reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

reklama
Lorien .. gratki dla Emi :-)

Jeremi podobnie, nocnik usiłowałby teraz zjeść, zresztą jak wszystko.


A co do GADANIA to jakie sylaby gadają wasze dzieciaki, bo Jeremi namiętnie
Gie, Gu, Giii, Bba, Ery, Ary

Czasem nawet wyrywa mu się BABA, ale MAMA to już tylko jak jest z tatą a ja nie przybiegam na jego kwękanie ;-)
 
u mnie jest
mama
niania - tak przynajmniej mi sie wydaje ;),
ba
ta
i na "g" kilka ale zlewaja sie wiec nie umiem powtórzyc ;)
 
A co do GADANIA to jakie sylaby gadają wasze dzieciaki, bo Jeremi namiętnie
Gie, Gu, Giii, Bba, Ery, Ary

Czasem nawet wyrywa mu się BABA, ale MAMA to już tylko jak jest z tatą a ja nie przybiegam na jego kwękanie ;-)

Przede wszystkim mamamamamama, bababababababa, nienienienienienienie, eja eja eja eja eja, kilka razy udało jej się powiedziec gongi:-D:-D:-D:-D:-D. Hehe...
A najczęściej to wytyka język i pluje:-D:-D, babci uczyła Hanie tego 2 dni, a ja teraz kilka razy ją przebieram, bo jest cała mokra:wściekła/y::-D:-D.
 
U nas aktualnie najczęściej jest .....nenenene...... nie .... mamamama ..... dadada ... daj.... ba ... guuu ...gaaa ... ta ...ej ... aj
jest tego jeszcze trochę więcej, ale teraz nie przychodzi mi już nic do głowy :-p;-)
 
U nas też mamamamama - najczęściej jak Juli smutnawo, a babababa jak się bawi - ale zaczęło sie dośc nieładnie - leżała u mnie na rękach takie maleństwo , chyba ze 3 miesiączki miała i tak plumkała sobie do mnie siiipe , ssiiiiiiipooo ... w końcu jej sie cip.. wyrwało :zawstydzona/y: ale tylko raz! teraz regularnie mamamamamama , a że sobie już pomyka na czworaka bardzo sprawnie, to biega za mna po domu i krzczy mamamaqmamama - ona nie wie co to znaczy, ja niestety wiem i w efekcie Jula pół dnia spędza ze mną na podłodze, na rękach , przy moich nogach ... ehhhh ... mały terrorysta :-D
 
Ogólnie rzecz mówiąc gratuluję nowych umiejętności wszystkim dzieciaczkom :tak::-D:laugh2:

Nadia też jeszcze nie siada nie raczkuje ani nie wstaje. Okręca się tylko z plecków na brzuch a czasem odwrotnie a przebywa prawie cały czas w kojcu. Każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie, ale uważam że trzeba dać maluchom szansę na poznawanie własnych możliwości np. kładąc je na macie czy w kojcu. Ja jestem spokojna o jej rozwój, na wszystko przyjdzie pora.:tak:

Z Witkiem jest podobnie. Śmieję się, że z niego mały leniuszek rośnie i nawet ostatnio trochę się tym zmartwiłam, ale teraz mnie uspokoiłyście. Dzięki :tak:

... To leżenie na brzuszku jest wbrew pozorom badzo ważne, gdyż dzięki niemu maluch rozwija i wykształca sobie mięśnie potrzebne i używane poźniej podczas np. siadania - to również powiedział nam neurolog :tak: i nie należy niczego na siłę przyspieszać, bo można dzidzi tylko krzywdę zrobić.

No właśnie, to leżenie na brzuszku jest od samego początku nielubiane przez Witka i pewnie dlatego jeszcze nie siada. Ale ja się tym jego miałczeniem nie przejmuję i cały czas kładę go na podłodze by się trochę pokulał i de facto poleżał na brzuchu :tak:

Witek gada sobie: koja, goja, bzi, aj, ej, ble, czasem słychać coś w rodzaju nienienie, a jak jest rozżalony i zdenerwowany to jest mmaa lub mmam. Już nie wspomnę, że wcześniej były inne sylaby a teraz nawet mi ciężko sobie je przypomnieć :zawstydzona/y:
 
u nas na poczatku tez były straszne awantury o to
Alicja nie chciała w ogóle lezec na brzuchu ale moje dziecko jest bardzo przewrotne i teraz nie chce lezec inaczej - nawet jak ja przebieram albo przewijam to sie przekreca na spacerach siedzac mi na kolnch wszystko robi by sie na brzuchu połozyc to samo jest w wózku aby pokazac jak jest przewrotna przytocze jeszcze jeden przykład nie tak dawno nie zjadł niczego ani nie piła co było zimne musiałam nawet owoce podgrzewac a teraz wrecz przeciwnie trudno za ni trafic hehehehhe słodziach moj :))))))))))
 
reklama
Do góry