reklama
u mojego małego też są jakieś włoski nad siusiakiem.A co do łapania się chłopców za siusiaki-kupiłam sobie kiedyś książkę ,,EDUKACJA SEXUALNA''i tam właśnie było opisane takie przypadki.Chodzi o to że dzieci w ten sposób poznają swoją sexualność-pewnie każda sobie pomyśli że w tym wieku to nie możliwe ja też byłam zszokowana ale tak jest nie wolno zabraniać tego maluchom czy mówić że nie wolno,one muszą to przejść bo to jest kolejny etap ich rozwoju fizycznego i psychicznego.Tą książkę możecie dostać w księgarni Świat Książki.No dokladnie :-) a jeszcze zauwazylam ze mu wloski tam rosna na jajeczkach i tu nad siusiaczkiem ma takie blond to normalne ??
Misio lubi bawic sie w akukuku cwaniak jeden juz wie o co chodzi ;-) kladzie sobie poduszke na buzi i czeka nieruchomo a ja wolam gdzie jest misio gdzie a on zsuwa poduche i sie cieszy i za chwile znow kladzie sobie na buzi i tak w kolko a smieje sie w glos jak go "znajduje"
A jeśli chodzi o tzw a ku ku to mój Oli na buzie kładzie wszystko co może aby tylko całą buzie schować i też czeka aż ktoś zrobi a ku ku bądź gdzie jest Oli
Doda, Zuzia- a więc tak długo wertowałam na necie, że w końcu znalazłam. To, że nasze dzieciaczki tak się budziły, to kwestia nawyku. W naszym przypadku było to przyzwyczajenie do ciućkania butli. Mały wybudzał się i "żądał" podania mu chociaż na chwilę butli. No więc wstawałam co chwilę, zresztą jak wiecie. Są jeszcze inne "nawyki"- typu spanie z mamą w jednym łóżku ( i kiedy mama chce w końcu maluszka przenieść do swojego łóżka to mały buntuje się), usypianie na rękach itp.
W wyszukiwarkę wpiszcie " każde dziecko może nauczyć się spać". Tam znajdziecie plik w pdf do ściągnięcia. To lektura do poczytania wraz z metodami postępowania. Kiedy poczytałam stwierdziłam, że pewnie następne bajki i że z pewnością się nie uda. Ale byłam już tak zdesperowana, że czepiałam się tej deski ratunku również;-). Na drugą noc słuchajcie już był rezultat!!! Normalnie nie wierzyłam w to, ani mój M dopóki nie zobaczyliśmy! Teraz Borys zasypia sam kładzony do łóżeczka, żadnego smoczka, żadnego usypiania. Praktycznie żadnych wstawań w nocy.
Życzę przyjemnej lektury- mi bardzo pomogła. Kochane- wytrwałości i konsekwencji! Piszcie jak u Was rezultaty. Jeśli komuś pomogę w ten sposób- to będę szczęśliwa! Trzymam kciuki!!!
W wyszukiwarkę wpiszcie " każde dziecko może nauczyć się spać". Tam znajdziecie plik w pdf do ściągnięcia. To lektura do poczytania wraz z metodami postępowania. Kiedy poczytałam stwierdziłam, że pewnie następne bajki i że z pewnością się nie uda. Ale byłam już tak zdesperowana, że czepiałam się tej deski ratunku również;-). Na drugą noc słuchajcie już był rezultat!!! Normalnie nie wierzyłam w to, ani mój M dopóki nie zobaczyliśmy! Teraz Borys zasypia sam kładzony do łóżeczka, żadnego smoczka, żadnego usypiania. Praktycznie żadnych wstawań w nocy.
Życzę przyjemnej lektury- mi bardzo pomogła. Kochane- wytrwałości i konsekwencji! Piszcie jak u Was rezultaty. Jeśli komuś pomogę w ten sposób- to będę szczęśliwa! Trzymam kciuki!!!
mój śpi ze mna czasem tylko cmoknie i dalej śpi, czasem ewidentnie głodny...czasem mam dość, ale czasem chcę już coś zmienić, zabieram sie wiec za czytanie!
córcię nauczyliśmy samą zasypiać jak miała ok 10mies
czytam i jakoś nie wiem sama juz.....
może powiedz po krótce elaine co zrobiłaś dokładnie, wychodziłamś na te okreslone minuty, ustaliłaś dokładne godziny jedzenia? napisz ogólnikowo proszę, bo ja wymiękam przy czytaniu juz.
córcię nauczyliśmy samą zasypiać jak miała ok 10mies
czytam i jakoś nie wiem sama juz.....
może powiedz po krótce elaine co zrobiłaś dokładnie, wychodziłamś na te okreslone minuty, ustaliłaś dokładne godziny jedzenia? napisz ogólnikowo proszę, bo ja wymiękam przy czytaniu juz.
Ostatnia edycja:
henrietta5
Fanka BB :)
ja zauważyłam ,że mały prześpi całą noc z jedna pobudka na karmienie kiedy spi w łóżeczku, a kiedy ze mną to budzi sie co chwile i musi potrzymać na chwile cycusia i tak co pare minut
tylko, że mój nie chce spać w łóżeczku czuję sięjak wyrodna mama, zrobiłam sobie wygodę bo za wszelką cenę chciałam karmić piersią, a teraz czuję, ze chyba lepiej było go za wszelką cenę odkładać, ale przy 2 dzieci nie da sie funkcjonować niewyspaną...przy córce odsypiałam z nią w dzień wstawanie w nocy, teraz nie mam jak
Szyszunko- ja zaobserwowałam te ziewania- podobno 3 ziewnięcia i dziecko jest senne- sprawdza się. Kładłam do łóżeczka, pokręcił się- zasnął. To taktyka w dzień. Przed snem nie dawałam mleczka ani napoju, żeby nie zasypiał przy butli. Zastosowałam godziny snu- mniej więcej o tych samych porach. Przed snem nie kładę spać ( ok 4 godz ). Po wybudzeniu zaczynał się płacz- zastosowałam tą taktykę, o której piszą- 3 min, 5 min i 7 min. Podchodziłam do łóżeczka, pogłaskałam i odchodziłam. Już za pierwszym razem nie zdążyłam pójść 3 raz bo mały zasnął. Łącznie marudzenia było za pierwszym razem 10 min, za drugim 6 min a teraz wystarczą 2 min i zapada w sen.
Ja też spałam z moją małą, ale od poniedziałku ostro się wzięłam za zmianę tego nawyku (dla mnie wielkiej przyjemności!!!) i przeniosłam ja do łóżeczka. Zasypia ze mną na dużym łóżku a potem ją przenoszę, póki co 1szy etap Ale dalej się budzi kilka razy w nocy na cycusia i nie wiem jak ją od tego odzwyczaić, czy może jeszcze za wcześnie? Kładę jej z w rogu łóżeczka zabawkę i jak się budzi to jeszcze z pół godziny się sama zabawia.
Szok!! Wiecie co moja corcia dzis zrobila... mieszkamy narazie z moimi rodzicami Wiki codziennie sie z nimi bawi i wogole a tu dzis wieczorem moj tata chce ja brac na rece ona w ryk i raczki do mnie wyciaga do babci do taty to samo raczki do mnie i przyciaga sie i buzi daje i przytula sie do mnie... miala juz tak ze plakala i nie chciala isc np do wujka czy kogos kto wpadl w odwiedziny no ale zeby do taty czy dziadka. hehe potem poszla do taty juz no ale miala tak z 20 minut ze u mnie i juz.
reklama
U nas juz ten etap ze Michal sie drze jak sie mu chce cos zabrac przewaznie pilota jak tylko mu wyjme (z trudem bo nie chce puscic) z raczki to drze sie w nieboglosy a jak z powrotem daje mu to cisza maly terrorysta ;-)
My naszczescie nie mamy problemu ze spaniem od samego poczatku Michas cale noce przesypia jeszcze pamietam w szpitalu tak bylo i polozne mi kazaly go wybudzac na jedzenie ;-)
Smiac mi sie chce jak Michal zasypia i jak ktos sie na niego patrzy to sie usmiecha i kapitalnie to wyglada bo oczy juz leca do polowy zamkniete a tu usmiech na buzi w koncu glowa mu opada (jak na siedzaco zasypia) i nadle sie wybudza glowa do gory oczy szeroko otwarte i patrzy co sie dzeje
A wczesniej mogl lezec sam sobie w pokoju i sie bawil a teraz owszem polezy i sie pobawi ale jak ktos z nim jest jak widzi mnie z lozeczka to sie bawi a jak wyjde z pokoju od razu w ryk albo jak juz sie bawi a mnie z nim nie ma w pokoju i na chwile zajrze zobaczyc co robi i mnie zobaczy tak koniec drze sie zebym wracala ;-)
My naszczescie nie mamy problemu ze spaniem od samego poczatku Michas cale noce przesypia jeszcze pamietam w szpitalu tak bylo i polozne mi kazaly go wybudzac na jedzenie ;-)
Smiac mi sie chce jak Michal zasypia i jak ktos sie na niego patrzy to sie usmiecha i kapitalnie to wyglada bo oczy juz leca do polowy zamkniete a tu usmiech na buzi w koncu glowa mu opada (jak na siedzaco zasypia) i nadle sie wybudza glowa do gory oczy szeroko otwarte i patrzy co sie dzeje
A wczesniej mogl lezec sam sobie w pokoju i sie bawil a teraz owszem polezy i sie pobawi ale jak ktos z nim jest jak widzi mnie z lozeczka to sie bawi a jak wyjde z pokoju od razu w ryk albo jak juz sie bawi a mnie z nim nie ma w pokoju i na chwile zajrze zobaczyc co robi i mnie zobaczy tak koniec drze sie zebym wracala ;-)
Podziel się: