reklama
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Wy mnie nawet nie denerwujcie... bo mój Antek cały dzień chodzi i miauczy jak kot zamiast mówić.
Gratki dla wszystkich rozgadanych:-)
Gratki dla wszystkich rozgadanych:-)
Coyote
Mama Gracjana i Mateusza!
a może On poprostu spiewa?Wy mnie nawet nie denerwujcie... bo mój Antek cały dzień chodzi i miauczy jak kot zamiast mówić.
Gratki dla wszystkich rozgadanych:-)
K
konto usuniete
Gość
gratki dla Gracusia niezly agent z niego:-)
Antosiowa u nas tez tylko pojedyncze slowato glownie Emi sie tak wybijado mensy z nią
Antosiowa u nas tez tylko pojedyncze slowato glownie Emi sie tak wybijado mensy z nią
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
On się raczej cofa, żeby jej poziomem dorównaćBo Antoś układa sobie w głowie przemówienie powitalne dla siostry;-)
No mniej więcej tak to wyglądaa może On poprostu spiewa?
Jak coś mu każę powiedziec to jeszcze coś tam powtórzy, ale najgorsze, że sam nie używa słów, które już zna. Umie powiedzieć tak" lub "nie", ale nie używa ich gdy go o coś pytam. Jak cos chce to pokazuje i jęczy a jak mu cos daję i nie chce to sie po prostu odwraca. Juz nie wiem jak go zachęcić do mówienia. Byłoby nam o wiele łatwiej się porozumieć, a tak tylko nerwy niepotrzebnie.Antosiowa u nas tez tylko pojedyncze slowa
Coyote
Mama Gracjana i Mateusza!
On się raczej cofa, żeby jej poziomem dorównać
.
K
konto usuniete
Gość
ja czytałam w język dwulatka że każde dziecko ma swój czas na mówienie tak jak i na chodzenie i że w żaden sposób nie da się tego przyspieszyć tak jak np niektórzy mówią ćwicząc itp. także myśle że jeszcze troche i sie przełamie tak samo jak inne niegadające styczniaki
w ogóle to strasznie mnie wciągneła ta książka i już dużo porad z niej stosuje, zobaczymy czy dadzą efekty;-)
w ogóle to strasznie mnie wciągneła ta książka i już dużo porad z niej stosuje, zobaczymy czy dadzą efekty;-)
reklama
geperty
Mamy styczniowe 2007 Kasia Mamusia Nikusia
Wielkie pochwały dla Zuzki i Emilki zdecydowanie przodują wśród styczniaków w dziedzinie mówienia .
To podobnie jak u Nas, zaciągnie mnie tam gdzie chce, pokarze palcem i jęczy "mmm mmm" i pomimo, że wie jak ta rzecz się nazywa (np. picie) to i tak jej nie nazwie , a jak mu daje nie to co chce, to odsuwa rączką w moją stronę i jęknie złośliwe "mmm".
Umie powiedzieć tak" lub "nie", ale nie używa ich gdy go o coś pytam. Jak cos chce to pokazuje i jęczy a jak mu cos daję i nie chce to sie po prostu odwraca.
To podobnie jak u Nas, zaciągnie mnie tam gdzie chce, pokarze palcem i jęczy "mmm mmm" i pomimo, że wie jak ta rzecz się nazywa (np. picie) to i tak jej nie nazwie , a jak mu daje nie to co chce, to odsuwa rączką w moją stronę i jęknie złośliwe "mmm".
Podziel się: