reklama
Ja mialam na mysli ze zwykla dziewczyna ktora nigdy nie uczyla sie na temat dzieci wychowania itp moze rownie dobrze opiekowac sie i wychowywac dziecko jak ta ktora przeszla kurs itp i tak samo ta ktora sie uczyla moze czasem bledne miec zdanie na dany temat. PRINCI bron Boze nie chodzi mi tu o Ciebie.Tak ogolnie mowie ze roznie sie zdarza.Po prostu mialam na mysli ze ten kto nie ma szkoly opiekunek wcale nie musi gorzej wychowywac dziecka albo nie miec o czyms pojecia.duza role tez odgrywa intuicja i znajomosc wlasnego dziecka.
Princi kochana ja nie pisze w sensie ze Ty to mialas na mysli tylko po prostu nasynely mi sie takie mysli jak kazda zaczela wymieniac swoje wyksztalcenie i tak o z innej beczki chcialam wyrazic swoje filozoficzne zdanie na taki temat ;-)
Princi kochana ja nie pisze w sensie ze Ty to mialas na mysli tylko po prostu nasynely mi sie takie mysli jak kazda zaczela wymieniac swoje wyksztalcenie i tak o z innej beczki chcialam wyrazic swoje filozoficzne zdanie na taki temat ;-)
Ja uwazam,ze dziewczyny bez wyksztalcenia moga byc nawet lepszymi matkami, nikogo nie oceniam. Tylko mnie sie ocenia,weic napisalam,ze mam takie a nie inne zlote rady wyniesione ze szkoly i tego sie trzymam. I guzik mnie obchodzi jak swoje dzieci wychowacie. Ja swoje wychowanie opieram na tym co wynioslam ze szkoly i dlatego mam takie a nie inne zdanie. I o to tu chodzilo. Ale jak juz nie macie sie czego czepic,to czepiacie sie jednego konkretnego zdania.
A tak swoja droga to ja nie rozumiem,dlaczego ktos nie moze napisac "princi ja sie z toba nie zgadzam" tylko pisza od razy "zal mi twojego dziecka' jestes sfrustrowana ... no to jest dopiero zanizanie poziomu...
livia ja tez tego nie kumam,dlatego nast razem walne glowa w klawiature a nic nie napisze. Oo albo bede przytakiwac,bo tu kazdy woli jak mu sie racje przyznaje tylko.
livia ja tez tego nie kumam,dlatego nast razem walne glowa w klawiature a nic nie napisze. Oo albo bede przytakiwac,bo tu kazdy woli jak mu sie racje przyznaje tylko.
PRINCI A JA SIE W WIELU SPRAWACH ZGADZAM Z TOBĄ jestem dodam po pedagogice specjalnej oczywicie to dla zartu napisane
sadzanie na nocnik to co innego jak dojrzałość do treningu czystości. Trening czystości jak nazwa wskazuje da się wytrenowac, znam mamy co szybko nauczyły np ok 8mies, ja podobno ok roku tez już robiłam na nocnik, ale dojrzałość układu moczowego to co innego, w okolicach 18mies, czasami zapewne i wcześniej występuje kontrola nad zwieraczami, napewno da sie opanować inną technikę, czyli wyczaić kiedy dziecko robi siku np po spaniu, po jedzeniu itd i wtedy mamusia sadza i jest efekt, ale dziecko i tak się w jakimś czasie nieznanym przez mamę zsika, a kontrolowanie zwieraczy to jak dziecko potrafi wytrzymać! poza tym w nocy aby dziecko wytrzymało musi być odpowiednia ilośc wazopresyny która zagęszcza mocz inaczej nie da rady. Moja córcia przed ukończeniem 2 lat była już w dzień bez pieluchy, ale w nocy jest dopiero od miesiaca, bo piła w nocy i zasikiwała sie. miałam w nosie wytyki, ze 3 lata i sika w nocy itp. tak wiec mamy kochane trochę wiecej luzu chyba..
poza tym każda mama wie najlepiej, ale pomyślmy, że nie wszystko trzeba przyspieszać na siłę. no i słonia w cyrku też da sie różnych rzeczy wytrenować.
pamietajmy też, ze każde dziecko jest totalnie inne!!! wiec jedne chwytają w mig a inne muszą sie uczyć, przy 1 dziecku zazwyczaj też mamy mają jakąś taką tendencję do czenia na rózne umiejetności i "chwalenia" się, że już papa potrafi, cześć, siada itd.... nasz robi cześć od neidawna, nauczył sie za 1 podejściem, dziadkowie mają frajdę, ja jestem dumna, ale nie ćwiczę go z innymi rzeczami, przyjdzie na to czas jeszcze
moja córcia ma 3,4 latka i pisze sama literki, nie wszystkie jeszcze, rozwiązuje ksiażeczki na 5-6lat z pomocą, zna kolory, liczy do 20 i co, geniusz?? nie po prostu trzeba poświęcać dziecku czas!
tak więc mamy, nie obrażajmy sie, nie obrażajmy też nikogo, princi masz taki czasem rzeczywiście zart, ze i ja raz poczułam sie dziwnie, ale trzeba przeczytać cie 3 razy i uśmiechnąć
a z tym tańcem sie udałas
no to sie rozpisałam (princi teraz dla ciebie tekst: nie chcesz nie musisz czytać moich referatów ;o) ps. jesteś jakaś zadymiara na forum czy co )
sadzanie na nocnik to co innego jak dojrzałość do treningu czystości. Trening czystości jak nazwa wskazuje da się wytrenowac, znam mamy co szybko nauczyły np ok 8mies, ja podobno ok roku tez już robiłam na nocnik, ale dojrzałość układu moczowego to co innego, w okolicach 18mies, czasami zapewne i wcześniej występuje kontrola nad zwieraczami, napewno da sie opanować inną technikę, czyli wyczaić kiedy dziecko robi siku np po spaniu, po jedzeniu itd i wtedy mamusia sadza i jest efekt, ale dziecko i tak się w jakimś czasie nieznanym przez mamę zsika, a kontrolowanie zwieraczy to jak dziecko potrafi wytrzymać! poza tym w nocy aby dziecko wytrzymało musi być odpowiednia ilośc wazopresyny która zagęszcza mocz inaczej nie da rady. Moja córcia przed ukończeniem 2 lat była już w dzień bez pieluchy, ale w nocy jest dopiero od miesiaca, bo piła w nocy i zasikiwała sie. miałam w nosie wytyki, ze 3 lata i sika w nocy itp. tak wiec mamy kochane trochę wiecej luzu chyba..
poza tym każda mama wie najlepiej, ale pomyślmy, że nie wszystko trzeba przyspieszać na siłę. no i słonia w cyrku też da sie różnych rzeczy wytrenować.
pamietajmy też, ze każde dziecko jest totalnie inne!!! wiec jedne chwytają w mig a inne muszą sie uczyć, przy 1 dziecku zazwyczaj też mamy mają jakąś taką tendencję do czenia na rózne umiejetności i "chwalenia" się, że już papa potrafi, cześć, siada itd.... nasz robi cześć od neidawna, nauczył sie za 1 podejściem, dziadkowie mają frajdę, ja jestem dumna, ale nie ćwiczę go z innymi rzeczami, przyjdzie na to czas jeszcze
moja córcia ma 3,4 latka i pisze sama literki, nie wszystkie jeszcze, rozwiązuje ksiażeczki na 5-6lat z pomocą, zna kolory, liczy do 20 i co, geniusz?? nie po prostu trzeba poświęcać dziecku czas!
tak więc mamy, nie obrażajmy sie, nie obrażajmy też nikogo, princi masz taki czasem rzeczywiście zart, ze i ja raz poczułam sie dziwnie, ale trzeba przeczytać cie 3 razy i uśmiechnąć
a z tym tańcem sie udałas
no to sie rozpisałam (princi teraz dla ciebie tekst: nie chcesz nie musisz czytać moich referatów ;o) ps. jesteś jakaś zadymiara na forum czy co )
reklama
enka75
mamuśka :)
o rany jeden dzien mnie nie yło a tu takie dysputy hehehh;-)
co do nocników ect to są dwie szkoły, jedna europejska gdzie wg danych własnie około 1,5 - 2 latka a druga rosyjska - ta to dopiero "odpał"
miałam przyjemność poznać poglądy i praktyki rosjanek. Wychowanie całkowicie bezpieluszkowe i skubane potrafiły , wiedziały kiedy dziecko chce się załatwic , więc "wysadzały je" (piszę o szkrabach takie jak nasze i młodsze) oraz opcja tzw jogi dla niemowląt , to co zobaczyłam to zmroziło mi krew . Jestem dość otwarta ale gdy zobaczyłam szkraba tak około 5 m-cy, który jest przerzucany podrzucany wywijany na wszytskie strony gdzie podnosiła go za ręce (nie pod paszkami trzymała ale za dłonie) i wsadzała do wody (całego) , albo jak podrzucała go jak jakiegoś akrobatę
to zbyt duzo na mój europejski łeb
tak więc sadzanie w wieku 8 m-cy na nocnik to przy rosyjskim wychowaniu to pikuś
Ja zawsze będę podkreslała że dziecko samo wie kiedy na coś jest gotowe, zaczyna się turlać ? oki , zaczyan próbować siadać , super , chce chodzić ok, ale nic na siłę.
co do nocników ect to są dwie szkoły, jedna europejska gdzie wg danych własnie około 1,5 - 2 latka a druga rosyjska - ta to dopiero "odpał"
miałam przyjemność poznać poglądy i praktyki rosjanek. Wychowanie całkowicie bezpieluszkowe i skubane potrafiły , wiedziały kiedy dziecko chce się załatwic , więc "wysadzały je" (piszę o szkrabach takie jak nasze i młodsze) oraz opcja tzw jogi dla niemowląt , to co zobaczyłam to zmroziło mi krew . Jestem dość otwarta ale gdy zobaczyłam szkraba tak około 5 m-cy, który jest przerzucany podrzucany wywijany na wszytskie strony gdzie podnosiła go za ręce (nie pod paszkami trzymała ale za dłonie) i wsadzała do wody (całego) , albo jak podrzucała go jak jakiegoś akrobatę
to zbyt duzo na mój europejski łeb
tak więc sadzanie w wieku 8 m-cy na nocnik to przy rosyjskim wychowaniu to pikuś
Ja zawsze będę podkreslała że dziecko samo wie kiedy na coś jest gotowe, zaczyna się turlać ? oki , zaczyan próbować siadać , super , chce chodzić ok, ale nic na siłę.
Podziel się: