reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

Kama83 Dominik jest super. On się tak "kolebie" ponieważ bardzo chce wstać, a jeszcze nie ma na to siły. Świetny chłopak.
A Filippo jak siedzi to ciągle go gnie do przodu ale on nawet jak jest trzymany na rękach to się wygina, wyciąga rączki i wygląda jakby latał.
 
reklama
Karlam Michas jest niesmowity ze potrafi to wszystko robic. Niedlugo nie bedziesz mogla za nim nadazyc . Monika moj Hubcio tez leniuszek. Przewraca sie z brzycha na plecy i odwrotnie, kreci we wszystkie strony ale jakos siedzenie mu nie wychodzi. Z pdparciem to i owszem czasami chwilke posiedzi ale sam to ju nie. Jak lezy na brzuchu to dupsko podnosi bardzo wysoko ale jeszcze nie zajarzyl do czego sluza rece i pelza na buzi.:-)
 
Antenka juz nie nadarzam, najgorsze jest to ze on caly dzien szaleje i to doslownie, nie moge go zostawic ani na chwile a spi tylko 2 razy dziennie po 30 minut ;-( spacery sa zamiast przyjemnoscia to meczarnia bo on wstaje w wozku a jak posadze do spacerowki to mu sie nie podoba bo lepsze jest stanie a nie siedzenie :-( no i jest larmo na cale Zabrze :-(

rany jak byl maly i go kladlam to ryczal ze lezec nie chce i tak juz chcialam zeby raczkowal a teraz chyba bym wolala zeby lezal i sie darl, przynajmniej bym mogla na przyklad spokojnie sie zalatwic czy napic sie kawki :-( ech masakra, jestem wypompowana :-(

oczywiscie strasznie jestem dumna i ciesze sie ze moja dzidzia sie tak pieknie rozwija ale naprawde meczarnia i charuwa straszna!!!
 
Moj Dominik siedzi i sie kolysze caly czas,maz sie smieje ze ma ,,chorobe sieroca,,:-D,zreszta zobaczcie same

Kama83 - Dominiś jest fantastyczny :-), mi to jego kiwanie nie chorobę sierocą, ale wiosłowanie przypomina :-D, jakby go posadzić do łódki i włożyć w łapki wiosełka, to się założę, że całe jeziorko by przepłynął :-D;-):biggrin2:.

Karlam - nie masz łatwego życia:-);-), tak sobie myślę, że wszystkie mamy czekają aż ich skarby będą raczkowały lub chodziły, ale jak to już dojdzie do skutku to nieraz będzie się wzdychało do starych dobrych czasów kiedy to dziecię grzeczniutko w łożeczku leżało i nie trzeba było wszędzie za nim latać :-D:tak:;-).

Aniay - jak Oliwcia raz już odkryła, że można się przewracać na brzuszek to pewno szybciutko do tego wróci :tak::-) i tak ogólnie to nie ma się czym stresować, bo każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie i nie trzeba nic robić na wyścigi ;-):-).

Fogia - Mateuszek ma to samo z tym siedzeniem, tak się przechyla do przodu, że ja już myślałam że może chce się łapkami ciągle za stópki łapać :confused::-D.
 
Hubert od urodzenia prawie w dzien nie sypia bo spaniem nie mozna nazwac dwoch 30 minutowych drzemek. Wozka nie toleruje chyba ze lezy w nim na brzuchu wtedy mozemy sobie polgodzinki pospacerowac ale absolutnie w nim nie spi bo niestety (moja wina) zasypia tylko w lezaczku. A do tego w tej chwili odkryl ze jest super gdy mama trzyma pod paszkami a on buja sie na nogach i tak spedzamy wiekszosc dnia:-). Dzis wyprobowalismy chodzik i niestety na razie jest fajny ale tylko przez piec minut bo potem okazuje sie ze nie mozna w nim nic ugryzc ani wsadzic sobie do buzi i znowu marudzimy:wściekła/y:. Przepraszam ze pisze bez polskich znakow ale takowych nie posiadam.:tak::tak:
 
tak sobie myślę, że wszystkie mamy czekają aż ich skarby będą raczkowały lub chodziły, ale jak to już dojdzie do skutku to nieraz będzie się wzdychało do starych dobrych czasów kiedy to dziecię grzeczniutko w łożeczku leżało i nie trzeba było wszędzie za nim latać :-D:tak:;-)

Masz rację Tika:tak: Moja teściowa cały czas mi to powtarza i każe się cieszyć, że mały jeszcze nie raczkuje ani nie chodzi bo to wtedy jest ciężka praca przy dziecku. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i szybki refleks, by złapać dziecię w porę zanim coś zmajstruje lub się uderzy. Także Karlam współczuję ci, ale dla pocieszenia to napiszę, że każdą z nas to prędzej czy później czeka.
 
Dziś rano, ledwo weszłam do pracy, jak zadzwoniła teściowa by zakomunikować, że Witek właśnie po raz pierwszy wsadził sobie gołą stopę do buźki ;-):-D:tak: Fajnie, ale czemu ja tego nie zobaczyłam pierwsza :zawstydzona/y::-:)wściekła/y: Ta cholerna praca :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Połowa rzeczy tego typu mnie ominie :-(
 
Dziś rano, ledwo weszłam do pracy, jak zadzwoniła teściowa by zakomunikować, że Witek właśnie po raz pierwszy wsadził sobie gołą stopę do buźki ;-):-D:tak: Fajnie, ale czemu ja tego nie zobaczyłam pierwsza :zawstydzona/y::-:)wściekła/y: Ta cholerna praca :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Połowa rzeczy tego typu mnie ominie :-(
Masz niestety racje Monika. Ja wrocilam do pracy kiedy Hubcio mial dwa i pol miesiaca i bardzo wiele rzeczy mnie ominelo.:-:)-( Ale zawsze sie pocieszam tym ze kiedy ja to zobacze to bedzie to moj pierwszy raz i nikt mi tego nie odbierze. Tak apropo czy to twoja tesciowa opiekuje sie Witkiem kiedy ty jestes w pracy?
 
Monika77 - gratulacje dla Witusia, pogromcy i zjadacza swoich stópek :-D;-):tak:. Faktycznie .... smutne to jak omijają nas tak piękne i ważne rzeczy :-(... ja narazie nie pracuje, ale w końcu mnie to też będzie kiedyś dotyczyć :-(
 
reklama
Do góry