tylko by mi brakowało mieć chore dziecko i tak mi życie już dokopało konkretnie ledwo się dzwigłam
 
reklama
dziewczyny spokojnie, dzieciaki maja czas i swoj rytm,jedne zaczna raczkowac w 7 miesiacu, inne w 10, tak samo z chodzeniem, niektore juz 10 beda same smigac a inne dopoiero jak skoncza 13 , i to tez normalne,

olek nawet pupy nie podnosi jak lezy na brzuchu a gdzie tu do bujania sie, za to w łozeczku notorycznie rozwiazuje tasiemki od ochraniacza i sciaga skarpety:-D
 
U nas też cisza z raczkowaniem. Jakoś się nie spinam. Ale chcialabym utrzeć nosa kuzynce, bo jej córka wg niej rozwija się szybko, a jej zaczęła raczkować pod koniec 8.go. :) głupia jestem, ale kurde, przy każdej wizycie oględziny i wypytywania. Masakra...

Wczoraj byłam w końcu u ortopedy na sprawdzenie bioderek... Dwa miesiące poślizu miałam, martwiłam się, czy wszystko będzie ok, tyym bardziej, że nie pieluszkowałam, bo to pełnia lata była... Na szczęście bioderka idealne, kontrola jak zacznie chodzić. Tylko lekarz się śmiał, że Ksawery ma przyjechać sam, autobusem, bo z mamą to nie wiadomo kiedy przyjedzie. Bo mama się zebrać nie może. :D
 
anka wiem co czujesz podczas odpytywanka ja to przeczulona jestem tez jak ktos dosadnie dopytuje takie doszukiwanie się choroby i czegokolwiek jedna z sasiadek nie wytrzymała jak jak jej powiedziałąm ze Ola nie płącze w nocy od małęgo ze wogóle płączliwa nie jest bo w sumie sama widziałą ze lezy sobie w wózku a pozniej ze juz noce przesypia i dalej mi nie pąłcze to pojechała ze i tak mi dowali na któryms etapie zycia bo to tak nie moze byc ze taka grzeczna pasowało mi jej przywalić ale jakos zignorowałam bo jej dzieci wyły a co mnie kurde to ja wcale miec tak nie musze skoro dziecko zdrowe nic nie boli daje ci chce i co potrzeba to czego ma mi cały czas wyc? :angry: ludzie to zjeby nie mozna miec lepiej jak oni bo odrazu beee i tak
 
Zozzolka - zazdrosna i tyle. Jak jej dzieci wyły, to może ni eumiala interpretować, co im jest, albo co chcą. (nie nie mowie, bo moj też wyje, zęby, zęby) A jak wychowasz dobrze, to niby czemu mialaby Ci dowalić...
 
no własnie moja tez płącze ale przeciez dzieci nie płączą dla sportu tylko czegos oczekują od nas albo coś im dolega, to sposób komunikacji jak narazie z nami chyba głwnie chodziło ze nie wyje bo z kolkami daliśmy rade ale jak się zaczeły to odrazu lekaz i szukanie słotego srodku i dodawałąm delicol i chyba działął bo pąłcze były ale zadko no ale bolec mogło cos innego oprócz brzuszka
wiesz jej tekst ze dawałą swoje mleko bo przeliczyła ze jej zostanie tyle kasy dla siebie mimo ze dziecko nie chaiało jej mleka
moja nie bardzo chiałą moje mleko a ja miałąm jakis schiz ze jak daje moje to potem oczekiwałam dolegliwosci ze moje niedobre bo pewno cos wpierniczyłam nietakiego i po dwóch tygoniach odciagania bo cycac nie chiała dałąm sobie spokój bo i tak poznawałą któro moje a które mm, na moja mimo ze z butli wyłąziły jej oczy i ciagnac nie chciała bo było gęste musiałąm rozcieczac z mm więcej się obabrałąm z tym wsystkim i bałąm się zostawiac na pózniej albo mrozic wiec wylewałam miałąm jeszcze pokarm z dwa miesiace bo nie brałąm tabletek jak zdusiłąm to leciało coraz mniej coraz mniej az samo się skonczyło
powiem wam ze jestem z tych co nie maja parcia na cyca bo znam takie ze nie maja mleka a swiruja bo trzeba karmic i koniec nie ma ze boli nie ma ze dziecko płącze trzeba bo tak trzeba i juz z taka lezałąm na porodówce dobrze ze mnie do innej sali przeniesli bo pewno bym jej lutla nie tylko za to krew jej się lałą a ona ja musze ja musze kobita od laktacji jej gada zeby maz do sklepu skoczył medycznego po nakłądki a ona nie nie bo ona naturalnie musi :szok:
i tak przez dwa dni pobytu z nia na sali słyszłąm ja musze ja musze pielegniarki gadaja ze biorą dziecko nakarmic zeby cukier nie spadł a ona nienie bo ona musi sam ale pani mleka nie ma dziecko głodne nie nie ona musi bo co tam dziecko ona musi to dziecko strasznie jej z wagi spadło bo ona musiała

się rozpisałam hahaha
 
Ostatnia edycja:
zozzolka- tak to bywa, niektórzy strasznie mają to parcie. U mnie wszyscy się dziwią, że jeszcze mam pokarm:-) i karmię naturalnie, chodź i był czas kiedy było go mniej i mała piła tylko mm. Widzę teraz jeden minus karmienia naturalnego- mała nie zaśnie wieczorem bez cyca:eek: więc znowu ostatnimi czasy mój M jest poszkodowany, Emi musi spać ze mną ...
 
izik skoro masz pokarm i Emilka chce cyca to czemu nie moja siostra jadła bardzo długo ja skolei nie chciałąm tez i pytam mojej mamy czy jakas różnica była miedzy nami ze np ja chorowałam więcej czy jak mówi ze nie ze tak samo
drazni mnie fakt wytykania matkom ze nie karmią piersią albo ze im się to nie udało ogólnie jest duze teraz parcie na cyc choc powiem ze w szpitalu gdzie rodziłąm to mało która karmiła piersią bo mleko było ogólnie dostepne odkrecałąs buteleke jednorazówke i smoczek i gotowe
 
reklama
A u mnie w szpitalu leżałam z dziewczyną, która z powodów zdrowotnych nie mogła karmić. Jak tylko powiedziała pielęgniarkom, że chce mm dla małej to się zaczęło wypytywanie dlaczego nie karmi i biedna musiała się tłumaczyć. Nie wiem czy nawet nie musiała jakiegoś oświadczenia podpisywać. A na porannym obchodzie pediatra zaczęła wypytywanie od nowa. No jakaś masakra.
 
Do góry